Strona 1 z 1

kamala "malen" wahida vishwakar

: sob sie 02, 2025 7:52 pm
autor: Malen W. Vishwakar
kamala "malen" vishwakar
simone ashley
homeprofilebiopermits
Obrazek
data i miejsce urodzenia
19 stycznia 1992, Mumbaj, Indie
zaimki
ona/jej
zawód
adwokat
miejsce pracy
vishwakar, bradford & grant llp
orientacja
hetero
dzielnica mieszkalna
york mills
pobyt w toronto
od dwudziestu lat
umiejętności
biegle włada językiem francuskim, hindi, nepalskim, angielskim i chińskim; ma pamięć fotograficzną; umie grać w szachy i go; ma ukończony kurs samoobrony; potrafi rzeźbić w glinie i robi to naprawdę nieźle; kiedyś nauczyła się gry na pianinie, ale aktualnie prawie wcale tego nie robi, ponieważ przypomina jej to o zaginionym przyjacielu
słabości
ma problemy z odpuszczaniem, najlepiej chciałaby kontrolować wszystko 24/7; dogłębnie przeżywa każdą porażkę; nie słynie z gorących deklaracji miłosnych, ponieważ jest bardzo skryta; angażuje się jedynie w relacje z odgórnie narzuconą datą ważności; nie jest najlepszą tancerką - radzi sobie tylko w akompaniamencie dobrego partnera; cierpi na bezsenność
"there is a loneliness in this world so great that you can see it in the slow movement of the hands of a clock”


Morze diyas rozświetlało gustownie udekorowaną jadalnię, stanowiąc jaskrawy kontrast dla ciemnej nocy oblekającej dom, ale paradoksalnie oczy Malen nie były skierowane ku kolorowym rangoli rozpostartym na podłodze w najróżniejszych kompozycjach, zdającym się mienić jeszcze bardziej w blasku oliwnych lamp; nie, jej wzrok tęsknie uciekał na zewnątrz - z dala od jedwabnego sari poszytego złotymi nićmi, które zdawało się otulać ją zbyt ciasno, zbyt p r a w d z i w i e, z dala od karcącego spojrzenia matki - po raz kolejny dusząca gajra, zamiast tkwić w gęstych, ciemnych włosach, swoje miejsce znalazła w doniczce hibiskusu, który - na nieszczęście dziewczynki - wylądował w samym centrum zainteresowania, będąc chlubnym darem dla bogini Lakszmi - z dala od radosnego harmidru, tak boleśnie przytłaczającego, tak przeszywającego brutalną prawdą na wskroś już od najmłodszych lat...

Nie pasujesz, Malen.

***
Najbardziej upragnione słowa nigdy nie potrafiły uformować się poza jej głową - jakby potrafiła jedynie m i l c z e ć. Ubierana i czesana przez opiekunkę, postępująca zgodnie z licznymi rozkazami rodziców, stopniowo kurczyła się w sobie, chcąc zajmować jak najmniej przestrzeni, może nawet po cichu pragnąc rozpłynąć się w powietrzu niczym poranna rosa w promieniach wstającego słońca. Nie umiała inaczej - rzucona na pastwę cudzych oczekiwań zdawała się być bezczynnym obserwatorem, niezdolnym do zatrzymania rozpędzonego wagonika, choć przecież to ona była maszynistą własnego życia, to w jej dłoniach powinna spoczywać decyzja. Tymczasem zamiast tego wielokrotnie stawała na torach, ginąc pod kołami nie swoich wyborów.
Dlatego kiedy Indie stały się jedynie mglistym wspomnieniem, wyrwaną kartką z pamiętnika wciśniętą pomiędzy strony książki, której nigdy, przenigdy nie chciała już więcej przeczytać, Malen odczuła swego rodzaju ulgę. Jakby ciężar spoczywający na jej barkach od urodzenia odrobinę zelżał.

***
Nie została lekarzem. Pozornie płaczliwy, bo tak naprawdę to gorzko pretensjonalny ton matki, do dziś powracał do niej w sennych majakach.
Miałaś być d u m ą, Malen. Jak teraz wrócisz do domu?
Nie wróciła. Jednym - o ironio, c h i r u r g i c z n y m - cięciem uwolniła się od rodzinnego dziedzictwa, będącego bardziej przekleństwem aniżeli błogosławieństwem. Nowo odzyskana wolność nie była jednak ścieżką usłaną różami, ponieważ w jednym momencie została pozbawiona wszystkiego, a utrzymanie się na powierzchni w obcym kraju wymagało od niej licznych poświęceń. Żonglując pomiędzy jedną pracą dorywczą a drugą, zaczęła studiować prawo. Z Kamali stała się po prostu Malen, a wszystkie supły łączące ją z indyjską kulturą błyskawicznie się rozwiązały, jakby już od samego początku nie były wystarczająco mocne.

