Obrzuciła narzeczoną przelotnym spojrzeniem. Co niby znowu zaczynała? Tym razem nawet nie nawiązała bezpośrednio do pogarszającego się z wiekiem wzroku, choć temat ten przez długi czas wracał między nimi jak bumerang. Zaylee już dawno go porzuciła. Przestała naciskać, przestała przypominać i ...
Co oni wszyscy mieli z tą translacją wiązaną z obywatelstwem? Kiedy pół roku temu Helena — jej pierwsza, a zarazem nastoletnia miłość — przyjechała do Toronto, również uraczyła Zaylee wiadomością, że wyszła za mąż wyłącznie dla korzyści. Wcale nie chodziło o uczucia, po prostu małżeństwo było ...
W myślach roztrząsała każdy możliwy scenariusz, obawiając się niezręcznych momentów, wymuszonych uśmiechów i rozmów, które ugrzęzną w banalnych uprzejmościach. Tymczasem rzeczywistość okazała się zupełnie inna, bo rozmowy przy stole toczyły się swobodnie. Dorothy i Elaine zachowywały się tak, jakby ...
ODZNAKA NIEFABULARNA
Nazwa odznaki: Fancy diploma i I can hear the sirens
Postać: zaylee miller
Typ odznaki: dla postaci
Za co: 420 (mnożnik odznak)

komentarz od:Nathaniel Rourke, wt gru 16, 2025 11:27 am

dodane
Przesunęła się lekko w bok, stając w cieniu dużego kawałka zniszczonego betonu. Zamiast przeładować broń, zaczęła nasłuchiwać gwizdów, które jeszcze chwilę temu doszły do jej uszu. Doszła do wniosku, że cokolwiek się działo, to już nie było normalne. Kto by gwizdał w postapokaliptycznym świecie? To ...
Przejechała palcem po ostrzu noża, który trzymała w dłoni, jakby był to najzwyklejszy przedmiot codziennego użytku, a nie narzędzie przetrwania w świecie, gdzie każdy krok mógł być tym ostatnim
Wokół nich rozciągała się apokaliptyczna pustka, zniekształcona przez deszcz, który non stop siąpił z ...
ODZNAKA FABULARNA
Nazwa odznaki: I'll take you to the Coffee Shop (kawka w kawiarni), Another lovely day i Listen, I need to tell you about... (bonnie opowiada zaylee, że podoba jej się april)
Postać: zaylee miller
Odnośnik do wątku: klik
Osoby towarzyszące: Bonnie Miller

komentarz od:Nathaniel Rourke, wt gru 16, 2025 11:26 am

dodane
Prześlizgnęła się przez szczelinę w drzwiach garażowych i prychnęła pod nosem, odgarniając mokre, zmierzwione włosy z czoła.
— A ty zawsze taka sztywna i cicha? — rzuciła, zadziornie, łypiąc na Evinę. Wystawiła twarz do deszczu, który lał się z nieba, jakby sam stwórca wpadł na pomysł generalnego ...
Obrzuciła wzrokiem garaż. No, powiedzieć, że był w opłakanym stanie, to jak powiedzieć, że ocean jest lekko wilgotny. Dach z dziurą wielkości średniej wielkości hipopotama, zapach starego oleju i wilgoci, a wszędzie porozrzucane, zardzewiałe narzędzia wyglądające, jakby poprzedni właściciel wyszedł ...
Zawsze mogło być o wiele gorzej. Ich rodzice mogli nie znosić nawet samej myśli o tym spotkaniu, a co dopiero siebie nawzajem. Mogli siedzieć przy stole w napiętej ciszy, wymieniać chłodne spojrzenia i liczyć minuty do końca obiadu. Na szczęście los okazał się łaskawszy. Między ich rodzicami dało ...

Wyszukiwanie zaawansowane