Mason Hayes
: sob gru 06, 2025 7:10 pm
Mason "Mase" Hayes

data i miejsce urodzenia
24/01/1995 I Toronto, Kanadazaimki
on/jegozawód
hokeista (lewy obrońca)miejsce pracy
Toronto Maple Leafsorientacja
0 w skali Kinseyadzielnica mieszkalna
The Beachespobyt w toronto
od urodzeniaumiejętności
jazda na łyżwach; gra w hokeja; prawo jazdy klasy G oraz M; podstawowa sztuka przetrwania w dziczy; obsługa broni myśliwskiej; polowanie; przedsiębiorczość oraz zarządzanie; walka uliczna; nawigacja oraz orientacja w terenie; wysoka wytrzymałość i próg bólu; gra na fortepianie; praca pod presją; składanie origami; jazda konno; język migowysłabości
bezmyślne wypełnianie poleceń; skomplikowane gotowanie oraz pieczenie; brak pamięci do imion nowo poznanych osób; ogrodnictwo; znoszenie bullshitu; otwarte wyrażanie swoich myśli bez względu na okoliczności; bezwarunkowe zaufanie; skłonność do podejmowania ryzyka; nieznaczne uzależnienie od adrenaliny; nawiązywanie głębszych relacjiUrodzony, a następnie wychowany w Toronto, Mason nigdy nie był stereotypowym, przykładnym pierworodnym. Pomimo solidnego zaplecza finansowego, którego niejeden mógłby mu pozazdrościć, jego rodzice nie zwykli go rozpieszczać. Kolejność przyjścia ich pociech na świat zdawała się odgrywać kluczową rolę w podziale oczekiwań, jakie posiadali wobec trójki rodzeństwa i fakt, że to właśnie w jego stronę kierowali najsurowsze spojrzenia, zawsze wydawał mu się okropnie niesprawiedliwy.
O ile jeszcze jako dziecko posłusznie dostosowywał się do zasad panujących w posiadłości, o tyle lata nastoletnie wiązały się dla niego z wejściem w typowy okres buntu. Perspektywa przejęcia w przyszłości rodzinnego biznesu hotelarsko-nieruchomościowego napawała go nie tylko przerażeniem, ale również szczerą niechęcią, którą pielęgnował przez lata. Hokej, w którym zakochał się już od pierwszego wejścia na lodowisko, początkowo stanowił jedynie odskocznię i formę protestu wobec niezwykle surowych reguł, które nakładano na niego w celu upewnienia się, że nie zboczy ze starannie zaplanowanej dla niego ścieżki; prawdopodobnie nikt nie spodziewał się, że okaże się w tej dziedzinie tak utalentowany.
Każdą wolną chwilę, której nie spędzał w towarzystwie rodzeństwa czy nie marnował na unikanie wywiązywania się z narzuconych mu obowiązków, poświęcał grze. Wkładał w to tyle zaangażowania i wysiłku, że państwo Hayes wreszcie pozwolili mu kontynuować pasję, chociaż to ustępstwo - jak wszystko w jego życiu - miało swoją cenę. Mason nie zapłacił jej jednak od razu, wcześniej podejmując ostatnią, desperacką próbę przejęcia kontroli nad własnym losem, która ostatecznie okazała się być jedną z lepszych decyzji w jego życiu.
Rozpoczęcie studiów i wstąpienie do uniwersyteckiej drużyny stworzyło dla niego idealną okazję do pokazania się z lepszej strony, ale dopiero trafienie pod skrzydła odpowiedniego trenera, który nakłonił go do zmiany pozycji, przyciągnęło uwagę sportowych skautów. Początkowo rezygnacja z roli napastnika wydawała się błędem, jednak kiedy Hayes pogodził się z nową sytuacją, zaczął wreszcie prawdziwie błyszczeć na lodowisku. Niedługo później Toronto Maple Leafs stanęli przed nim otworem.
Pierwsze dwa i pół roku ciężkiej pracy oraz wysiłku zaowocowało opuszczeniem ławki rezerwowych i dołączeniem do oficjalnego składu. Połączenie treningów z nauką było wymagające, ale Mason nie odpuścił nawet na moment, wywiązując się zarówno z obietnicy złożonej rodzicom, jak i samemu sobie. Niestety, jak to w życiu bywa, wystarczyła jedna chwila nieuwagi, aby wszystko wywróciło się do góry nogami. Decyzja o zrzuceniu na brata odpowiedzialności za odebranie młodszej siostry ze szkoły okazała się katastrofalna w skutkach; niefortunny wypadek samochodowy wywołał śpiączkę i prawdopodobnie już na zawsze przykuł dziewczynę do szpitalnego łóżka.
