The Glass Ocean
: pn sie 18, 2025 1:52 pm
Camellia Stones
Normalne życie w Kanadzie było dla Maemi trudne. Głównie przez wzgląd na to, że jej jedynymi znajomości ograniczały się do Eugene'a oraz jego zespołu, ewentualnie do ekipy pracowniczej. Nic więcej nie miała. Może dlatego tak łatwo przyszła jej znajomość z Camellią? Dziewczyną, która ogarniała jej social media bez żadnego mrugnięcia okiem. Potrzebowała takiej osoby przy sobie, a że między dziewczynami kliknęło, nie było już żadnych wątpliwości. Były one dwie przeciwko światu. Znały się już pon ponad roku, a Stones pozwalała jej bliżej poznać Toronto. W jakiś sposób musiała się w nim na nowo zakochać.
— Jakoś trudno mi uwierzyć w moje, kanadyjskie wakacje — stwierdziła, wpatrując się w pływającego na przeciwko nich rekina. Miał w sobie grację, której nie mogła mu w żaden sposób odmówić. Czasami zastanawiała się, jakim zwierzęciem by mogła się stać. Wybór szybko padał na ryby, które były pewne gracji i nigdy się nie zatrzymywały. Zawsze płynęły do przodu, a łososie dodatkowo pod prąd — wiesz, nigdzie nie mogę wyjechać. Słońce niemiłosiernie nas praży, a my siedzimy sobie z lodami , wpatrując się w ryby we wodzie — całkiem przyjemna to była wizja. Bez żadnych dziwnych rzeczy. Ryby spokojnie sobie pływały, a ona mogła finalnie się odprężyć. Przestać myśleć o czymkolwiek by się zadziało — chociaż muszę przyznać, że są całkowicie urokliwe —stwierdziła finalnie Eisaka, wpatrując się w pływające ryby. Faktycznie miały w sobie dziwny czar, przed którym nie mogła uciec. Coś przepięknego — zwiedzanie ma swoje plusy. Jedyne czego by mi brakowało, to plaży, leżaczka i drinka — bo niby miała wolne, ale te wakacje były stosunkowo inne do tego, co doświadczała na co dzień. Niby krótki urlop od restauracji, a w głowie cały czas mierzyła się z myślą. Jak im idzie?
Normalne życie w Kanadzie było dla Maemi trudne. Głównie przez wzgląd na to, że jej jedynymi znajomości ograniczały się do Eugene'a oraz jego zespołu, ewentualnie do ekipy pracowniczej. Nic więcej nie miała. Może dlatego tak łatwo przyszła jej znajomość z Camellią? Dziewczyną, która ogarniała jej social media bez żadnego mrugnięcia okiem. Potrzebowała takiej osoby przy sobie, a że między dziewczynami kliknęło, nie było już żadnych wątpliwości. Były one dwie przeciwko światu. Znały się już pon ponad roku, a Stones pozwalała jej bliżej poznać Toronto. W jakiś sposób musiała się w nim na nowo zakochać.
— Jakoś trudno mi uwierzyć w moje, kanadyjskie wakacje — stwierdziła, wpatrując się w pływającego na przeciwko nich rekina. Miał w sobie grację, której nie mogła mu w żaden sposób odmówić. Czasami zastanawiała się, jakim zwierzęciem by mogła się stać. Wybór szybko padał na ryby, które były pewne gracji i nigdy się nie zatrzymywały. Zawsze płynęły do przodu, a łososie dodatkowo pod prąd — wiesz, nigdzie nie mogę wyjechać. Słońce niemiłosiernie nas praży, a my siedzimy sobie z lodami , wpatrując się w ryby we wodzie — całkiem przyjemna to była wizja. Bez żadnych dziwnych rzeczy. Ryby spokojnie sobie pływały, a ona mogła finalnie się odprężyć. Przestać myśleć o czymkolwiek by się zadziało — chociaż muszę przyznać, że są całkowicie urokliwe —stwierdziła finalnie Eisaka, wpatrując się w pływające ryby. Faktycznie miały w sobie dziwny czar, przed którym nie mogła uciec. Coś przepięknego — zwiedzanie ma swoje plusy. Jedyne czego by mi brakowało, to plaży, leżaczka i drinka — bo niby miała wolne, ale te wakacje były stosunkowo inne do tego, co doświadczała na co dzień. Niby krótki urlop od restauracji, a w głowie cały czas mierzyła się z myślą. Jak im idzie?