Bradley Ayers
: pt lip 11, 2025 10:43 am
Bradley "Bradi" Ayers


data i miejsce urodzenia
14.11.1991, Toronto, Kanadazaimki
on/jegozawód
Bramkarzmiejsce pracy
The Fifth Social Club - klub nocnyorientacja
heteroseksualnydzielnica mieszkalna
Scarboroughpobyt w toronto
od urodzeniaumiejętności
Posiada prawo jazdy na auto i motor, potrafi gotować, zna się na ciemnych interesach, jest lojalny i dyskretny, godny zaufania, potrafi grać w kosza i piłkę nożną słabości
Ma słabość do narkotyków i musi ich unikać, łatwo się irytuje, bywa wybuchowy, ma długi których nie potrafi spłacićBójki, kradzież, posiadanie nielegalnych substancji. To tylko część z tego co Bradley miał na sumieniu przed osiągnięciem pełnoletności. Problemy z policją, wydalenie ze szkoły, przeniesienie do innej, ucieczka, ośrodek dla nieletnich. I to wszystko w dwa lata.
I pomyśleć, że miał przecież całkiem normalną rodzinę. Nie klepali biedy, nie musiał jeść tynku ze ściany, ubrania miał wyprane i wyprasowane, buty zawsze czyste, kanapki w plecaku. Przynajmniej do momentu, aż nie zmarła mama, ale on był na tyle młody, że nawet tego nie pamiętał lub chciał to wyprzeć z pamięci.
Miał 15 lat kiedy poznał Aarona, tego który rządził szkołą i każdy chciał mu się przypodobać. Bradley również, bo nie mógł być gorszy. Już wcześniej Ayers sprawiał problemy, ale z nich zawsze ratowała go młodsza siostra. Oczko w głowie brata, której nigdy nikomu nie dałby skrzywdzić. Do czasu, aż ochrona siostrzyczki się skończyła, a on musiał stawić czoła ojcu. Szlaban? Nie pomógł, bo Bradley uciekał przez okno. Wysłanie do innej szkoły? Nigdy w życiu. Spotykał się z kumplami po zajęciach. Odcięcie od kieszonkowych? Znalazł sobie robotę, trochę nielegalną, ale przynosiła zyski.
Został złapany rok później, chwilę po tym jak zmienił szkołę, bo tamta wydaliła go za bójki. Tata sobie nie radził, tym bardziej, że był pochłonięty swoimi sprawami. Pewnego dnia zdecydował się na ośrodek dla nieletnich, by jego syn skończył chociaż szkołę średnią z jakimkolwiek wynikiem. Bradley pewnego poranka wstał i zrozumiał, że niedługo trafi do więzienia jeśli nie przystopuje. Więc przystopował. Na chwilę.
Skończył tą pieprzoną szkołę, a potem chodził własnymi ścieżkami. Nie wiedział co chcę robić w życiu, więc robił wszystko. Pracował na budowie, w sklepie, przy malowaniu ścian i nawet jeździł śmieciarką. A potem poznał ją.
I wpadł totalnie.
W wieku 25 lat był zakochany, szczęśliwy i uzależniony. Do tego stopnia, że nie mógł wstać z łóżka bez przyjęcia czegokolwiek do organizmu. To ona przynosiła towar, wmawiała mu że tego chce od nich świat. Stracił pracę, miał długi i zero perspektyw na przyszłość. Ulotniła się również ta, którą kochał, bo pieniądze się skończyły, a za coś trzeba było ćpać. Właścicielka go wyrzuciła, a on stanął na ulicy z ostatnim papierosem w buzi.
Trafił tam gdzie nikt nie chce trafić bojąc się wstydu. Do przytułku dla bezdomnych. Nie chciał pomocy ojca, który już i tak zaczął chorować, bał się w takim stanie stanąć w drzwiach młodszej siostry, a starszy brat dopiero co wracał z kraju ich matki. Ale tam usłyszał, że musi być czysty, a on czysty nie chciał być. Los jednak chciał, że pewnego wieczoru pobił kogoś pod barem. Wyrok? Rok więzienia i pracę społeczne. To i tak mało zważając na to, że miał trochę nabazgrane w kartotece. Więzienie pomogło mu wyjść z nałogu, ale i poznać kolejnych ciemnych typów. Jeden z nich załatwił mu pracę w klubie nocnym więc Bradley przyjął propozycję. Bo co innego mógłby zrobić?
A co teraz? Teraz stoi pod budynkiem w którym zaczyna coś nowego, nowe życie, nowy początek. Czy ulegnie pokusą? Zapewne tak.
- Niedawno znalazł psa pod jednym z mieszkań, był zaniedbany więc Bradley zabrał go do domu i tak zostało
- Od 6 lat jest czysty, skończył z braniem, uczęszcza regularnie na spotkania dla uzależnionych
- Mimo, że zszedł z przestępczej ścieżki to nadal ma do czynienia z typami, którzy prowadzą ciemne interesy
- Jeździ na motorze, ale posiada również starego grata, którego próbuje co jakiś czas wzbogacać o jakiś gadżet
- Bywa czuły i romantyczny, ale jak sytuacja tego wymaga to jest chamski do bólu
- Nie lubi szparagów i ma uczulenie na cebulę
- Często można go spotkać na siłowni, chodzi na basen i biega po lesie
- Kocha piłkę nożną, a jego ulubiona drużyna to Manchester United, ostatnio częściej przyprawia go o zawał niż szczęście, ale miłość nie wybiera
I pomyśleć, że miał przecież całkiem normalną rodzinę. Nie klepali biedy, nie musiał jeść tynku ze ściany, ubrania miał wyprane i wyprasowane, buty zawsze czyste, kanapki w plecaku. Przynajmniej do momentu, aż nie zmarła mama, ale on był na tyle młody, że nawet tego nie pamiętał lub chciał to wyprzeć z pamięci.