Kolejny rok był dla Masona niezwykle ciężkim okresem. Zrozpaczony i wściekły, wrócił do starych nawyków, bezmyślnie angażując się w kolejne awantury, których celem było zwyczajne mordobicie i rozładowanie gniewu, który zdawał się nie mieć końca. Stał się porywczy, brutalny i problematyczny, przez co niemal zaprzepaścił karierę. Dojście do siebie i dosłowne wybłaganie na kolanach kolejnej szansy zajęło kilka długich miesięcy, ale od tamtej pory robi wszystko, aby nie zawieść drużyny i nie dopuścić, by ktokolwiek mógł zarzucić mu zły performens czy to na lodowisku, czy poza nim. Ostatecznie stał się jednym z najlepszych obrońców, jakimi Toronto Maple Leafs może się pochwalić od przeszło dwudziestu lat.
♦ Gra na fortepianie: matka zadbała o to, aby od dziecka pobierał prywatne lekcje, a chociaż daleko mu do eksperta, potrafi z powodzeniem zagrać kilka bardziej wymagających utworów. To nigdy nie było jednak jego pasją i ponownie, właśnie ze względu na siostrę, której grywał przed snem, nigdy całkowicie tego nie porzucił. Od czasu wypadku nie dotknął klawiszy, a fortepian, który w akcie gniewu potraktował łomem, wciąż stoi zniszczony w rodzinnej posiadłości niczym ponura rzeźba, która przypomina wszystkim o cenie niewłaściwych wyborów.
♦ Obóz przetrwania: rodzice nigdy nie popierali jego sportowej kariery i warunkiem, pod którym pozwolono mu ją kontynuować, było równoległe uczęszczanie na uczelnię, którą państwo Hayes uparli się dla niego wybrać. Sfrustrowany i niesamowicie przytłoczony presją oraz piętrzącymi się obowiązkami, w ramach buntu zapisał się na obóz przetrwania, aby wraz z rozpoczęciem semestru - zamiast na uniwersytet - wyjechać na drugi koniec kraju, skąd wrócił dopiero pół roku później. Ironicznie, to właśnie to doświadczenie utemperowało jego charakter i pomogło mu odnaleźć siebie.
♦ Origami: to coś, czego nauczył się dla zabicia czasu, który spędzał przy szpitalnym łóżku siostry. To zajęcie szybko stało się jego hobby, które pozwala mu zapanować nad nerwami oraz oczyścić głowę.
♦ Pitch Black: to nazwa baru, który Mason ma nadzieję otworzyć w ciągu najbliższego roku. To utrzymywana w ścisłej tajemnicy przed wszystkimi inwestycja, w którą wkłada wyłącznie własne, ciężko zarobione pieniądze.
♦ Polowania: to jedna z rodzinnych tradycji, która rozpoczęła się kilka pokoleń wstecz, zanim pierwsi Hayesowie przenieśli się do miasta, aby rozwijać interes. Wycieczki w dzicz, polowania, biwaki to zwykle atrakcje, w których uczestniczy cała familia.
O ile jeszcze jako dziecko posłusznie dostosowywał się do zasad panujących w posiadłości, o tyle lata nastoletnie wiązały się dla niego z wejściem w typowy okres buntu. Perspektywa przejęcia w przyszłości rodzinnego biznesu hotelarsko-nieruchomościowego napawała go nie tylko przerażeniem, ale również szczerą niechęcią, którą pielęgnował przez lata. Hokej, w którym zakochał się już od pierwszego wejścia na lodowisko, początkowo stanowił jedynie odskocznię i formę protestu wobec niezwykle surowych reguł, które nakładano na niego w celu upewnienia się, że nie zboczy ze starannie zaplanowanej dla niego ścieżki; prawdopodobnie nikt nie spodziewał się, że okaże się w tej dziedzinie tak utalentowany.
Każdą wolną chwilę, której nie spędzał w towarzystwie rodzeństwa czy nie marnował na unikanie wywiązywania się z narzuconych mu obowiązków, poświęcał grze. Wkładał w to tyle zaangażowania i wysiłku, że państwo Hayes wreszcie pozwolili mu kontynuować pasję, chociaż to ustępstwo - jak wszystko w jego życiu - miało swoją cenę. Mason nie zapłacił jej jednak od razu, wcześniej podejmując ostatnią, desperacką próbę przejęcia kontroli nad własnym losem, która ostatecznie okazała się być jedną z lepszych decyzji w jego życiu.
Rozpoczęcie studiów i wstąpienie do uniwersyteckiej drużyny stworzyło dla niego idealną okazję do pokazania się z lepszej strony, ale dopiero trafienie pod skrzydła odpowiedniego trenera, który nakłonił go do zmiany pozycji, przyciągnęło uwagę sportowych skautów. Początkowo rezygnacja z roli napastnika wydawała się błędem, jednak kiedy Hayes pogodził się z nową sytuacją, zaczął wreszcie prawdziwie błyszczeć na lodowisku. Niedługo później Toronto Maple Leafs stanęli przed nim otworem.
