008
: pt sie 01, 2025 11:51 pm
outfit
Był dzisiaj przepiękny dzień. Miałam wolne i mogłam robić, co tylko mi się chciało. Tak też uczyniłam. Wprawdzie obudziłam się w porannych godzinach, ale to tylko dlatego, że musiałam wyprowadzić psa. Kiedy zakończyłam typowe czynności, typu śniadania dla siebie i Aslana, sprzątanie i tak dalej, rozłożyłam się na kanapie i przeglądałam telewizję. Natrafiłam na jakiś kanał modowy, więc zostawiłam, aby leciało coś w tle. Przeglądałam TikToka i moim oczom ukazała się wiadomość o nadchodzącym festiwalu w Toronto. Zapowiadano, że będzie kolorowo i magicznie. Że będzie dużo muzyki i tańców.
Spojrzałam na zegarek. Właśnie za chwilę się rozpocznie. Hm... Może się wybiorę? Poczytałam jeszcze na internecie na temat tego eventu i postanowiłam się przejść. Chciałam się zabawić, a do tego był doskonałym pretekstem, by wybyć z domu.
Zaparkowałam na najbliższym parkingu. Dalej ruszyłam pieszo. Ludzie zaczynali się już schodzić. W tle słychać było dudnienie instrumentów muzycznych. Już zaczynało mi się tu podobać. Było głośno i gwarno, a mieszkańcy poprzebierani byli w najróżniejsze barwne stroje. Lubię takie klimaty.
Wędrowałam samotnie między stoiskami, rozglądając się, co miasto ma do zaoferowania na tej imprezie. Stoiska już się zapełniały klientami. Jakaś dziewczynka namawiała swoich rodziców na kupienie jej waty cukrowej. Sama nabrałam chęci, więc stanęłam w kolejce. Ktoś mnie popchnął i nadepnął na stopę.
- Auć - syknęłam. - Nie potrafisz grzecznie czekać na swoją kolej? Musisz się tak rozpychać? - warknęłam. A tak dobrze się zapowiadało.
Maemi Eisaka
Był dzisiaj przepiękny dzień. Miałam wolne i mogłam robić, co tylko mi się chciało. Tak też uczyniłam. Wprawdzie obudziłam się w porannych godzinach, ale to tylko dlatego, że musiałam wyprowadzić psa. Kiedy zakończyłam typowe czynności, typu śniadania dla siebie i Aslana, sprzątanie i tak dalej, rozłożyłam się na kanapie i przeglądałam telewizję. Natrafiłam na jakiś kanał modowy, więc zostawiłam, aby leciało coś w tle. Przeglądałam TikToka i moim oczom ukazała się wiadomość o nadchodzącym festiwalu w Toronto. Zapowiadano, że będzie kolorowo i magicznie. Że będzie dużo muzyki i tańców.
Spojrzałam na zegarek. Właśnie za chwilę się rozpocznie. Hm... Może się wybiorę? Poczytałam jeszcze na internecie na temat tego eventu i postanowiłam się przejść. Chciałam się zabawić, a do tego był doskonałym pretekstem, by wybyć z domu.
Zaparkowałam na najbliższym parkingu. Dalej ruszyłam pieszo. Ludzie zaczynali się już schodzić. W tle słychać było dudnienie instrumentów muzycznych. Już zaczynało mi się tu podobać. Było głośno i gwarno, a mieszkańcy poprzebierani byli w najróżniejsze barwne stroje. Lubię takie klimaty.
Wędrowałam samotnie między stoiskami, rozglądając się, co miasto ma do zaoferowania na tej imprezie. Stoiska już się zapełniały klientami. Jakaś dziewczynka namawiała swoich rodziców na kupienie jej waty cukrowej. Sama nabrałam chęci, więc stanęłam w kolejce. Ktoś mnie popchnął i nadepnął na stopę.
- Auć - syknęłam. - Nie potrafisz grzecznie czekać na swoją kolej? Musisz się tak rozpychać? - warknęłam. A tak dobrze się zapowiadało.
Maemi Eisaka