rocky vs ivan drago rocky iv training montage hd 1080 v2
: czw sie 28, 2025 3:14 pm
Wcześniej nie była do końca pewna, czy wizyta w klubie była dobrym pomysłem. Wahała się przed wejściem. Teraz też nie miała stu procentowej pewności, czy wycieczka do Mercera to najlepsze rozwiązanie. Gdy siedzieli w taksówce, a ta zmierzała w kierunku osiedla, na którym przecież sama mieszkała – dopadły ją pewne wątpliwości. Bo, co innego mniej lub bardziej przypadkowy i niezobowiązujący seks, a coś zupełnie innego to chcę się obok ciebie obudzić. Nagle w jej głowie pojawiły się wątpliwości, bo chciał tego dzisiaj? Przez najbliższy tydzień? Regularnie? Czy to stanowiło jakąś deklarację? Zdała sobie sprawę, że cholernie dawno tego nie robiła. Cholernie dawno.
Spojrzała jednak na mężczyznę, który siedział obok niej w aucie i doszła do wniosku, że pieprzyć to. Co ma być to będzie, prawda? Co mogło się złego stać. Miałaby się zakochać? Nah, tego się raczej nie obawiała. Już prędzej mogłaby się przywiązać, ale stwierdziła, że będzie z tym handlowała na bieżąco. Na szczęście Mercer sprawiał wrażenie osoby, która raczej nie szukała stabilizacji i związku, więc prawdopodobnie niepotrzebnie za dużo się zastanawiała.
Czasami im mniej się myśli tym lepiej.
- Oh, słyszałam, że to bardzo przyjemna dzielnica! – zażartowała, gdy już wyszli z auta i oparła się o ścianę tuż obok drzwi wejściowych, gdy Karrion je otwierał. Już ostatnio jej powiedział, że mieszkają praktycznie po sąsiedzku, więc dała do zrozumienia, że pamiętała! Takie drobne szczegóły wcale jej nie umykały. Przekroczyła próg, dając się zaprosić do środka i bez najmniejszego skrępowania rozejrzała się po wnętrzu – Ładnie… możesz mnie oprowadzić. Zaczynając od tego, co najbardziej chcesz mi pokazać. – po tym jak zrobiła kilka wstępnych kroków i rozejrzała się po najbliższej okolicy podeszła do mężczyzny, oparła dłonie na jego torsie, zaciskając lekko palce na jego koszule i zadzierając głowę do góry, żeby móc na niego spojrzeć – Nie będę zaskoczona jak zaczniesz od sypialni, ale jestem pewna, że masz więcej asów w rękawie. – i ciekawostek do pokazania! Chociaż przeszło jej w tym momencie przez myśl, że może jednak nie zaprezentuje jej pokoju zabaw, którego nie powstydziłby się Krystian Szary, tak mimo wszystko!
Karrion Mercer
Spojrzała jednak na mężczyznę, który siedział obok niej w aucie i doszła do wniosku, że pieprzyć to. Co ma być to będzie, prawda? Co mogło się złego stać. Miałaby się zakochać? Nah, tego się raczej nie obawiała. Już prędzej mogłaby się przywiązać, ale stwierdziła, że będzie z tym handlowała na bieżąco. Na szczęście Mercer sprawiał wrażenie osoby, która raczej nie szukała stabilizacji i związku, więc prawdopodobnie niepotrzebnie za dużo się zastanawiała.
Czasami im mniej się myśli tym lepiej.
- Oh, słyszałam, że to bardzo przyjemna dzielnica! – zażartowała, gdy już wyszli z auta i oparła się o ścianę tuż obok drzwi wejściowych, gdy Karrion je otwierał. Już ostatnio jej powiedział, że mieszkają praktycznie po sąsiedzku, więc dała do zrozumienia, że pamiętała! Takie drobne szczegóły wcale jej nie umykały. Przekroczyła próg, dając się zaprosić do środka i bez najmniejszego skrępowania rozejrzała się po wnętrzu – Ładnie… możesz mnie oprowadzić. Zaczynając od tego, co najbardziej chcesz mi pokazać. – po tym jak zrobiła kilka wstępnych kroków i rozejrzała się po najbliższej okolicy podeszła do mężczyzny, oparła dłonie na jego torsie, zaciskając lekko palce na jego koszule i zadzierając głowę do góry, żeby móc na niego spojrzeć – Nie będę zaskoczona jak zaczniesz od sypialni, ale jestem pewna, że masz więcej asów w rękawie. – i ciekawostek do pokazania! Chociaż przeszło jej w tym momencie przez myśl, że może jednak nie zaprezentuje jej pokoju zabaw, którego nie powstydziłby się Krystian Szary, tak mimo wszystko!
Karrion Mercer