teach me how to deal with my shit
: pn lis 17, 2025 2:00 pm
006.
To był głupi pomysł.
Nie. Wróć. On był kurwa durny i kompletnie pojebany. Co ona sobie w ogóle myślała, prosząc Kirę o pomoc? Tą samą kurwa Kirę, przez którą prawie nie wylądowała w pierdlu. Dokładnie tą samą, która UKRADŁA jej samochód? No najwyraźniej nie za wiele, skoro finalnie wcale tego nie odwołała i właśnie kroczyła energicznie na umówione miejsce.
I co one nie były tam będa robić? Jaki Finch mogła mieć na to plan? Że co, że tak po prostu wsadzi ją do auta i będą zapierdalać sobie dwieście na godzinę aż Lyric się nie porzyga kilka razy i nie przełamie tej jebanej blokady?
Czy może miała jeszcze jakieś asy w rękawie?
A bo właśnie może to był jeden z powodów, dla których Lyric tak naprawdę tam szła. Bo była zaintrygowana. Tym wszystkim, całą sytuacją, a przede wszystkim osobą Finch. Nie była prosta w obsłudze, kruwa, Hollis to nawet nie wiedziała, czy ją bardziej toleruje, czy może jednak nienawidzi, a jednak nie tak prosto było ją wypierdolić ze swoich myśli. A przecież próbowała. Wielokrotnie. Bezskutecznie.
Słońce już dawno zaszło za horyzont, a Lyric po raz kolejny spojrzała na nawigacje. Blondynka wysłała jej pinezkę marne kilka godzin temu, dodając do tego marne spotkajmy się na miejscu i wszystko byłoby w najlepszym porządku, gdyby ktoś kurwa nie UKRADŁ Lyric samochodu i jak ona niby miała się pojawić na tym zadupiu? No więc wzięła finalnie dwa autobusy, a potem drylowała na nogach przez jeszcze pół godziny. Całe szczęście, że kondycje miała przednią, bo inaczej rozszarpałaby Kirę w sekundzie, w której tylko by ją zobaczyła.
Zamiast tego, gdy poznała jej szczupłą sylwetkę, okrytą skórzaną kurtką, siedząca na masce samochodu i spalającą papierosowa, jedynie prychnęła pod nosem i pokręciła głową z niedowierzaniem.
— Bardziej oddalonej od miasta miejscówki nie mogłaś wybrać? — rzuciła, gdy w końcu znalazła się w odpowiedniej odległości, by Finch mogła ją usłyszeć, a Hollis nie musiała krzyczeć. — Zapomniałaś, że zajebali mi samochód? — bo albo miała jakieś zaćmienie mózgu albo faktycznie postanowiła do tego stopnia grać idiotkę, że to niby nie ona. No i też była trzecia opcja, że Kira chciała jej tak po prostu dla zasady dopierdolić już na starcie.
kira finch