MAPLE HEARTS | PBF

nie wiem, może liczyłeś na jakiś dopisek dla galenka, z cieplutkimi pozdrowieniami. kto wie, co ci siedzi w głowie.

to strasznie chujowa ta szkoła. chyba, że to właśnie tam tak uczą się nimi b a w i ć?

jak na moje wcale się nie łączy. bo tęsknota jednak równa się z tym, że chce się z kimś ponownie spotkać. a mogę się martwić i wcale tego nie chcieć

spokojnie, jeszcze trochę... tylko tyle mogę ci powiedzieć. już niedługo powinno być po wszystkim.

tak, zdecydowanie prezesi dużych korporacji potrafią kłamać. albo zatajać prawdę.

jak to po co? napisałeś wcześniej, że to twoje dobre serce jest połamane. to chyba normalne, że próbuje ustalić źródło tej katastrofy?

no chyba, że sam je sobie połamałeś i ona nie miała z tym nic wspólnego.

...z drugiej strony unikanie odpowiedzi, to też jakaś odpowiedź

aż taka zła? nie wiem, nigdy nie byłam.

Wiadomość...

dla galenka? a co my mamy po pięć lat? czy to już taka zażyłość, że się słodko zdrabniamy i mam do ciebie pisać pili?

wszystkiego uczą, zapisz się, to zobaczysz

oboje wiemy, że chcesz się ze mną spotkać

ja też chcę, z tobą

a co to znaczy już niedługo? i tu wracamy do poprzedniej wiadomości, musimy się spotkać i to... omówić

ten zawód tak ma, ach ci prezesi

zaczekaj... włącz aparat, przekręć kamerę i masz, źródło katastrofy

możesz nawet mi wysłać jeszcze jedno zdjęcie

no... powiedzmy

od razu widać, że zazdrośnica z ciebie

Wiadomość...

no, patrząc na niektóre twoje zachowania, to chyba mamy... po pięć lat :P

Pili? podoba mi się. możesz się tak od dzisiaj do mnie zwracać. ale tylko w wyjątkowych okazjach, co?

pewnie nie byłoby mnie stać na taką elitarną szkołę. a poza tym, tam to przyjmują pewnie tylko takich poukładanych chłopców jak ty i jakieś grzecznie dziewczynki, żeby utrzymać prestiż. ja chyba jestem na to zbyt zepsuta

chcieć nie znaczy móc. i chyba na tym powinniśmy to zostawić. lepiej jak sobie zostaniesz w swoim kolorowym, bezpiecznym świecie

no chyba, że to za tymi kurczaczkami z Wendys tak tęsknisz. może zabierzesz Cherry na kubełek?

niedługo znaczy niedługo, czego nie rozumiesz? przeliterować ci to?

mam kilka nowych tropów i na dniach pewnie uda się ustalić datę kolejnej... dostawy

a co ja mam do tej katastrofy?

nie będziesz chyba teraz na mnie zwalać swojego braku umiejętności w wyborze odpowiedniej partnerki na życie : )

chyba będziesz musiał się zadowolić tymi, które już widziałeś. jedna dedykacja na okazje

złośnica* jak już, ale na pewno nie zazdrośnica.

Wiadomość...

nie wiem o czym mówisz... pili

a jakie to są wyjątkowe okazje? wycieczka do quebec? kolacja ze zwyrolem? czy jednak urodzinowy drink?

przychodzą grzeczne... a wychodzą niegrzeczne, takie to jest miejsce

prawie jak mój apartament

a zawsze powtarzali, że chcieć, to móc! to też kłamstwa? nie wierzę

ale trochę ci się podobał mój świat, co?

ona nie je glutenu, i nie je czegoś tam... i zapytała mnie co to hot-dog

zjem sobie sam

nagraj głosówkę jak literujesz

chodzi o to, że jakbyś mi się...

nieważne

Wiadomość...

ty to nigdy nie wiesz, a potem świecisz tymi niebieskimi oczami, jakby to miało ci wszystko wybaczyć..

akurat do tych wymienionych przez ciebie sytuacjach, to zdecydowanie bardziej pasuje Anita P. Ness niż Pili. chociaż z tym urodzinowym drinkiem to kwestia sporna

to w takim razie ja już go nie potrzebuje

a co takiego ciekawego jest w twoim apartamencie? ładny widoczek na Toronto?

kłamstwo, Galen. chęci gówno ci dają, jak nie będziesz działać.

jedyne co mi się w nim spodobało, to ta diamentowa kolia, którą sprzedałam i dzięki temu dzieci w bidulu mają nowy plac zabaw : )

życie bez glutenu? faktycznie kurwa smutne. a co jej powiedziałeś na te hot-dogi? ze to taki gorący pies w parówce?

aż tak chcesz usłyszeć mój głos? to może w ogóle po hiszpańsku?

jakbym ci się co? widać nic się nie zmieniłeś.. dalej nie kończysz.

między innymi zdań.

