35 minut
: sob gru 27, 2025 7:19 pm
Z niecierpliwością wymalowaną na twarzy przemierzał pokoje swojej posiadłości, nie mogąc się doczekać aż Bowie ruszy swój seksowny tyłek i zjawi się pod jego drzwiami. Choć minął rok 一 cholerne trzysta sześćdziesiąt pięć dni 一 od ich ostatniej rozmowy (kłótni) wszystko zdawało się być po staremu.
A przynajmniej tak myślał Blackwell; rzuciwszy się w wir pracy, nie zwracał uwagi na to, co działo się w życiu Bowiego. Nie wiedział, że ten znalazł sobie chłopaka; nie miał pojęcia o wycieku nagrania i o owych kwestiach dowiedział się dopiero, gdy odwiedzał rodziców.
Dla młodego Blackwella obsesja starego była czymś całkowicie niezrozumiałym; choć słuchał o pielęgnowaniu nienawiści do rodu Vance'ów miał to głęboko w dupie i nie przejmował się tym, że na każdym kroku łamał święte zasady Josha.
Bo przecież to było jego życie; bo przecież każdy miał prawo do podejmowania własnych decyzji i nikt 一 nawet rodzina 一 nie mogła sprawiać, że żyło się wbrew sobie.
Wieści, że w życiu Bowiego działo się źle, skłoniły go do odnowienia kontaktu; Tristan nie byłby jednak sobą, gdyby po prostu spytał; w jego stylu o wiele bardziej było wysłanie nagiego zdjęcia i seksting, co finalnie zaprowadziło ich właśnie do momentu, w którym słyszał dzwonek.
Przelotnie spojrzawszy na minutnik, Tristan uśmiechnął się zaczepnie, po czym ruszył ku wejściu, by otworzyć drzwi.
Bowie Vance
A przynajmniej tak myślał Blackwell; rzuciwszy się w wir pracy, nie zwracał uwagi na to, co działo się w życiu Bowiego. Nie wiedział, że ten znalazł sobie chłopaka; nie miał pojęcia o wycieku nagrania i o owych kwestiach dowiedział się dopiero, gdy odwiedzał rodziców.
Dla młodego Blackwella obsesja starego była czymś całkowicie niezrozumiałym; choć słuchał o pielęgnowaniu nienawiści do rodu Vance'ów miał to głęboko w dupie i nie przejmował się tym, że na każdym kroku łamał święte zasady Josha.
Bo przecież to było jego życie; bo przecież każdy miał prawo do podejmowania własnych decyzji i nikt 一 nawet rodzina 一 nie mogła sprawiać, że żyło się wbrew sobie.
Wieści, że w życiu Bowiego działo się źle, skłoniły go do odnowienia kontaktu; Tristan nie byłby jednak sobą, gdyby po prostu spytał; w jego stylu o wiele bardziej było wysłanie nagiego zdjęcia i seksting, co finalnie zaprowadziło ich właśnie do momentu, w którym słyszał dzwonek.
Przelotnie spojrzawszy na minutnik, Tristan uśmiechnął się zaczepnie, po czym ruszył ku wejściu, by otworzyć drzwi.
- Ukrywanie treści: włączone
- Hidebb Message Hidden Description
Bowie Vance