Bryce Serrano
: czw lip 10, 2025 11:13 pm
Lipiec

Kto: Bryce & Galen L. Wyatt
Gdzie: parkdale
Opis: Wyjątkowa taryfa, czyli opowieść o tym, jak Galen Wyatt został niechcący porwany przez kobietę w koturnach.
Gdzie: parkdale
Opis: Wyjątkowa taryfa, czyli opowieść o tym, jak Galen Wyatt został niechcący porwany przez kobietę w koturnach.



Kto: Bryce & Bradley Ayers
Gdzie: The Fifth Social Club
Opis: To tak jakby stała z boku i patrzyła na samą siebie krzycząc tam w środku, żeby się poruszyła. Widocznie dawkę, którą dostała do drinka była zbyt duża i całkowicie ją odcięła.
Gdzie: The Fifth Social Club
Opis: To tak jakby stała z boku i patrzyła na samą siebie krzycząc tam w środku, żeby się poruszyła. Widocznie dawkę, którą dostała do drinka była zbyt duża i całkowicie ją odcięła.

Kto: Bryce Serrano & Garfield Harlow
Gdzie: The Ritz-Carlton
Opis: Przecież nikt nie wyrzuci z ukrytego wewnątrz lobby dwójki pięknych ludzi, którzy od czasu do czasu się z czegoś zaśmieją. Więc skoro Garfild i Bryce właśnie tam sobie siedzieli, schowani przy kominku to raczej nie przeszkadzali obsłudze na tyle, aby ktokolwiek miał ochotę ich stąd wyrzucać. Szczególnie, gdy obok nich stały sobie brudne filiżanki po kawie.
Gdzie: The Ritz-Carlton
Opis: Przecież nikt nie wyrzuci z ukrytego wewnątrz lobby dwójki pięknych ludzi, którzy od czasu do czasu się z czegoś zaśmieją. Więc skoro Garfild i Bryce właśnie tam sobie siedzieli, schowani przy kominku to raczej nie przeszkadzali obsłudze na tyle, aby ktokolwiek miał ochotę ich stąd wyrzucać. Szczególnie, gdy obok nich stały sobie brudne filiżanki po kawie.

Kto: Bryce Serrano & Dean Palmer
Gdzie: Planet Bowl
Opis: Widział ją, zanim zauważyła jego. Rzucała kulę. Ruch niedoskonały, ale pewny. Miała tę nieznośną lekkość, której nigdy nie potrafił pojąć. Jej śmiech odbijał się od plastikowych siedzeń i rozbijał o jego poczucie wyższości. Była radością. I to właśnie było w niej najgorsze.
Gdzie: Planet Bowl
Opis: Widział ją, zanim zauważyła jego. Rzucała kulę. Ruch niedoskonały, ale pewny. Miała tę nieznośną lekkość, której nigdy nie potrafił pojąć. Jej śmiech odbijał się od plastikowych siedzeń i rozbijał o jego poczucie wyższości. Była radością. I to właśnie było w niej najgorsze.
jednorazowy kod
Kod: Zaznacz cały
[kalendarz]
[kalendarz1]NUMER/TYTUŁ SESJI[/kalendarz1]
[kalendarz2]
[kalendarz5]
[img]LINK DO OBRAZKA[/img]
[kalendarz4]
[h1C]Kto:[/h1C] TEXT
[h1C]Gdzie:[/h1C] TEXT
[h1C]Opis:[/h1C] TEXT
[/kalendarz4]
[/kalendarz5]
[/kalendarz2]
[/kalendarz]