Strona 1 z 1

I miss you when I can't sleep

: wt paź 07, 2025 10:33 am
autor: othello holdsworth
Dotarł do momentu, w którym miał niemały problem w połączeniu poszczególnych fragmentów rzeczywistości w spójną całość.
Odnosił wrażenie, że powoli zaczynał gubić się w kłamstwach, matactwach i naśladowaniu ludzi, którymi bynajmniej nie był. Wystarczyło spojrzeć w historię na jego telefonie, by okryć, jak wiele osób udawał.
Tu był romantykiem, tam łamaczem serc, dla którego nie liczyła się nawet orientacja. Owa na koniec dnia nie była istotna, bo nie był sobą; w dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach przypadków chodziło po prostu o poznawanie ludzi i odkrywanie tego, co chowali pod maskami codzienności.
Jedynie w nielicznych przypadkach był po prostu sobą; jedynie przy niektórych osobach pozwalał sobie na nieudawanie i zachowanie, które w pełni oddawało Othello Holdswortha.
Dziś był jeden z właśnie takich dni; dziś spędzał czas z Bowiem. Elio uwielbiał lekkość ich relacji oraz fakt, że Vance go akceptował. Bo przy Bowiem 一 w pewnym sensie 一 nie musiał posługiwać się fałszywym imieniem czy zestawem starannie opracowanych cech; bo przy nim był n a g i w każdym znaczeniu tego słowa i czuł się z tym w y ś m i e n i c i e.

Leżąc w ogromnym łóżku, odpoczywał po namiętnym uniesieniu; gdy jego oddech wrócił do normalności, postanowił odwrócić się do partnera. Nim się odezwał, sięgnął dłonią do jego ciała i przymknął powieki. 一 A może coś zamówimy? 一 zaproponował, niepewnie unosząc kącik ust. Mogli zdecydować się na wszystko, bo jedną z cech, która łączyła wszystkie jego osobowości było umiłowanie do jedzenia, które przyrządzał ktoś inny.
Może krewetki w tempurze? Albo to dobre sushi z knajpy na rogu? Nie pamiętam, jak się nazywali 一 debatował, nie mogąc zdecydować się na konkretne danie.
Bez znaczenia było to, gdzie był, bowiem uważał, że zarówno w Edynburgu, jak i w Toronto restauracje stawały na wysokości zadania i przygotowywali posiłki na naprawdę wysokim poziomie.
Albo wiem 一 zachichotał, zmieniając pozycję, by przylgnąć ciałem do młodszego kochanka. 一 Wylosujemy, co chcemy zamówić, ale spejcalnie zapomnimy o deserze, bo zjem ciebie 一 postanowił, parokrotnie muskając usta partnera.

