skincare pełną parą..
: pn sie 04, 2025 9:13 pm
Addison Lennox
Czy było to normalne aby prawie trzydziestoletni facet bawił się w coś takiego? W teorii mógł robić wszystko inne, iść torami ojca albo zostać lekarzem bądź prawnikiem. Stanęło na tym, że chciał być lekki jak puch i wolny jak ptak, bez ograniczeń, reguł czy sztucznego kodeksu. Podróżowanie to wszystko dawało, a dodatkowe przeżycia, które przesyłał do internetu dały mu kopa. Pozytywny odzew, co raz większa liczba obserwujących, lifestyle i kontent, który urozmaicał o treningi i zdrowe odżywianie. To nie było coś nowego i odkrywczego - ba! Można by rzecz, że Internet był tym zalany aż po sam korek, czym więc nadganiał Benji? Może to była aparycja, dobry wygląd i mięśnie. A może też to, że wychodził po za schematy, był szczery do bólu i pokazywał nie tylko te kolorowe chwile, bo i te trudniejsze też. Odkąd poszła dodatkowo farma, że na powrót jest wolnym strzelcem, dostępnym dla pań - wydawać by się mogło, że liczba komentarzy oraz westchnień kobiet zakrawały o jakiś rekord. Wszystko było złotem aktualnie i wydawało się, że jest na dobrym torze, nie musi polegać na nazwisku czy kasie rodziców. W teorii jednak zawsze zatrzymywał sobie tą furtkę otwartą bo logicznym było to, że wiecznie młody, przystojny i atrakcyjny nie będzie. Niestety.
Już jednego poranka nie podobały mu się zmarszczki, które mu się pojawiały oraz te wory pod oczami jak Hugh Hefner, taka prawda. Choćby chciał nie mógł zatrzymać czasu, mógł go jedynie kupić na trochę, sprawić aby wszystko szło wolniej, nie tak płynnie. W jego pokoju zawadzała paczka, taka którą już dawno powinien otworzyć aby sprawdzić jej zawartość. Współprace i produkty reklamowe - tych zawsze miał w brut i tak było i tym razem. Wszystko zbiegło się w czasie idealnie bo produkty, które otrzymał były do męskiej pielęgnacji. Gdyby jeszcze wiedział co i jak i ile stosować, albo czy to w ogóle są dobrej jakości kosmetyki. Te prawdy mogła znać jedna osoba, ktoś komu byłby w stanie zaufać na słowo, zanim przyłoży sobie coś do ryja, kremy czy inne pierdoły. Z pakunkiem więc na wpół otwartym udał się do jednej ze swoich ukochanych sióstr, Addison. Już nie raz sugerowała mu aby do niej wpadł albo po prostu ją odwiedził bez ciągłego powodu do zrobienia tego. Akurat tej prośby nie dotrzymał, ale słysząc jej głos w słuchawce telefonu i brak sprzeciwu - uradował się niezmiernie.
Chwilę później był już na miejscu i ze swoim zestawem "pięknisia", zjawił się u progu jej drzwi.
Czy było to normalne aby prawie trzydziestoletni facet bawił się w coś takiego? W teorii mógł robić wszystko inne, iść torami ojca albo zostać lekarzem bądź prawnikiem. Stanęło na tym, że chciał być lekki jak puch i wolny jak ptak, bez ograniczeń, reguł czy sztucznego kodeksu. Podróżowanie to wszystko dawało, a dodatkowe przeżycia, które przesyłał do internetu dały mu kopa. Pozytywny odzew, co raz większa liczba obserwujących, lifestyle i kontent, który urozmaicał o treningi i zdrowe odżywianie. To nie było coś nowego i odkrywczego - ba! Można by rzecz, że Internet był tym zalany aż po sam korek, czym więc nadganiał Benji? Może to była aparycja, dobry wygląd i mięśnie. A może też to, że wychodził po za schematy, był szczery do bólu i pokazywał nie tylko te kolorowe chwile, bo i te trudniejsze też. Odkąd poszła dodatkowo farma, że na powrót jest wolnym strzelcem, dostępnym dla pań - wydawać by się mogło, że liczba komentarzy oraz westchnień kobiet zakrawały o jakiś rekord. Wszystko było złotem aktualnie i wydawało się, że jest na dobrym torze, nie musi polegać na nazwisku czy kasie rodziców. W teorii jednak zawsze zatrzymywał sobie tą furtkę otwartą bo logicznym było to, że wiecznie młody, przystojny i atrakcyjny nie będzie. Niestety.
Już jednego poranka nie podobały mu się zmarszczki, które mu się pojawiały oraz te wory pod oczami jak Hugh Hefner, taka prawda. Choćby chciał nie mógł zatrzymać czasu, mógł go jedynie kupić na trochę, sprawić aby wszystko szło wolniej, nie tak płynnie. W jego pokoju zawadzała paczka, taka którą już dawno powinien otworzyć aby sprawdzić jej zawartość. Współprace i produkty reklamowe - tych zawsze miał w brut i tak było i tym razem. Wszystko zbiegło się w czasie idealnie bo produkty, które otrzymał były do męskiej pielęgnacji. Gdyby jeszcze wiedział co i jak i ile stosować, albo czy to w ogóle są dobrej jakości kosmetyki. Te prawdy mogła znać jedna osoba, ktoś komu byłby w stanie zaufać na słowo, zanim przyłoży sobie coś do ryja, kremy czy inne pierdoły. Z pakunkiem więc na wpół otwartym udał się do jednej ze swoich ukochanych sióstr, Addison. Już nie raz sugerowała mu aby do niej wpadł albo po prostu ją odwiedził bez ciągłego powodu do zrobienia tego. Akurat tej prośby nie dotrzymał, ale słysząc jej głos w słuchawce telefonu i brak sprzeciwu - uradował się niezmiernie.
Chwilę później był już na miejscu i ze swoim zestawem "pięknisia", zjawił się u progu jej drzwi.