I wanna go wherever it goes
: czw paź 16, 2025 1:51 pm
				
				Parska tylko krótko na ten komplement, bo nie potrafi do końca przyjąć go do siebie, nie na serio. Ciągle nie czuje, żeby w pełni zadośćuczyniła Tony'emu za swoje wieloletnie zniknięcie, ale jednocześnie słowa Teddy wywołują uśmiech na twarzy Heleny. Może właśnie dlatego nie chce opowiadać jej o swojej przeszłości – chce, żeby Darling ciągle patrzyła na nią tak, jak teraz. Nawet jeśli to miało być tylko na chwilę.
— Domyśliłam się — stwierdza. Poza tym, że pamiętała, że państwo Darling mieli tylko jedną córkę, takie rzeczy czasami dało się wyczuć, zwłaszcza gdy samej było się bardzo zaangażowaną w rolę starszej siostry. Dla Heleny to było coś, co w dużym stopniu zdefiniowało jej życie i to, kim teraz jest.
Helena nie potrafi oderwać spojrzenia od Teddy, zupełnie zafascynowana wszystkimi drobnymi skurczami mięśni mimicznych i tonem jej westchnienia. Uczy się ich, zapamiętuje, jaki dotyk wywołał te reakcje; miejsce, siła nacisku, trajektoria ruchu. Peregrine chce wiedzieć to wszystko; chce nauczyć się jej na pamieć.
— Och? — Dziwi się lekko, ale w jej oczach pojawia się pewna czułość. — To jeśli jakiegoś znajdziesz, możesz dzwonić po mnie, żebym go wyniosła — mówi, nic sobie nie robiąc z obwieszczenia o tym, że to temat tabu. Helena nie czuła żadnej niewygody względem większości robactwa, w tym pająków. I podobało jej się, że istnieje coś, przed czym mogłaby Teddy obronić, nawet jeśli jej siła i pewność siebie były cechami, którymi do siebie Peregrine zwabiła w pierwszej kolejności. Lubiła czuć się przydatna. I lubiła czuć się potrzebna.
teddy darling
			— Domyśliłam się — stwierdza. Poza tym, że pamiętała, że państwo Darling mieli tylko jedną córkę, takie rzeczy czasami dało się wyczuć, zwłaszcza gdy samej było się bardzo zaangażowaną w rolę starszej siostry. Dla Heleny to było coś, co w dużym stopniu zdefiniowało jej życie i to, kim teraz jest.
Helena nie potrafi oderwać spojrzenia od Teddy, zupełnie zafascynowana wszystkimi drobnymi skurczami mięśni mimicznych i tonem jej westchnienia. Uczy się ich, zapamiętuje, jaki dotyk wywołał te reakcje; miejsce, siła nacisku, trajektoria ruchu. Peregrine chce wiedzieć to wszystko; chce nauczyć się jej na pamieć.
— Och? — Dziwi się lekko, ale w jej oczach pojawia się pewna czułość. — To jeśli jakiegoś znajdziesz, możesz dzwonić po mnie, żebym go wyniosła — mówi, nic sobie nie robiąc z obwieszczenia o tym, że to temat tabu. Helena nie czuła żadnej niewygody względem większości robactwa, w tym pająków. I podobało jej się, że istnieje coś, przed czym mogłaby Teddy obronić, nawet jeśli jej siła i pewność siebie były cechami, którymi do siebie Peregrine zwabiła w pierwszej kolejności. Lubiła czuć się przydatna. I lubiła czuć się potrzebna.
- Ukrywanie treści: włączone
- Hidebb Message Hidden Description
teddy darling