Jego dotyk na skórze jej policzka uświadamiał jej, jak bardzo za nim tęskniła. Nie tylko za tym, jak jej dotykał, ale przede wszystkim – za jego obecnością. Za jego usposobieniem, za jego głupimi żartami , za szalonymi – jak na nią – pomysłami i w zasadzie: za całym nim. Każdym nieodłącznym ...
Uśmiechnęła się łagodnie, bez protekcjonalizmu, słysząc jego wtrącenie. Normalnie puściłaby uwagę mimo uszu, ale zależało jej teraz, aby rozbić tę przykrą, autodestrukcyjną skorupę, którą na siebie założył. Zatrzymała się z myślami, z dalszym ciągiem, by odpowiedzieć:
— Każdy czasem czuje się ...
Okienko 13

ELF ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA
Przyjęła bez dyskusji jego kurtkę, cicho dziękując i czując, jak rozgrzewa ją przyjemnie jego własnym ciepłem. Oczywisty spór o to, że teraz on zmarznie jak raz zostawiła bez komentarza, nie chcąc mieszać w tej całej sytuacji i tej wielkiej niewiadomej, wynikłej z jego obecności. Na pewnym etapie ...
Wina była po jej stronie.
Od samego początku, odkąd tylko zobaczyła w jego oczach coś , czego nie potrafiła nazwać, wiedziała że popełniła błąd. Wiedziała, że nie powinna była . Była niemądra i egoistyczna, kiedy postanowiła tak po prostu pochwalić się swoim własnym uczuciem. A im dłużej się nad ...
Nie wiedziała, czego ma się po nim spodziewać.
Może dlatego tak bardzo się wahała, czy w ogóle powinna mu mówić o takiej rzeczy. Uważała jednak, że uczucia są ważne, a ona była dumna z tego, jak jej rozkwitło. Powoli, pomimo tych wszystkich skaz, pomimo wszelkich potknięć – bo uważała, że dzięki ...
Tak po prostu.
Nie oczekiwała wiele, a sama świadomość, że mogła na treningach nosić coś, co miałaby od niego, była wystarczająca. Mogła potraktować zwykłe, pięciopalczaste strzępki skrojonego materiału jako swój talizman. Sentymentalne odwołanie, które pozwalałoby myśleć, że ma jakąś część ...
Nie odpowiedziała, a przynajmniej nie przy pomocy słów na jego prośbę o potwierdzenie. Spojrzała jedynie na niego wtedy w takie sposób, który oddał za nią znacznie więcej, niż kiedykolwiek zrobiłyby to całe zdania.
Tego, że był dla niej jak rodzina była pewna. Bo był nią bardziej niż ktokolwiek do ...
Drugi dzień świąt, po tym jak ogłosiłaby w pierwszym, że jest w związku z chłopakiem, o którym jej mama z pewnością miała same niepochlebne przemyślenia, wydawał się być – z początku – w porządku rozwiązaniem. Bo nie stawiałaby jej od razu przed faktem dokonanym, a jakby było źle, to przecież mogła ...

Wyszukiwanie zaawansowane