Miał 15 lat kiedy poznał Aarona, tego który rządził szkołą i każdy chciał mu się przypodobać. Bradley również, bo nie mógł być gorszy. Już wcześniej Ayers sprawiał problemy, ale z nich zawsze ratowała go młodsza siostra. Oczko w głowie brata, której nigdy nikomu nie dałby skrzywdzić. Do czasu, aż ochrona siostrzyczki się skończyła, a on musiał stawić czoła ojcu. Szlaban? Nie pomógł, bo Bradley uciekał przez okno. Wysłanie do innej szkoły? Nigdy w życiu. Spotykał się z kumplami po zajęciach. Odcięcie od kieszonkowych? Znalazł sobie robotę, trochę nielegalną, ale przynosiła zyski.
Został złapany rok później, chwilę po tym jak zmienił szkołę, bo tamta wydaliła go za bójki. Tata sobie nie radził, tym bardziej, że był pochłonięty swoimi sprawami. Pewnego dnia zdecydował się na ośrodek dla nieletnich, by jego syn skończył chociaż szkołę średnią z jakimkolwiek wynikiem. Bradley pewnego poranka wstał i zrozumiał, że niedługo trafi do więzienia jeśli nie przystopuje. Więc przystopował. Na chwilę.
Skończył tą pieprzoną szkołę, a potem chodził własnymi ścieżkami. Nie wiedział co chcę robić w życiu, więc robił wszystko. Pracował na budowie, w sklepie, przy malowaniu ścian i nawet jeździł śmieciarką. A potem poznał ją.
I wpadł totalnie.
W wieku 25 lat był zakochany, szczęśliwy i uzależniony. Do tego stopnia, że nie mógł wstać z łóżka bez przyjęcia czegokolwiek do organizmu. To ona przynosiła towar, wmawiała mu że tego chce od nich świat. Stracił pracę, miał długi i zero perspektyw na przyszłość. Ulotniła się również ta, którą kochał, bo pieniądze się skończyły, a za coś trzeba było ćpać. Właścicielka go wyrzuciła, a on stanął na ulicy z ostatnim papierosem w buzi.
Trafił tam gdzie nikt nie chce trafić bojąc się wstydu. Do przytułku dla bezdomnych. Nie chciał pomocy ojca, który już i tak zaczął chorować, bał się w takim stanie stanąć w drzwiach młodszej siostry, a starszy brat dopiero co wracał z kraju ich matki. Ale tam usłyszał, że musi być czysty, a on czysty nie chciał być. Los jednak chciał, że pewnego wieczoru pobił kogoś pod barem. Wyrok? Rok więzienia i pracę społeczne. To i tak mało zważając na to, że miał trochę nabazgrane w kartotece. Więzienie pomogło mu wyjść z nałogu, ale i poznać kolejnych ciemnych typów. Jeden z nich załatwił mu pracę w klubie nocnym więc Bradley przyjął propozycję. Bo co innego mógłby zrobić?
A co teraz? Teraz stoi pod budynkiem w którym zaczyna coś nowego, nowe życie, nowy początek. Czy ulegnie pokusą? Zapewne tak.
Ciekawostki
- Ma na pienku z policją, pomimo tego, że nie łamie prawa od kilku lat to ciągle jest podejrzanym numer jeden nawet jak w sklepie z zabawkami zniknie maskotka- Niedawno znalazł psa pod jednym z mieszkań, był zaniedbany więc Bradley zabrał go do domu i tak zostało
- Od 6 lat jest czysty, skończył z braniem, uczęszcza regularnie na spotkania dla uzależnionych
- Mimo, że zszedł z przestępczej ścieżki to nadal ma do czynienia z typami, którzy prowadzą ciemne interesy
- Jeździ na motorze, ale posiada również starego grata, którego próbuje co jakiś czas wzbogacać o jakiś gadżet
- Bywa czuły i romantyczny, ale jak sytuacja tego wymaga to jest chamski do bólu
- Nie lubi szparagów i ma uczulenie na cebulę
- Często można go spotkać na siłowni, chodzi na basen i biega po lesie
- Kocha piłkę nożną, a jego ulubiona drużyna to Manchester United, ostatnio częściej przyprawia go o zawał niż szczęście, ale miłość nie wybiera
zgoda na powielanie imienia
niezgoda na powielanie pseudonimu
nieZgody MG
poziom ingerencji
średnizgoda na śmierć postaci
niezgoda na trwałe okaleczenie
niezgoda na nieuleczalną chorobę postaci
takzgoda na uleczalne urazy postaci
takzgoda na utratę majątku postaci
takzgoda na utratę posady postaci
nie