Bowie Vance

I miss you when I can't sleep

: pn paź 20, 2025 11:47 am
autor: Bowie Vance
trigger warning
zabarwienie ero
   Znał Othello krótko i dopóki nie miał powodów, aby doszukiwać się w jego zachowaniu nieszczerości, to tego nie robił. W normalnych okolicznościach nie był jakoś specjalnie podejrzliwy, więc pewnie nie zauważyłby jakichś mniejszych dowodów na oszustwo, chyba że ktoś nakierowałby tam jego głowę i pokazał palcem. Poza tym czemu niby miał się takimi rzeczami interesować, skoro z młodym mężczyzną łączył go w zasadzie tylko seks.
   Przynajmniej do tej pory, bo Bowie spotkał się z nim, żeby przekazać mu pewną decyzję. Okazało się, że nie był w tym najlepszy, bo znowu wylądowali w łóżku, ale był tylko młodym, napalonym kolesiem i trudno było mu to zmienić tak z dnia na dzień. Uznał, że równie dobrze może z nim porozmawiać po kilku miłych chwilach, skoro i tak już się spotkali i byli tutaj razem.
   Othello był starszy, ale dosyć pocieszny, przystojniak z ładnym uśmiechem, no i potrafił robić dużo przyjemnych rzeczy ustami. Vance oddychał głęboko, czując jak rozluźniają się wszystkie mięśnie w jego ciele. Przyjemny ucisk w podbrzuszu ustępował, podobnie jak lekkie pulsowanie po spełnieniu. Lubił sam seks, nawet bardzo, ale te chwile tuż po też było naprawdę świetne.
   一 Zgłodniałeś? W sumie się nie dziwię. Napracowałeś się 一 wymruczał prosto do jego ucha, po czym przygryzł lekko płatek i przymknął oczy, wsuwając nos w pachnące kosmyki jego włosów. Pewnie, że coś zamówią i on nie widział nic dziwnego w płaceniu. Nigdy nie przejmował się kasą i nie odczuwał wielu innych, dużo droższych zakupów, niż byle obiad dla dwóch osób, nawet z drogiej restauracji.
   一 Zamówimy i krewetki i sushi, pewnie zgłodniejemy jeszcze nie raz 一 zdecydował po chwili namysłu, a na wzmiankę o deserze zaśmiał się krótko i złapał jego wargi w swoje, a potem przekręcił się i wsunął na jego biodrami, siadając na mężczyźnie okrakiem. Spod poduszki wyciągnął swój telefon i obejmując boki jego ciała własnymi udami, wybrał aplikację i zaczął szukać odpowiednich do zamówienia pozycji. Wziął jeszcze jakieś napoje, zupę kokosową i kilka absolutnie niepasujących do siebie, ale oddzielnie smakujących super, przystawek.
   Kiedy ogarnął zamówienie, rzucił telefon na bok, a potem oparł dłonie na klatce piersiowej mężczyzny i nachylił się, pozwalając, aby brązowe loki opadły mu na skronie. Przyglądał mu się przez chwilę z zawadiackim uśmiechem, masując kciukiem jeden z jego sutków, a potem westchnął i ułożył się na nim, wtulając nos w ciepłą szyję.
   一 Poznałem jednego typa. Jest w porządku. Naszła mnie szalona myśl, żeby dać mu klucze 一 rzucił, przesuwając opuszkami palców po jego ramieniu, gładząc gładką skórę ze zmrużonymi rozkosznie oczami.

othello holdsworth

I miss you when I can't sleep

: wt paź 21, 2025 10:26 pm
autor: othello holdsworth
Podobało mu się to, że mają podobne zdanie na temat deseru; gdy poczuł miękkie wargi Bowiego na swoich, przyciągnął go do siebie i pogłębił pocałunek, bo czułość była czymś, czego nigdy nie miał mieć dość.
Bywając w Toronto, cholernie upodobał sobie spotkania z Bowiem i przynajmniej na razie nie zanosiło się na to, że owe mu się znudzą.
Choć może…?
Usłyszawszy kolejne słowa, wyraźnie zmarkotniał i przygryzł wewnętrzną część policzka. 一 poznałeś typa 一 powtórzył, po czym zmrużył oczy. Być może przemawiało przez niego zmęczenie i to właśnie przez to nie myślał racjonalnie, ale wyjątkowo szybko doszedł do wniosków, które go zdenerwowały. 一 I dlaczego mówisz o tym teraz? 一 Zapytał. Miał świadomość, że łączyła ich przelotna relacja (i taka, która opierała się głównie na seksie), ale Elio nie chciał słuchać o innych kolesiach. 一 Dawaj sobie klucze komu chcesz, ale oszczędź mi szczegółów 一 mruknął, a finalnie, chcąc zaznaczyć swoje zdenerwowanie i nadąsanie, odwrócił głowę.
Robił wszystko, by nie patrzeć na Bowiego; niestety, jego wyobraźnia pracowała na podwyższonych obrotach, przez co pojawiały się w niej obrazy Vance’a w objęciach innego. I to nie tak, że Othello myślał, że był jedynym; tak na dobrą sprawę bynajmniej nie musiało tak być, ale chodziło o sytuację, w której się znaleźli.
Bo kto na jego miejscu chciałby wyobrażać sobie swojego nagiego kochanka, który właśnie na nim siedział w objęciach innego? 一 Muszę zapalić 一 poinformował Bowiego, starając się wstać. Chciał wyjść z tego pokoju; potrzebował czasu dla siebie, by ochłonąć i żeby do końca nie zniszczyć naprawdę przyjemnego dnia.
Kurwa.

