Jamie Park
: sob lis 22, 2025 12:03 pm
Ji-Lynn "Jamie" Park

data i miejsce urodzenia
24.05.1995 Toronto, Kanadazaimki
ona/jejzawód
właścicielka cukiernimiejsce pracy
Kitten and a Bearorientacja
heteroflexibledzielnica mieszkalna
Park Dale - mieszka nad swoją cukiernią, jeśli to możliwepobyt w toronto
Od urodzeniaumiejętności
Ma cukrowe paluszki - fantastycznie umie w wypieki i lody. Robi świetną kawę i bardzo dobrze gotuje. Świetnie też masuje, ale tylko wybranych. Uwielbia tańczyć.słabości
Nie ma prawa jazdy i nie potrafi prowadzić pojazdów. Rachunkowość ją frustruje, ale jest dzielna i dalej ją robi. Koszmarnie śpiewa.BIOGRAFIA
Rodzina Parków jest od trzech pokoleń w Toronto. Dziadkowie Jamie wyemigrowali z Korei jeszcze przed wojną i wybrali Kanadę. Założyli swoje małe przedsiębiorstwa, które dawały lepszy lub mniejszy dochód. Dopiero Lucy, mama Jamie zdecydowała się założyć coś, co wpłynęło na losy całej rodziny. Najpierw kawiarnia, w której można było kupić domowe wypieki. Potem ten lokal przerodził się w prawdziwą cukiernię, w której szybko zaczęli pracować też dziadkowie Jamie.
Zaś sama Ji-Lynn wychowywała się bez ojca. Jak się okazało nie każdy romans ma szczęśliwe zakończenie. Tutaj dramatów nie było, po prostu wpadka, która zakończyła się rozstaniem, a ponieważ Lucy nie chciała łaski i faceta z obowiązku, to pogoniła go także od samej Jamie. Jedynym wzorem męskim w domu był dziadek, ale już w wieku nastu lat Jamie go straciła. Dorastała w cukierni, ucząc się nowych wypieków, tego jak parzyć kawę i obsługiwać gości.
Nie poszła na studia, bo kawiarnia była jej domem i celem. We trzy prowadziły lokal, ale po śmierci babci musiały też zatrudnić pomoc. Jamie coraz mocniej była związana z mamą, która, jak to często bywa przy samotnym wychowywaniu dziecka, przeniosła całą swoją miłość na córkę. W efekcie ani jedna, ani druga nie miały za dużo przestrzeni, żeby sobie poukładać życie i poznać kogoś.
Lucy zmarła na raka, kiedy Jamie miała dwadzieścia trzy lata. Od tamtej pory cukiernia jest całkowicie na głowie dziewczyny i zjada jej większość wolnego czasu. Wolne chwile stara się łapać na to, żeby zadbać trochę o siebie. Wyjść na plażę, lub ze znajomymi. Na szczęście ma lokal, w którym przyjaciele mogą ją odwiedzać, więc nie jest tylko pracoholiczką. Chociaż najbliżsi pewnie zaczynają podejrzewać, że mała obsesja na punkcie przetrwania kawiarni, zmienia się w niezdrowy pracoholizm.
- w lecie po mieście porusza się na rowerze, zimą pozwala sobie na taksówki
- nigdy nie potrafiła prowadzić pojazdów i ma do tego dwie lewe ręce, po prostu panikuje, a już na pewno, jak w grę wchodzi mijanie ciężarówek.
- cukiernia zabiera jej większość czasu, wstaje bardzo wcześnie rano, a wieczorami przesiaduje nad księgowością
- przez to nie udało jej się utrzymać żadnego związku, ale i tak mama ją uczyła, że najważniejsza jest samowystarczalność
- chociaż w głębi duszy marzy o rodzinie, którą mogłaby się opiekować jako pani domu/seksi kura domowa.
