ODZNAKA NIEFABULARNA
Nazwa odznaki: Modesty is the way
Postać: Raina Bouchard
Typ odznaki: dla postaci
Za co: za kolejne 10 postów (40)

komentarz od:Giovanni Salvatore, pt wrz 12, 2025 8:55 pm

Zrobionko
— Okay — kiwnęła głową, reflektując się. — Przepraszam. — Bo nie chciała mu komplikować wieczoru jakimiś abstrakcyjnymi pytaniami, kiedy prawdopodobnie liczył razem na relaks, a nie psychoanalizę przypadków, które najprawdopodobniej miały się nie wydarzyć. Soojin po prostu popiła i język jej się ...
Kiwnęła głową, wysłuchując jego odpowiedzi, trochę się nad nią zamyślając. Ale sprowadziła to do tego, że mężczyźni raczej ciężej radzą sobie z emocjami i potrzebują odreagować. Stąd też potrzeba dania komuś po mordzie, zwłaszcza w takiej sytuacji. Nawet jeśli ten drugi miał być absolutnie niewinny ...
Ugryzła się w język, aby głupio go nie spytać, co byłoby w tym złego lub dziwnego, gdyby się zarumienił. Ona na początku ich znajomości – i teraz również – bardzo często przybierała na policzkach kolor ceglany, zawstydzona czy po prostu onieśmielona tym, co mówił lub tym, co robił. I być może ...
Ukrywanie treści: włączone
Hidebb Message Hidden Description
— Nie są w moim typie — odpowiedziała, bez większego zająknienia, ale po krótkiej chwili zastanowienia. Aby nie było, że to wyćwiczona odpowiedź, jak z automatu. — Uważam, że ty jesteś przystojny — dodała, nie patrząc na niego. Bo nawet jeśli byli razem, to Soojin była dość wstydliwa i nawet, jak ...
— Mamy. — Przytaknęła na tę oczywistość. — Zrozumiałam już, że na trzeźwo tego nie zniesiesz. — Nawet, jak na dobrą gospodynię przystało, chyliła się w stronę zakręconego alkoholu, by po odkręceniu go rozlać na dwa kieliszki jeden mu podać oburącz. Na pewno chciało mu się pić, a skoro po włączeniu ...
Wiedziała, że w razie kryzysu, a ten kryzys nazywałby się pewnie – śpiączką spożywczą , to nie zostałoby jej nic innego, jak po prostu przykryć go czymś cienki, podłożyć mu poduszkę pod głowę i zostawienie go w spokoju. Nie robiłaby mu też pretensji o to, że cały dzień przespał, bo… No po pierwsze ...
— Tam jest ponoć kilogram mozzarelli — powiedziała. Kobieta przez telefon jej opowiedziała krótko o tej pizzy, gdy Soojin ją zamawiała. Była droga jak cholera, w dodatku wielka, no i wyglądająca… paskudnie. Paskudnie, pod względem tego, że chyba nie sposób było tego przejeść. A przynajmniej jej się ...
Nie zamierzała z nim dyskutować, bo to on był faktycznym właścicielem psa i w zasadzie on musiał mieć większą wiedzę w zakresie zwierząt domowych, bo ona przecież żadnego nie miała. Chyba, że Hunter liczył się jako zwierzątko domowe.
No ale Hati należał do chłopaka i nie zamierzała się z nim ...

Wyszukiwanie zaawansowane