Wiadomość...

dużo wybacza... na te niebieskie oczy

chociaż wypiłbym drinka z pili, to ten z anitą kręci mnie jeszcze bardziej

no... musisz to sama sprawdzić, ten mój apartament

chcieć to móc, móc to działać?

idąc tym tokiem rozumowania, zgadzasz się iść ze mną na drinka

bo galen tego chce

pisanie o sobie w trzeciej osobie jest jakieś... psycholskie

świetnie, nie zapomniałaś o tabliczce, że ufundował go galen wyatt?

a porsche? a lambo? nie podobało ci się wcale?

a...

nieważne

tak, że jedzą to w Azji i to takie egzotyczne danie, ale się nie skusiła

po hiszpańsku... ; ) ty wiesz co lubię

nie wiem o co chodzi, ale tylko z tobą tak mam, że nie kończę...

zdań

ale pragnę ci przypomnieć, że ty za to bardzo ładnie wszystko skończyłaś : )

Wiadomość...

chcesz powiedzieć, że Anita interesuje cię bardziej niż Pilar? ałć... zabolało

zapraszasz mnie to siebie do domu, Galen? i co tam będziemy robić? oglądać twoją kolekcję złotych zegarków?

twój tok rozumowania jest...

no właśnie jak u tego pięcioletniego dziecka

żadnego drinka nie będzie

zapomniałam. zamiast tego widnieje tam taka dopiska od tego, ktory miał za dużo pieniędzy i nie wiedział, co z nimi zrobić

lambo nie wiem, bo nie było mi dane się nim przejechać. porche zajebiste, przyznaje. jeszcze o czymś mam się wypowiedzieć? pytaj śmiało. drugiej okazji może już nie być.

tylko żebyś się teraz za bardzo nie rozmarzył

a normalnie kończysz?

te zdania?

jak myślisz, z czego to może wynikać, że przy mnie nie potrafisz?

ktoś musiał. bo ktoś inny nie miał jaj, żeby poszczycić się o odrobine szczerości : )

bo przecież oboje dobrze wiemy, że...

a w sumie n i e w a ż n e

Wiadomość...

z anitą tyle razem przeżyliśmy...

ale na randkę na kurczaki, zabrała mnie pilar, ciężko wybrać

a chciałabyś je zobaczyć?

moje złote zegarki

uznam to za jakiś pokrętny... komplement

dlaczego nie?

nie uznaje odpowiedzi, bo nie, bo masz narzeczoną, bo nie lubię drinków

ewentualnie przemyślę: bo cię nie lubię

ale też nie musimy się lubić, żeby wypić drinka, chyba?

wiem co z nimi robić, mam od tego doradcę :P

możesz jeszcze je zaliczyć

lambo

ustawię sobie na dzwonek, jak będziesz do mnie dzwonić

ale nigdy nie dzwonisz niestety

wszystko kończę... pili

nie wiem, ale to pytanie brzmi jak jedno z tych, które słyszę u mojej terapeutki

… ja nic nie wiem

możesz wyjaśnić?

Wiadomość...

no tak, ciężko przebić wizytę w burdelu jakimiś marnymi... kurczaczkami 

twoje zegarki? niekoniecznie. chyba już ustaliliśmy, że nie interesują mnie twoje świecidełka

wole te bardziej cenne...

serce na przykład jest cenne, nie uważasz? temu trzeba o nie dbać

a co powiesz na: bo nie mam ochoty pić z tobą drinka, galen

czy taką odmowę już przyjmiesz?

tak po prostu pozwolisz mi zaliczyć?

to lambo

ustaw sobie na dzwonek, jak dzwonią z roboty. przynajmniej będziesz mieć jakieś miłe pięć sekund zanim znowu zaczną cie nudzić raportami

no jak widać nie wszystko

może w takim razie zapytasz się jej, czemu tak ci przy mnie odejmuje mowy?

...albo siły w palcach. bo przecież piszemy. a ty i tak nie umiesz ich porządnie użyć

mogłabym

ale tego nie zrobię

Wiadomość...

ekskluzywnym burdelu, przypominam

lekarz kazał mi zrobić listę, co mogło się przyczynić do tego zawału i quebec było trochę wyżej niż kurczaki, trochę bardziej podniosło mi ciśnienie... może to ten hiszpański w windzie?

chcesz zobaczyć moje serce?

mamy się umówić na jakieś prześwietlenie?

czy od razu w prosektorium? :P

nie przyjmuje

ale głupio to brzmi, nie mam ochoty pić z tobą drinka galen, pierwsze słyszę... czytam, nagraj mi to, bo nie uwierzę

no nie po prostu... musiałabyś się troszeczkę postarać, żeby zaliczyć

to lambo

może ustawię na dzwonek czery, miłe pięć sekund zanim znowu zacznie się jakaś tyrada

dobry pomysł?

ale to dlatego, że nie dałaś mi szansy

a mogłaś to zrobić

czyli kolejna sesja pod tytułem "porozmawiajmy o uczuciach galen"

ech, gdybym tak jeszcze coś z nich wynosił

boli mnie palec, ale do naszego drinka będzie już w porządku :P

no tak, za miło by było...

bez tych dziesiątek niedomówień

Wiadomość...