A doctor-to-be and a firefighter meet to eat a cheesecake.
: śr lip 16, 2025 12:21 pm
2.
Koda był jedną z osób, z którymi Salvatore lubiła spędzać czas. Co prawda połączyła ich praca i obowiązek, ale tym samym Reggie utwierdziła się w fakcie, że ma do czynienia z człowiekiem o dobrym sercu. Takich było jej w życiu trzeba - sympatycznych i dobrodusznych, a nie próbujących rzucać kłody pod nogi wrogów, niekoniecznie w legalny sposób. Co prawda nikt nie miał świadomości, że preferuje "tych dobrych" ze względu na to, że nie podoba jej się biznes własnej familii. Być może jedynie osoby z półświatka, które kojarzą Salvatorów i jakimś dziwnym trafem poznały również i Reginę. Sama nie była świadoma, kto tak naprawdę może należeć do tego mrocznego świata, ale nie zamierzała w tym grzebać. Nie bez powodu chciała się przecież odciąć od mafijnego tematu.
Niemafijne spotkanie w niemafijnym gronie - to było coś, czego było jej trzeba po ciężkim dniu jako rezydentka chirurgii. Bardzo cieszyła się na myśl, że właśnie zmierzała w kierunku miejsca, które od dawna chciała sprawdzić. Ponoć słynęło ze swojego sernika, a Regina dodatkowo była ciekawa, czy serwują tutaj jakieś ciekawe kawy. Zadowoliłaby się jednak nawet zwykłą latte lub flat white - po prostu potrzebowała czegoś, co postawi ją na nogi chociażby do późnego wieczora.
Na miejscu pojawiła się wcześniej niż planowo mieli to uzgodnione z Kodą - wyjątkowo nie było korków w centrum, więc podróż poszła jej praktycznie jak po maśle. Nawet się nie obejrzała, gdy przekraczała próg restauracji, jednocześnie z zainteresowaniem rozglądając się po wnętrzu. Lennoxa jeszcze nie widziała w środku, więc zdecydowała się samotnie zająć miejsce i zainteresować się pokaźnym menu. Oprócz serników i kaw serwowano tu inne rzeczy. Ucieszyło ją to, przez co na jej ustach pojawił się delikatny uśmiech, którego pewnie nikt nawet nie dostrzegł. Zaraz potem przewróciła kartę na kolejną stronę, na nowo pogrążając się w lekturze.
Koda Lennox