a long awaited meeting
: czw wrz 11, 2025 12:34 am
Czasami się zastanawiała czy czasami córka nie odziedziczyła po niej wszystkich tych najgorszych cech. To wyjaśniałoby po części tak trudno było im się porozumiewać. Istniała teoria, która twierdziła, że działo się to zawsze wtedy, gdy natrafiały na siebie dwa wyjątkowo silne charaktery. Może faktycznie coś w tym było?
- Z czasem może je zobaczysz - mruknęła, bo pewne rzeczy dostrzegało się dopiero z wiekiem.
Sama w jej wieku nie zdawała sobie sprawy z pewnych rzeczy. Zmieniała się przy tym perspektywa, a człowiek nagle zaczynał żałować tego, że jednak nie posłuchał innych dużo wcześniej, bo to by mu życie ułatwiło.
- Owszem, kobieta - potwierdziła spokojnie zupełnie jakby nie było to nic wielkiego. - Jestem biseksualna, Tiff. Zawsze byłam.
To nie było coś, co nagle odkryła w sobie na stare lata. Zdawała sobie sprawę ze swojej orientacji już w czasach szkolnych. Miewała zarówno chłopaków jak i dziewczyny jako nastolatka choć istnienie tych drugich cały czas skrzętnie ukrywała przed swoimi rodzicami, bojąc się tego, że mogliby tego nie zaakceptować.
Poczekała jeszcze na to, aż córka w pełni przetworzy jej słowa, bo zdecydowanie mogła ją tutaj zaskoczyć. Nie mogła jej za to winić. Najważniejsze było w końcu to, że nie była z tego powodu świadkiem jakiejś niewytłumaczalnej historii oraz wrogości.
- Raczej nie bardzo mogę ci w tym pomóc - stwierdziła, sięgając nareszcie po sztućce. - Chciałam ci o tym powiedzieć osobiście. Trochę to już trwa, ale dopiero teraz znalazłyśmy chwilę dla siebie.
Z początku nie chciała nic mówić na temat swojego związku z Zaylee. Przynajmniej dopóki nie była pewna, że było to faktycznie coś stałego i poważnego. Potem z kolei zawsze pojawiały się jakieś komplikacje lub po prostu brakowało czasu na to, aby się razem spotkać.
Tiffany Harris
- Z czasem może je zobaczysz - mruknęła, bo pewne rzeczy dostrzegało się dopiero z wiekiem.
Sama w jej wieku nie zdawała sobie sprawy z pewnych rzeczy. Zmieniała się przy tym perspektywa, a człowiek nagle zaczynał żałować tego, że jednak nie posłuchał innych dużo wcześniej, bo to by mu życie ułatwiło.
- Owszem, kobieta - potwierdziła spokojnie zupełnie jakby nie było to nic wielkiego. - Jestem biseksualna, Tiff. Zawsze byłam.
To nie było coś, co nagle odkryła w sobie na stare lata. Zdawała sobie sprawę ze swojej orientacji już w czasach szkolnych. Miewała zarówno chłopaków jak i dziewczyny jako nastolatka choć istnienie tych drugich cały czas skrzętnie ukrywała przed swoimi rodzicami, bojąc się tego, że mogliby tego nie zaakceptować.
Poczekała jeszcze na to, aż córka w pełni przetworzy jej słowa, bo zdecydowanie mogła ją tutaj zaskoczyć. Nie mogła jej za to winić. Najważniejsze było w końcu to, że nie była z tego powodu świadkiem jakiejś niewytłumaczalnej historii oraz wrogości.
- Raczej nie bardzo mogę ci w tym pomóc - stwierdziła, sięgając nareszcie po sztućce. - Chciałam ci o tym powiedzieć osobiście. Trochę to już trwa, ale dopiero teraz znalazłyśmy chwilę dla siebie.
Z początku nie chciała nic mówić na temat swojego związku z Zaylee. Przynajmniej dopóki nie była pewna, że było to faktycznie coś stałego i poważnego. Potem z kolei zawsze pojawiały się jakieś komplikacje lub po prostu brakowało czasu na to, aby się razem spotkać.
Tiffany Harris