Bowie Vance

I miss you when I can't sleep

: ndz lis 02, 2025 3:22 pm
autor: Bowie Vance
   Lubił jego wargi, dobrze się je całowało, a czasami przyjemność sprawiała mu jedynie ich obserwacja, gdy Othello coś do niego mówił. Lubił wsuwać między nie swój język, smakować wilgotnej skóry i wzdychać z rozkoszą jego zapach, kiedy czuł przy sobie ciepło drugiego ciała i miarowe, przyspieszone bicie serca.
   Coraz częściej myślał jednak o Jyadenie, nawet kiedy był akurat z kimś innym i nie potrafił na to nic poradzić. W zasadzie nawet nie myślał, żeby jakkolwiek z tym walczyć, raczej traktował to jak interesującą anomalię, której powoli i coraz dokładniej się przyglądał. Akceptował fakt, że się pojawiła i narazie pozwalał sobie po prostu za nim tęsknić i uznawał to za pewien rodzaju kaprys, których miewał naprawdę wiele. Jeden nowy, nawet jeżeli bardzo intensywny, nie był jeszcze powodem do paniki. Absolutnie nie uważał, aby się przywiązał. Bowie Vance się nie przywiązywał, nigdy.
   一 Mhm 一 potwierdził, absolutnie nie spodziewając się negatywnej reakcji ze strony Othello. Prędzej pobłażliwości dla jego zbyt poważnych planów albo zwyczajnie zignorowania tematu i zmiany na coś, według niego, ciekawszego.
   Dopiero jednak pytanie, które padło z jego ust skłoniło Bowiego do podjęcia wysiłku, związanego z myśleniem. Przekręcił się na brzuch, zginając nogi w kolanach i krzyżując w powietrzu stopy, a potem przekręcił głowę i wbił spojrzenie w plecy mężczyzny, który usiadł na brzegu łóżka, gotowy zaraz wstać.
   一 Lubię, kiedy ludzie są o mnie zazdrośni. To urocze 一 skwitował, unosząc kącik warg w lekkim, trochę aroganckim uśmiechu. Tak naprawdę wcale nie chciał sprawiać wrażenia złośliwego czy jakkolwiek inaczej nieprzyjemnego, taką miał po prostu mimikę twarzy. Wyciągnął dłoń i pogładził go po plecach opuszkami palców.
   一 Pomyślałem, że może mogę jakoś ci to wynagrodzić… 一 zaczął, przekręcając się leniwie na plecy, wzrok kierując na sufit, a dłonią wędrując tym razem po swoim ciele, gładząc klatkę piersiową i płaski brzuch. 一 No wiesz, skoro to nasze ostatnie spotkanie 一 dodał, marszcząc lekko brwi. Dla niego było to oczywiste i nie wziął pod uwagi, że Othello wcale nie musiał się tego spodziewać, bo nie czytał mu w myślach i również nie musiał być z tego powodu zadowolony. Nie znał go na tyle, aby wiedzieć czy jest zaborczy i co myśli o ich znajomości. Bowie był dosyć powierzchowny, raczej nie pracował nigdy jakoś ciężko nad zrozumieniem i uporządkowaniem własnych emocji i myśli, a co dopiero nad zwracaniem uwagi na cudze. Bardzo łatwo ranił ludzi, ale nie umyślnie. Nawet czasami w ogóle tego nie zauważał.
   Teraz również nie ogarniał, że coś było nie tak. Myślał głównie o tym, żeby dzisiejszy dzień wykorzystać maksymalnie, nawet pomimo podjętej decyzji odnośnie Jaydena. Skoro miał jeszcze trochę czasu na zabawianie się z Othello, to nie widział powodu, żeby sobie tego odmawiać. W końcu to było jego życie i on ustalał zasady. Myślał więc głównie o seksie, żarciu i co założyć na imprezę wieczorem, na której miał być Baudet, bo chciał mu się podobać.

