Nasz mały świat
: ndz lis 09, 2025 7:29 pm
„Cause I can't take it. This ain't nothin' but a summer jam. Bronze skin and cinnamon tans, woah.This ain't nothin' but a summer jam. We're gonna party as much as we can” leciało na airpodsie spoczywającym w lewym uchu Sandy, gdy mieszała cukier w herbacie. Nie mogła chwilowo pozwolić sobie na puszczanie muzyki w domu, ponieważ synek niedawno zasnął. A ponieważ nie lubiła panującej ciszy w domu, nawet mając dwa psy i kota na stanie, to ratowała się bezprzewodowymi słuchawkami.
Harry oraz Sally, dwa kundelki już w lecimy wieku drzemały sobie na kanapie przykryte kocem w szkocką kratę. Martie, kocurek po przejściach przygarnięty z tymczasowego domu, wylegiwał się na fotelu z pyszczkiem opartym o podłokietnik. Więc wszyscy byli w komplecie, cała mała wataha.
Skończywszy mieszać w kubku, wrzuciła do niego dwa plasterki pomarańczy, dwa kawałki jabłka, kawałek cynamonu i goździki. Na sam koniec dolała trochę soku z czarnego bzu i zimowa herbatka gotowa.
Bardzo ostrożne stawiając kroki w kapciach w Minionki, żeby nie wylać całej tej mieszaniny podeszła do kanapy, a w zasadzie jej lewej strony, ponieważ prawą zajmowały pieski. Postawiła powoli kubek na stoliku, zrobiła to bardzo powoli, by ostatecznie kubek spoczął na podstawce. Dumna z siebie przy końcówce „Summer jem” Underdog Project usadowiła się na kanapie, wcześniej wzięła odłożoną tam, na czas robienia herbaty, książę, a dokładniej drugim tom Harry”ego Pottera. Wstyd się może było przyznać, że znała jedynie filmy, a jakoś nie miała kiedy zabrać się za książki. Tak z czystej ciekawości jak bardzo adaptacja odbierała od oryginału.
Alvaro Salvatierra
Harry oraz Sally, dwa kundelki już w lecimy wieku drzemały sobie na kanapie przykryte kocem w szkocką kratę. Martie, kocurek po przejściach przygarnięty z tymczasowego domu, wylegiwał się na fotelu z pyszczkiem opartym o podłokietnik. Więc wszyscy byli w komplecie, cała mała wataha.
Skończywszy mieszać w kubku, wrzuciła do niego dwa plasterki pomarańczy, dwa kawałki jabłka, kawałek cynamonu i goździki. Na sam koniec dolała trochę soku z czarnego bzu i zimowa herbatka gotowa.
Bardzo ostrożne stawiając kroki w kapciach w Minionki, żeby nie wylać całej tej mieszaniny podeszła do kanapy, a w zasadzie jej lewej strony, ponieważ prawą zajmowały pieski. Postawiła powoli kubek na stoliku, zrobiła to bardzo powoli, by ostatecznie kubek spoczął na podstawce. Dumna z siebie przy końcówce „Summer jem” Underdog Project usadowiła się na kanapie, wcześniej wzięła odłożoną tam, na czas robienia herbaty, książę, a dokładniej drugim tom Harry”ego Pottera. Wstyd się może było przyznać, że znała jedynie filmy, a jakoś nie miała kiedy zabrać się za książki. Tak z czystej ciekawości jak bardzo adaptacja odbierała od oryginału.
Alvaro Salvatierra