You're not my best friend. You're my sister, and that's more.
: czw lip 31, 2025 5:30 pm
Chociaż Cem był zajęty, ciągle gdzieś znikał lub podróżował, miał czas dla rodzeństwa. Czuł się za nich odpowiedzialny, kiedy zmarła ich matka i ta rola przylgnęła do niego, jako najstarszego już na dobre. Nawet jeśli był daleko, pisał, dzwonił i był zawsze gotów na rozmowę. Czasami jednak to on potrzebował tego, by ktoś go wysłuchał. Chociaż doceniał siostrę i jej bystry umysł, który potrafił ogarnąć ludzkie problemy, nieczęsto mieli okazję do poważniejszych rozmów. Nie był pewien, czy tego potrzebował, ale może ktoś w końcu ogarnie jego myśli, bo sam ze wszystkim się już gubił.
Sprzątnąwszy wszystko, usiadł na jednym z wysokich stołków w kuchni i nalał sobie do szklanki wodę, którą wypił aż do samego dna. Miał ochotę zapalić, ale się powstrzymał. Ostatnio ograniczał się, na ile potrafił, ale gdy czymś się martwił lub coś przeżywał, sięgał po duet idealny: papierosa i szklaneczkę alkoholu. Ostatnio miał więcej powodów do tego, by po nie sięgać, ale walczył dzielnie z pokusami.
Nalał sobie kolejną porcję wody i obracał ją w dłoniach. Czy był gotów na rozmowę? Nigdy, ale stawiał czoło swoim problemom. Najnowszy nosił imię kobiety, z którą przeżył coś, co nie miało prawa mieć miejsca. Chociaż tak naprawdę niewiele się wydarzyło, bo się powstrzymał. Uważał się za głupca, tylko nie wiedział dlaczego – bo nie dokończył sprawy, czy właśnie dlatego, że dopuścił do bliskości? Nie wiedział już co myśleć. Cem nie był z tych, którzy łatwo się zakochują. Przeciwnie – z zaufaniem u niego było trudno, ale jedna osoba przedarła się przez wszystkie jego zasłony. Eden. Przyjaciółka poznana w dzieciństwie, z którą połączyła ich szczególna więź. I od pewnego czasu nie mógł przestać o niej myśleć nie jak sprawdzonej kumpeli, a jak o kobiecie, której chciał pokazać, jak bardzo się w niej zakochał. Miała chłopaka, ale czy to był problem? Jeżeli mogłaby go pokochać w ten sam sposób…
Wziął ze sobą szklankę i przeszedł do salonu, gdzie usiadł wygodnie na kanapie. Milczał, a jego siostra nie chciała mu chyba przeszkadzać w rozmyślaniach, bo odezwała się dopiero wtedy, kiedy to właśnie on sam zabrał głos.
- Chyba spieprzyłem pewną sprawę i nie wiem jak to naprawić – powiedział, po czym odwrócił głowę w kierunku Mavi. – Co zrobić z czymś, o czym powinienem, ale nie chcę zapomnieć? – zapytał, będąc ciekawym reakcji siostry na ten krótki wstęp.
Mówili o tym, że pogadają, ale czy do czegoś dojdą poprzez tę rozmowę? Warto było spróbować.
Mavi Ayers
Sprzątnąwszy wszystko, usiadł na jednym z wysokich stołków w kuchni i nalał sobie do szklanki wodę, którą wypił aż do samego dna. Miał ochotę zapalić, ale się powstrzymał. Ostatnio ograniczał się, na ile potrafił, ale gdy czymś się martwił lub coś przeżywał, sięgał po duet idealny: papierosa i szklaneczkę alkoholu. Ostatnio miał więcej powodów do tego, by po nie sięgać, ale walczył dzielnie z pokusami.
Nalał sobie kolejną porcję wody i obracał ją w dłoniach. Czy był gotów na rozmowę? Nigdy, ale stawiał czoło swoim problemom. Najnowszy nosił imię kobiety, z którą przeżył coś, co nie miało prawa mieć miejsca. Chociaż tak naprawdę niewiele się wydarzyło, bo się powstrzymał. Uważał się za głupca, tylko nie wiedział dlaczego – bo nie dokończył sprawy, czy właśnie dlatego, że dopuścił do bliskości? Nie wiedział już co myśleć. Cem nie był z tych, którzy łatwo się zakochują. Przeciwnie – z zaufaniem u niego było trudno, ale jedna osoba przedarła się przez wszystkie jego zasłony. Eden. Przyjaciółka poznana w dzieciństwie, z którą połączyła ich szczególna więź. I od pewnego czasu nie mógł przestać o niej myśleć nie jak sprawdzonej kumpeli, a jak o kobiecie, której chciał pokazać, jak bardzo się w niej zakochał. Miała chłopaka, ale czy to był problem? Jeżeli mogłaby go pokochać w ten sam sposób…
Wziął ze sobą szklankę i przeszedł do salonu, gdzie usiadł wygodnie na kanapie. Milczał, a jego siostra nie chciała mu chyba przeszkadzać w rozmyślaniach, bo odezwała się dopiero wtedy, kiedy to właśnie on sam zabrał głos.
- Chyba spieprzyłem pewną sprawę i nie wiem jak to naprawić – powiedział, po czym odwrócił głowę w kierunku Mavi. – Co zrobić z czymś, o czym powinienem, ale nie chcę zapomnieć? – zapytał, będąc ciekawym reakcji siostry na ten krótki wstęp.
Mówili o tym, że pogadają, ale czy do czegoś dojdą poprzez tę rozmowę? Warto było spróbować.
Mavi Ayers