othello holdsworth

I miss you when I can't sleep

: wt lis 04, 2025 7:33 pm
autor: othello holdsworth
Othello także nie spodziewał się, że reaguje w taki sposób. Do tej pory wydawało mu się, że sytuacja między nimi była klarowna; mogli się pieprzyć, mogli spędzać ze sobą czas, ale na koniec dnia każdy miał swoje życie i nigdy nie miało być tak, że owe przetną się na dłużej niż parę namiętnych uniesień.
Gdy jednak słowa padły, a do Elio dotarło, że typ, z którym naprawdę lubił się pieprzyć, miał kogoś jeszcze i właśnie rozważał danie mu kluczy (a co, jeśli myślał o tym również podczas seksu?), poczuł się chujowo. Holdsorth odnosił wrażenie, że wszystko przybrało nieoczekiwany obrót i że zmierzało po równi pochyłej na sam dół. Ba! Z każdą chwilą Othello czuł, że brakowało naprawdę niewiele, by wszystko pierdolnęło z hukiem i narobiło POTĘŻNEGO bałaganu.
A przecież... Miało być miło i sympatycznie.
Ta, jakoś nie potrzebuję tego całego wynagradzania 一 mruknął, a potem, nie czekając na reakcję ze strony Bowiego, zdecydował się wstać. Pośpiesznie szukał swojej bielizny, bo nie tak wyobrażał sobie ich ostatnie spotkanie. I jasne, każdy z nich miał prawo do swojego życia, ale Othello nie zamierzał udawać, że nie ma niczego przeciwko rozmowom o kimś trzecim.
Bo przecież po co było sobie psuć humor tak dennym tematem?
Jaki był sens w mówieniu o kimś, kogo tu nawet nie było, skoro mogli wykorzystać usta do przyjemniejszych celów?
Trochę słabo, że podczas ostatniego spotkania pierdolisz o kimś innym. Wiesz, jaki to daje vibe? Nie wynagrodzę ci to, a wypierdalaj już, bo mam kogoś lepszego. 一 Nie zwracając uwagi na Bowiego, wyciągnął z kieszeni spodni paczkę papierosów i dziarskim krokiem ruszył w stronę balkonu. Znalazłszy się na świeżym powietrzu pozwolił, by chłodne powietrze go uspokoiło, a potem włożył fajkę między wargi i już po chwili zaciągnął się dymem.
Nie rozumiał; chciał odnaleźć w tym wszystkim sens, ale wychodziło na to, że nie wiedział jeszcze zbyt wielu rzeczy, by faktycznie mu się to udało.
Palił pośpiesznie papierosa; zaciągał się nią głęboko, a kiedy wypalił całość, wrócił do pomieszczenia po resztę ubrań. 一 Wiesz co, chyba stąd spierdalam. Dawaj sobie te klucze komu chcesz, mam to w chuju 一 skwitował, narzucając na siebie koszulkę.

