#1 Randewu w Minecraft
: wt lip 22, 2025 11:23 pm
Tym razem trochę bardziej przyłożył się do przygotowania przed streamem. Ogarnął cały pokój, poprawił pierdółki, które zwykle miał w tle, przetarł led z logiem Red Bulla… Miał z tym dużo zachodu, zwłaszcza gdy tak bardzo nie cierpiał sprzątać. Ba, nawet nie bardzo sobie z tym radził, ale jak na jego umiejętności to nie było źle. Czasami zdarzało mu się postarać.
Ostatnie kontrolne zerknięcie w lustro, loki prezentowały się tak dobrze, jak powinny, więc z czystym sercem i spokojną głową zasiadł przed komputerem. Przed ostatnimi poprawkami włączył odliczanie do transmisji, dlatego teraz pozostało mu raptem dwie minutki. Idealny czas na otworzenie puszki energola.
— Siemaneczko, kochani! — przywitał się radośnie po odpaleniu kamery. Podziękował po kolei za wszelkie suby, które pojawiły się w trakcie odliczania, po czym mógł przejść do sedna sprawy. — Mój dzień? — powtórzył pytanie, które rzuciło mu się w oczy na czacie. — Wstałem, zjadłem i grałem w LoLa. Naprawdę, dziś w taki właśnie sposób minął mi dzień. Ogarnąłem się dopiero przed streamem i jestem tu! Cały dla was! — zażartował, poprawiając słuchawki. Przelotnie spojrzał na discorda, czekając na to jedno, najważniejsze powiadomienie dnia dzisiejszego. — Plan mamy prosty. Gramy dziś w Minecraft. Zero ogarnął dla mnie serwer, dał kilka zadań, które prawdopodobnie zajmą mi więcej czasu niż kiedyś, ale proszę, nie oceniajcie mnie zbyt surowo.
Porozmawiał chwilę z widzami coraz bardziej nerwowo sprawdzając powiadomienie z Discorda. Jego dzisiejszy towarzysz nadal się nie odzywał, przez co niecierpliwił się coraz bardziej. Zaczynał się zastanawiać czy czasem nie został wystawionym. Oby nie. Chciał dziś wprowadzić całkowicie luźną i pozytywną atmosferę, a nie swoje fochy, które coraz mocniej pragnął pokazać. Byle zdążył się na czas ugryźć w język.
— Granie samemu nie daje takich emocji, więc przedstawiam wam mojego współgracza! — zaczął nieco dramatycznym tonem, gdy tylko mignęła mu wiadomość od Aspena. — Dziś wspólnie z Aspenem zapewnimy wam klockową rozrywkę. Jak wam się podoba takie połączenie? Nawet przygotowaliśmy specjalną nakładkę, abyście mogli podziwiać nas równocześnie. — Przeciągnął się, po czym większą uwagę skupił na swoim towarzyszu. — Jesteś już gotowy?
Ashton Kovalski
Ostatnie kontrolne zerknięcie w lustro, loki prezentowały się tak dobrze, jak powinny, więc z czystym sercem i spokojną głową zasiadł przed komputerem. Przed ostatnimi poprawkami włączył odliczanie do transmisji, dlatego teraz pozostało mu raptem dwie minutki. Idealny czas na otworzenie puszki energola.
— Siemaneczko, kochani! — przywitał się radośnie po odpaleniu kamery. Podziękował po kolei za wszelkie suby, które pojawiły się w trakcie odliczania, po czym mógł przejść do sedna sprawy. — Mój dzień? — powtórzył pytanie, które rzuciło mu się w oczy na czacie. — Wstałem, zjadłem i grałem w LoLa. Naprawdę, dziś w taki właśnie sposób minął mi dzień. Ogarnąłem się dopiero przed streamem i jestem tu! Cały dla was! — zażartował, poprawiając słuchawki. Przelotnie spojrzał na discorda, czekając na to jedno, najważniejsze powiadomienie dnia dzisiejszego. — Plan mamy prosty. Gramy dziś w Minecraft. Zero ogarnął dla mnie serwer, dał kilka zadań, które prawdopodobnie zajmą mi więcej czasu niż kiedyś, ale proszę, nie oceniajcie mnie zbyt surowo.
Porozmawiał chwilę z widzami coraz bardziej nerwowo sprawdzając powiadomienie z Discorda. Jego dzisiejszy towarzysz nadal się nie odzywał, przez co niecierpliwił się coraz bardziej. Zaczynał się zastanawiać czy czasem nie został wystawionym. Oby nie. Chciał dziś wprowadzić całkowicie luźną i pozytywną atmosferę, a nie swoje fochy, które coraz mocniej pragnął pokazać. Byle zdążył się na czas ugryźć w język.
— Granie samemu nie daje takich emocji, więc przedstawiam wam mojego współgracza! — zaczął nieco dramatycznym tonem, gdy tylko mignęła mu wiadomość od Aspena. — Dziś wspólnie z Aspenem zapewnimy wam klockową rozrywkę. Jak wam się podoba takie połączenie? Nawet przygotowaliśmy specjalną nakładkę, abyście mogli podziwiać nas równocześnie. — Przeciągnął się, po czym większą uwagę skupił na swoim towarzyszu. — Jesteś już gotowy?
Ashton Kovalski