Virginia spojrzała na podsunięte jej zdjęcie i przez krótką chwilę wpatrywała się w postać Abigail. Twarz dziewczynki była znajoma – choć nie spędziły ze sobą wiele czasu, to jednak zbyt charakterystyczna, by ją pomylić. Delikatne rysy, zaciśnięte usta i spojrzenie, które nigdy nie szukało kontaktu ...
Prawdopodobnie Virginia stąpała po bardzo cienkim lodzie – w swojej błogości i niewinności, nie zdając sobie z tego sprawy. Nie znała przecież Azriela od prywatnej strony, więc nie wiedziała, czego oczekiwać po nim w takich interakcjach, które były jeszcze na granicy przyjacielskiego żartu i ...
ODZNAKA NIEFABULARNA
Nazwa odznaki: As scheduled, Epitome of politeness
Postać: Virginia C. Stone
Typ odznaki: dla postaci
Za co: za 10 i 20 postów

komentarz od:Giovanni Salvatore, śr wrz 03, 2025 9:02 am

Przyznanko
Dzięki swoim licznym – jakże nieprzyjemnym – doświadczeniom zawodowym Virginia wypracowała sobie świetny instynkt wobec ludzi, który ostatnimi czasy wcale jej nie zawodził. Naturalnie w pracy kierowała się faktami i dokumentami, ale gdy miała pewne przeczucia do kogoś, to zazwyczaj one się ...
Jutro ponownie wybywam i wracam we wtorek! Tym razem może będę z lepszym dostępem do internetu, ale nie wiem jak to będzie w praktyce, ile będę mieć czasu i przestrzeni na pisanie. Jak coś uda mi się napisać to wrzucę, może wyskrobię jeszcze coś jutro rano 😉

maude murphy Elena Santorini Nicholas ...
nie każda twarz, którą znasz, jest prawdziwa


Virginia szczerze uwielbiała prowadzone przez siebie zajęcia w domu kultury. One pomagały tym zagubionym dzieciakom inaczej spojrzeć na swoje – wielokrotnie beznadziejne – życie. Gdy trafiały pod opiekę Ginny, to znajdowały się na samym dnie i nie ...
Virginia nie bała się konfrontacji. Nie była dziewczyną, która w takich okolicznościach próbowałaby się ukryć i udawać, że nigdy jej tam nie było. W pewnym okresie swojego życia bardzo lubiła zwracać na siebie ciekawskie spojrzenia innych. Lubiła, jak o niej rozmawiali, te szepty za swoimi plecami ...
Wyrzuciłam kilka postów, które udało mi się jeszcze napisać i daje znać, że nie ma mnie do poniedziałku włącznie. To znaczy na forum pewnie będę zaglądać, ale wątpię żebym napisała cokolwiek w tym czasie, także pozostałe zaległe posty będę nadrabiać od wtorku! <3
#5


Takie sprawy, jak ta na szczęście nie zdarzały się zbyt często – ale niestety nadal miały miejsce – sprawiając, że nagle różne służby były stawiane w stan gotowości. Telefony w gabinetach dzwoniły nieustannie i skutkowały kolejnymi połączeniami. Jedno z nich trafiło do gabinetu Virginii ...
— Amy Winehouse! — wykrzyknęła nagle Virginia, jakby właśnie doznała olśnienia. — „Rehab" albo „Valerie"? — zaproponowała, zwracając się do Sylvie z szerokim uśmiechem. — Albo może coś z The Killers? „Mr. Brightside”? To byłby hardcore — dodała, wyraźnie nakręcając się, bo alkohol sprawił, że ...

Wyszukiwanie zaawansowane