Didn't expect to see you here
: pn lip 14, 2025 7:42 pm
Czekałem spokojnie w barze ze szklanką brandy, którą sączyłem ustami, aby je nawilżyć, podczas rozmyślań jak do tego doszło na tym basenie między nim a Taehyunem. Miało być przyjacielsko a wyszło inaczej. Przekroczyliśmy granicę, która nie miała być w ogóle ruszana. To wszystko działo się za szybko i bez kontroli, jakby nie było odwrotu. Nie potrafiłem powiedzieć czy to był impuls czy coś więcej. Siedziało mi to w głowie jak cholera. Zacząłem się zastanawiać w jakim kierunku to wszystko pójdzie po tamtej sytuacji. Wciąż nie byłem pewien czy on to potraktował poważnie czy zepchnął to już do zakładki przypadek. Zamyślony wciąż nie usłyszałem kroków zbliżającego się Tae wtedy jego głos wyrwał mnie z odmętu własnych myśli.
- Cześć - odpowiedziałem spokojnym głosem Spokojnie długo nie czekałem na ciebie skończyłem swoją wypowiedź. Spojrzałem spokojnym wzrokiem na przybysza ukradkiem ale nie bezpośrednio spoglądając mu w oczy. Lubiłem alkohol ale ograniczałem go do minimum ponieważ musiałem dbać o normę jak i swoje zdrowie. Podniosłem prawą rękę zaczesując swoją grzywkę na bok przymrużając piwne oczy.
- Dziękuję ty też - odwzajemniłem tym samym komplementem - A co chcesz mnie nadal widzieć w szlafroku - spytałem się pół żartem pół poważnie uśmiechając się do Taehyuna. Uwielbiałem się droczyć w takiej sytuacji.
- No dobrze o czym chciałeś porozmawiać ze mną? - spytałem z ciekawości do towarzysza. Zapewne to musiała być bardzo ważna rzecz skoro chciał się ze mną spotkać w takim miejscu. Miałem nadzieję że wszystko z nim w porządku bo jeśli narozrabiał to może być cienko.
Taehyun Hwang
- Cześć - odpowiedziałem spokojnym głosem Spokojnie długo nie czekałem na ciebie skończyłem swoją wypowiedź. Spojrzałem spokojnym wzrokiem na przybysza ukradkiem ale nie bezpośrednio spoglądając mu w oczy. Lubiłem alkohol ale ograniczałem go do minimum ponieważ musiałem dbać o normę jak i swoje zdrowie. Podniosłem prawą rękę zaczesując swoją grzywkę na bok przymrużając piwne oczy.
- Dziękuję ty też - odwzajemniłem tym samym komplementem - A co chcesz mnie nadal widzieć w szlafroku - spytałem się pół żartem pół poważnie uśmiechając się do Taehyuna. Uwielbiałem się droczyć w takiej sytuacji.
- No dobrze o czym chciałeś porozmawiać ze mną? - spytałem z ciekawości do towarzysza. Zapewne to musiała być bardzo ważna rzecz skoro chciał się ze mną spotkać w takim miejscu. Miałem nadzieję że wszystko z nim w porządku bo jeśli narozrabiał to może być cienko.
Taehyun Hwang