— Może ci z drogówki albo prewencji jedzą, nie wiem, ale oni zazwyczaj nawet nie muszą ruszać tyłka z samochodu — powiedziała ze słyszalną pogardą w głosie. To nie tak, że w mniemaniu Valentine tego rodzaju policjanci nie byli potrzebni – byli najbardziej potrzebni, bo wystarczali do załatwiania ...
Jego słowa zawisły między nimi przez moment, a Marceline poczuła, jak coś w jej piersi się zacisnęło – nie nieprzyjemnie, raczej ostrzegawczo. Tydzień. Miałaby wprowadzić się tutaj na tydzień. Uśmiechnęła się lekko, ale w tym uśmiechu było coś melancholijnego, coś co mówiło, że wiedziała już wtedy ...
— Zdecydowanie powinna — odpowiedziała Marceline z tym niskim, nieco zachrypniętym, jednakże nadal kobiecym tonem, który zawsze używała, gdy była absolutnie pewna swoich słów. Widziała, jak Cherry patrzy na jej usta i musiała przyznać, że ta intensywność spojrzenia sprawiła, że poczuła przyjemne ...
Marceline uniosła brew w geście, który mógł oznaczać zarówno rozbawienie, jak i lekkie zaskoczenie – z Claire nie można było być do końca pewnym, w którą stronę zmierza rozmowa, Valentine zrozumiała to bardzo szybko podczas ich bardziej prywatnej pogawędki niż ta na komisariacie. Ta dziewczyna ...
Marceline Valetine doskonale wiedziała, czego chciała – i po części, czego obecnie potrzebowała – od spotkania z Galenem. Jej życie ostatnimi czasy snuło się pomiędzy tragicznymi, nieszczęsnymi sprawami zawodowymi a życiem osobisteym przepełnionym momentami grozy i niepewności. Tylko pojedyncze ...
Komentarz Coraline spowodował coś niebywałego, co było tak niecodziennym zdarzeniem, jak zaćmienie słońca, a mianowicie szczery, prawdziwy i stanowczo zbyt głośny jak na okoliczności śmiech Marcie. Jednak nie spodziewała się takich słów i nie powstrzymała tej samoistnej, naturalnej reakcji na to ...
Marceline od razu pokiwała przecząco głową, żeby rozwiać wątpliwości dziewczyny. Nie spóźniła się, była idealnie na czas, jednak to Valentine miała swoje zboczenia – nie tylko zawodowe – które wymuszały na niej bycie wcześniej niż o umówionej godzinie. Wpadnie na spotkanie w biegu z niedokończonym ...
Marceline raczej nie była zbyt chętna, by bratać się z osobami poznanymi na służbie, głównie z tego powodu, że zazwyczaj to nie były najlepsi ludzie Jednakże przypadek Claire był zupełnie inny – popełniła ona pewien błąd, za który miała zostać ukarana, jednakże tło tej całej sytuacji miało ...
— O tak, dokładnie to miałam na myśli — odpowiedziała Marcie z tym swoim charakterystycznym uśmiechem, który zawsze pojawiał się, gdy ktoś w końcu zrozumiał jej punkt widzenia. Przechyliła lekko głowę, obserwując jak Cherry, robiła ten krok w jej stronę. Nie cofnęła się ani na centymetr. Kiedy ...
Marceline nie była tam po to, żeby pocieszać. Właściwie nie musiała robić nic. Miała tylko być na posterunku i pilnować, żeby każdy, kto trafi na noc za kratki, doczekał do rana – niektórzy mieli bardzo dziwne pomysły – jednak nie podejrzewała panny Price o próbę targnięcia się na swoje życie, więc ...

Wyszukiwanie zaawansowane