Bowie Vance

I miss you when I can't sleep

: sob lis 15, 2025 1:24 am
autor: Bowie Vance
trigger warning
wulgarne zabarwienie erotyczne
   Westchnął ciężko na jego odpowiedź i ułożył policzek na pościeli, zerkając w bok. Generalnie nie bardzo rozumiał o co mężczyźnie w ogóle chodzi. Miał swoje jakieś granice i jak ktoś za bardzo marudził, to potrafił szybko przejść w tryb frustracji. Ich okolicznościowy seks był świetny, doskonale wiedział, że podobał się Othello i w dodatku dawał mu dypy za darmo, pozwalał mu robić, co mu się podobało i chętnie nadstawiał każdą część ciała, kiedy ten miał ochotę. Było im dobrze, fajnie spędzali czas i Bowie nie miał problemu z płaceniem za wygody, która gdzieś tam w tle dodatkowo sprawiały im przyjemność.
   Chciał tylko dobrze się bawić.
   Nie myślał nigdy o tym, kto jest lepszy, a kto gorszy. Był p r z e k o n a n y, że stawiał sprawy jasno i Othello wiedział doskonale, właściwie sam tak utrzymywał, że ich znajomość polega głównie na niezobowiązującym spotkaniu, bazującym na czysto fizycznej przyjemności. Nigdy nie było mowy o jakimś większym zaangażowaniu się, nigdy o uczuciach, oczekiwaniach i innych popierdolonych rzeczach, o których na samą myśl miał ochotę przewrócić oczami.
   To był jedynie uprzejmy gest z jego strony, że chciał uprzedzić Holdswortha o tym, że spotkał kogoś z kim chciałby wejść na trochę bardziej intensywny etap, który wymagał nieco większego zaangażowania. Tak naprawdę to po prostu był w tym temacie bardzo niepewny i nie chciał się do końca przyznać, że to coś poważnego. No bo… Bowie i coś poważnego? To w ogóle do niego nie pasowało. Nie potrafił do tego normalnie podchodzić.
   一 Od kiedy jesteś kurwa taka drama queen? 一 zapytał w pewnym momencie, marszcząc buntowniczo brwi. Podniósł się z łóżka, nawet nie myśląc, aby coś na siebie włożyć, bo komfortowo czuł się nagi, pewnie nawet otworzyłby tak drzwi, kiedy przyszedłby już ten kurier z żarciem.
   一 Oszczędź mi tych swoich scen zazdrości, bo to żałosne 一 mruknął zaraz obojętnym tonem, odpalając szluga i podciągając się na stół w kuchni, siadając na blacie, obok popielniczki.  Założył nogę na nogę i zaciągnął się dymem, mrużąc lekko oczy. 一 Masz fajnego fiuta i nigdy nie chodziło o nic więcej. Chyba, że się zauroczyłeś, jak jakaś pizda?
   Tak, jak sam Bowie zauroczył się kimś innym.
   Spojrzał na niego spod długich rzęs i uśmiechnął się prowokacyjnie. Trochę go to nawet bawiło, a trochę może pociągało. Wydmuchał dym w jego stronę i przekrzywił głowę, pozwalając, aby kilka brązowych loków opadło mu na twarz. Obserwował teraz każdy jego ruch i każdy grymas.
   一 Możesz wypierdalać, jeżeli chcesz, nikt cię tu nie trzyma na siłę, wiesz? 一 mruknął, strzepując leniwie popiół do popielniczki. 一 Chyba, że masz dosyć wanilii i chcesz mi pokazać w końcu coś ciekawego, zamiast lamentować 一 dodał, opuszczając jedną z nóg i rozchylając zapraszająco uda.
   一 Myślisz teraz o tym w czym tamten jest lepszy? Może ma większego chuja? Może jest mądrzejszy? Przystojniejszy? Powiedz mi w twarz jak bardzo cię to wkurwia 一 prowokował dalej i świetnie się przy tym bawił. Nie znał granic, nie miał wyczucia i robił, oraz mówił, to, na co akurat miał ochotę. Był impulsywny, irytujący i bardzo lubił się popisywać. Ale najbardziej lubił przekraczać linię, której przekraczać się nie powinno. Był ciekawy czy Othello ponosiły emocje i czy naprawdę ucieknie jak tchórzliwy pies, czy postawi się i ugryzie, dając mu to, czego chciał.

othello holdsworth

I miss you when I can't sleep

: sob lis 15, 2025 2:33 pm
autor: othello holdsworth
Ukrywanie treści: włączone
Hidebb Message Hidden Description


Bowie Vance

I miss you when I can't sleep

: ndz lis 23, 2025 12:02 pm
autor: Bowie Vance
Ukrywanie treści: włączone
Hidebb Message Hidden Description



othello holdsworth

I miss you when I can't sleep

: ndz lis 30, 2025 5:06 pm
autor: othello holdsworth
Ukrywanie treści: włączone
Hidebb Message Hidden Description

Bowie Vance

I miss you when I can't sleep

: śr gru 10, 2025 2:51 pm
autor: Bowie Vance
Ukrywanie treści: włączone
Hidebb Message Hidden Description


othello holdsworth