- pewien strażak, kilka lat temu uratował z pożaru kawiarni ekspres, który Jamie odziedziczyła po mamie. Ekspres do tej pory stoi, jako ozdoba, bo nie udało się już pozbyć zapachu spalenizny z kawy z niego. Za to strażacy i policjanci mają zawsze darmową kawę w jej kawiarni.
Rodzina Parków jest od trzech pokoleń w Toronto. Dziadkowie Jamie wyemigrowali z Korei jeszcze przed wojną i wybrali Kanadę. Założyli swoje małe przedsiębiorstwa, które dawały lepszy lub mniejszy dochód. Dopiero Lucy, mama Jamie zdecydowała się założyć coś, co wpłynęło na losy całej rodziny. Najpierw kawiarnia, w której można było kupić domowe wypieki. Potem ten lokal przerodził się w prawdziwą cukiernię, w której szybko zaczęli pracować też dziadkowie Jamie.
Zaś sama Ji-Lynn wychowywała się bez ojca. Jak się okazało nie każdy romans ma szczęśliwe zakończenie. Tutaj dramatów nie było, po prostu wpadka, która zakończyła się rozstaniem, a ponieważ Lucy nie chciała łaski i faceta z obowiązku, to pogoniła go także od samej Jamie. Jedynym wzorem męskim w domu był dziadek, ale już w wieku nastu lat Jamie go straciła. Dorastała w cukierni, ucząc się nowych wypieków, tego jak parzyć kawę i obsługiwać gości.
Nie poszła na studia, bo kawiarnia była jej domem i celem. We trzy prowadziły lokal, ale po śmierci babci musiały też zatrudnić pomoc. Jamie coraz mocniej była związana z mamą, która, jak to często bywa przy samotnym wychowywaniu dziecka, przeniosła całą swoją miłość na córkę. W efekcie ani jedna, ani druga nie miały za dużo przestrzeni, żeby sobie poukładać życie i poznać kogoś.
Lucy zmarła na raka, kiedy Jamie miała dwadzieścia trzy lata. Od tamtej pory cukiernia jest całkowicie na głowie dziewczyny i zjada jej większość wolnego czasu. Wolne chwile stara się łapać na to, żeby zadbać trochę o siebie. Wyjść na plażę, lub ze znajomymi. Na szczęście ma lokal, w którym przyjaciele mogą ją odwiedzać, więc nie jest tylko pracoholiczką. Chociaż najbliżsi pewnie zaczynają podejrzewać, że mała obsesja na punkcie przetrwania kawiarni, zmienia się w niezdrowy pracoholizm.
Ciekawostki
- ma niebotyczny talent do wypieków i słodyczy- w lecie po mieście porusza się na rowerze, zimą pozwala sobie na taksówki
- nigdy nie potrafiła prowadzić pojazdów i ma do tego dwie lewe ręce, po prostu panikuje, a już na pewno, jak w grę wchodzi mijanie ciężarówek.
- cukiernia zabiera jej większość czasu, wstaje bardzo wcześnie rano, a wieczorami przesiaduje nad księgowością
- przez to nie udało jej się utrzymać żadnego związku, ale i tak mama ją uczyła, że najważniejsza jest samowystarczalność
- chociaż w głębi duszy marzy o rodzinie, którą mogłaby się opiekować jako pani domu/seksi kura domowa.
- pewien strażak, kilka lat temu uratował z pożaru kawiarni ekspres, który Jamie odziedziczyła po mamie. Ekspres do tej pory stoi, jako ozdoba, bo nie udało się już pozbyć zapachu spalenizny z kawy z niego. Za to strażacy i policjanci mają zawsze darmową kawę w jej kawiarni.
zgoda na powielanie imienia
takzgoda na powielanie pseudonimu
takZgody MG
poziom ingerencji
wysokizgoda na śmierć postaci
niezgoda na trwałe okaleczenie
niezgoda na nieuleczalną chorobę postaci
niezgoda na uleczalne urazy postaci
takzgoda na utratę majątku postaci
takzgoda na utratę posady postaci
tak