two mothers are beter than none
: pt lis 28, 2025 12:47 am
Przez jakiś czas Evina zastanawiała się czy nie najlepszym, co mogłyby zrobić dla Sama byłoby odpuszczenie sobie zbyt częstych spotkań. Głównie dlatego, że obawiała się, że chłopiec mógłby ściągnąć na siebie jeszcze większą uwagę Blythe'a. Tylko, że od jakiegoś czasu nic się nie działo. Anthony Blythe po prostu zapadł się pod ziemię, a one nie mogły cały czas trzymać dziewięciolatka na dystans.
Tego dnia obiecały, że zabiorą go na lodowisko i gorącą czekoladę, gdy tylko skończy trening piłki nożnej, który ze względu na warunki pogodowe teraz odbywał się na hali sportowej. Trudno w końcu było grać na dworze, gdy śnieg sięgał co najmniej kostek.
Drogi były aktualnie trudno przejezdne i chociaż zdecydowały się na to, aby wyjechać przed czasem to i tak dotarły na miejsce spóźnione o kilka minut, bo utknęły w wyjątkowo nieprzyjemnym korku. Całe szczęście Samuel miał na nie czekać.
Z daleka jednak zauważyły, że coś jest nie tak. Evina mimowolnie spięła się, gdy tylko dostrzegła Sammy'ego, który znajdował się tuż obok trenera rozmawiającego nerwowo z dwójką rodziców stojących po stronie brązowowłosego chłystka, któremu zaaferowana matka wycierała, co jakiś czas krew spod nosa. To zdecydowanie nie był dobry znak.
W momencie, gdy tylko Sam dostrzegł je na korytarzu to od razu wystrzelił w ich kierunku jak z procy i wtulił się ufnie w bok detektywki. Swanson wiedziała jeszcze jak niepewnie zerka w kierunku Zaylee. Domyśliła się już tego, że coś musiał przeskrobać.
zaylee miller
Tego dnia obiecały, że zabiorą go na lodowisko i gorącą czekoladę, gdy tylko skończy trening piłki nożnej, który ze względu na warunki pogodowe teraz odbywał się na hali sportowej. Trudno w końcu było grać na dworze, gdy śnieg sięgał co najmniej kostek.
Drogi były aktualnie trudno przejezdne i chociaż zdecydowały się na to, aby wyjechać przed czasem to i tak dotarły na miejsce spóźnione o kilka minut, bo utknęły w wyjątkowo nieprzyjemnym korku. Całe szczęście Samuel miał na nie czekać.
Z daleka jednak zauważyły, że coś jest nie tak. Evina mimowolnie spięła się, gdy tylko dostrzegła Sammy'ego, który znajdował się tuż obok trenera rozmawiającego nerwowo z dwójką rodziców stojących po stronie brązowowłosego chłystka, któremu zaaferowana matka wycierała, co jakiś czas krew spod nosa. To zdecydowanie nie był dobry znak.
W momencie, gdy tylko Sam dostrzegł je na korytarzu to od razu wystrzelił w ich kierunku jak z procy i wtulił się ufnie w bok detektywki. Swanson wiedziała jeszcze jak niepewnie zerka w kierunku Zaylee. Domyśliła się już tego, że coś musiał przeskrobać.
zaylee miller