***

Wszystko układało się dobrze.
Za dobrze.
Na sali sądowej nie miała sobie równych, zgrabnie lawirując między zawiłościami skrytymi w prawnych paragrafach, a po kilku latach ciężkiej pracy wreszcie dorobiła się zaszczytnego miejsca w nazwie kancelarii, co niejako tylko utwierdziło ją w przekonaniu, że naprawdę odbiła się od dna.
I nagle kiedy już myślała, iż będzie jedynie l e p i e j, została pozwana, a jej twarz haniebnie zagościła na okładkach miejscowych brukowców z krzykliwym tytułem - najgłośniejszy proces tego roku. Ale na pewno to nie mógł być koniec obiecującej kariery, prawda?
P r a w d a?

find what you love and let it kill you.
Ciekawostki
- najlepiej odnajduje się w otoczeniu licznych książek naukowych przy łagodnych dźwiękach muzyki klasycznej wydobywających się ze starego gramofonu po zmarłym dziadku, który przytargała ze sobą aż z Mumbaju;
- przeprowadziła się do Toronto w wieku trzynastu lat i zamieszkała u dalekich krewnych, a sam wyjazd bardzo mocno wpłynął na jej relację z rodzicami, która wciąż pozostaje napięta;
- choć przy pierwszym poznaniu wydaje się być głośna i przebojowa, to tak naprawdę jest bardzo skryta ze swoimi uczuciami; w pewnym sensie najbardziej szczera jest w momencie, gdy przelewa myśli na papier, choć i wtedy są one bardzo mocno wyedytowane, jakby wciąż była tą małą dziewczynką czującą się obco w każdym pokoju;
- jest idealistką z krwi i kości, kierującą się swoim wewnętrznym systemem wartości; dlatego kiedy została oskarżona o udział w przekręcie finansowym, ubodło ją to podwójnie;
- kiedy była na studiach, zaginął jej najlepszy przyjaciel, z czym nie pogodziła się do dnia dzisiejszego; choć minęło już wiele lat, Malen nadal przegląda portale o zaginionych, żywiąc przy tym głęboką nadzieję, iż w końcu natrafi na znajomą twarz;
- jest koneserką czerwonego wina i ma niemałą kolekcję starszych roczników, których nie otwiera, dedykując je na tę wyjątkową okazję;
- wywodzi się z zamożnej i poważanej w towarzystwie rodziny, ale rzadko o tym wspomina, bardziej szczycąc się faktem, że swoją (jeszcze) doskonałą sytuację finansową zawdzięcza ciężkiej pracy;
- pali niczym smok, obiecując sobie co zimę - kiedy odmraża sobie kończyny na mrozie - że w końcu rzuci, ale jak na razie sterta awaryjnych paczek na czarną godzinę rośnie;
- interesuje się religiami świata, więc często wybiera się w miejsca kultu, gdzie zawsze zachowuje się z należytym szacunkiem.
zgoda na powielanie imienia
nie
zgoda na powielanie pseudonimu
nie
Zgody MG
poziom ingerencji
niski
zgoda na śmierć postaci
nie
zgoda na trwałe okaleczenie
nie
zgoda na nieuleczalną chorobę postaci
tak
zgoda na uleczalne urazy postaci
tak
zgoda na utratę majątku postaci
nie
zgoda na utratę posady postaci
nie

kamala "malen" wahida vishwakar

: sob sie 16, 2025 11:34 am
autor: Maple Hearts
Witamy na forum Malen W. Vishwakar
Dobra wiadomość – Twoja karta postaci została zaakceptowana i możemy powitać Cię po tej stronie kanadyjskiej granicy! Przypominamy, że na rozpoczęcie rozgrywki masz 5 dni! W temacie kto zagra? możesz znaleźć użytkowników, którzy chętnie Ci w tym pomogą. Jednocześnie zachęcamy do założenia relacji, kalendarza i informatora. Powodzenia w Toronto!