Pierwsze dwa i pół roku ciężkiej pracy oraz wysiłku zaowocowało opuszczeniem ławki rezerwowych i dołączeniem do oficjalnego składu. Połączenie treningów z nauką było wymagające, ale Mason nie odpuścił nawet na moment, wywiązując się zarówno z obietnicy złożonej rodzicom, jak i samemu sobie. Niestety, jak to w życiu bywa, wystarczyła jedna chwila nieuwagi, aby wszystko wywróciło się do góry nogami. Decyzja o zrzuceniu na brata odpowiedzialności za odebranie młodszej siostry ze szkoły okazała się katastrofalna w skutkach; niefortunny wypadek samochodowy wywołał śpiączkę i prawdopodobnie już na zawsze przykuł dziewczynę do szpitalnego łóżka.
Kolejny rok był dla Masona niezwykle ciężkim okresem. Zrozpaczony i wściekły, wrócił do starych nawyków, bezmyślnie angażując się w kolejne awantury, których celem było zwyczajne mordobicie i rozładowanie gniewu, który zdawał się nie mieć końca. Stał się porywczy, brutalny i problematyczny, przez co niemal zaprzepaścił karierę. Dojście do siebie i dosłowne wybłaganie na kolanach kolejnej szansy zajęło kilka długich miesięcy, ale od tamtej pory robi wszystko, aby nie zawieść drużyny i nie dopuścić, by ktokolwiek mógł zarzucić mu zły performens czy to na lodowisku, czy poza nim. Ostatecznie stał się jednym z najlepszych obrońców, jakimi Toronto Maple Leafs może się pochwalić od przeszło dwudziestu lat.
Ciekawostki
♦ Język migowy: cała jego rodzina nauczyła się go ze względu na niedosłyszącą siostrę (jedni lepiej, inni gorzej), chociaż nie jest to wcale dobrze znany fakt. Pomimo tego, że od kilku lat nie miał okazji go używać, wciąż praktykuje w zaciszu własnego domu, aby nie wypaść z wprawy na wypadek, gdyby najmłodszej Hayes miało się wreszcie polepszyć.♦ Gra na fortepianie: matka zadbała o to, aby od dziecka pobierał prywatne lekcje, a chociaż daleko mu do eksperta, potrafi z powodzeniem zagrać kilka bardziej wymagających utworów. To nigdy nie było jednak jego pasją i ponownie, właśnie ze względu na siostrę, której grywał przed snem, nigdy całkowicie tego nie porzucił. Od czasu wypadku nie dotknął klawiszy, a fortepian, który w akcie gniewu potraktował łomem, wciąż stoi zniszczony w rodzinnej posiadłości niczym ponura rzeźba, która przypomina wszystkim o cenie niewłaściwych wyborów.
♦ Obóz przetrwania: rodzice nigdy nie popierali jego sportowej kariery i warunkiem, pod którym pozwolono mu ją kontynuować, było równoległe uczęszczanie na uczelnię, którą państwo Hayes uparli się dla niego wybrać. Sfrustrowany i niesamowicie przytłoczony presją oraz piętrzącymi się obowiązkami, w ramach buntu zapisał się na obóz przetrwania, aby wraz z rozpoczęciem semestru - zamiast na uniwersytet - wyjechać na drugi koniec kraju, skąd wrócił dopiero pół roku później. Ironicznie, to właśnie to doświadczenie utemperowało jego charakter i pomogło mu odnaleźć siebie.
♦ Origami: to coś, czego nauczył się dla zabicia czasu, który spędzał przy szpitalnym łóżku siostry. To zajęcie szybko stało się jego hobby, które pozwala mu zapanować nad nerwami oraz oczyścić głowę.
♦ Pitch Black: to nazwa baru, który Mason ma nadzieję otworzyć w ciągu najbliższego roku. To utrzymywana w ścisłej tajemnicy przed wszystkimi inwestycja, w którą wkłada wyłącznie własne, ciężko zarobione pieniądze.
♦ Polowania: to jedna z rodzinnych tradycji, która rozpoczęła się kilka pokoleń wstecz, zanim pierwsi Hayesowie przenieśli się do miasta, aby rozwijać interes. Wycieczki w dzicz, polowania, biwaki to zwykle atrakcje, w których uczestniczy cała familia.
zgoda na powielanie imienia
niezgoda na powielanie pseudonimu
nieZgody MG
poziom ingerencji
wysokizgoda na śmierć postaci
takzgoda na trwałe okaleczenie
takzgoda na nieuleczalną chorobę postaci
niezgoda na uleczalne urazy postaci
takzgoda na utratę majątku postaci
takzgoda na utratę posady postaci
tak