— To byłaby… wspaniała wizja. — przyznała, uśmiechając się pod nosem i niemalże od razu ukrywając usta za kubkiem z herbatą. Tyli wciąż wydawało się to być odległe. Jak marzenie, którego mogło nigdy się nie ziścić. Życie było okrutne, zwłaszcza dla niej. Nic zatem dziwnego, że nie brała niczego za ...
— Fakt. — policzki Tyli zapłonęły delikatną czerwienią, choć było to mimowolna reakcja. Było jej zwyczajnie głupio, że wciąż zachowywała się jak nowicjusz, którym poniekąd była. Sądziła jednak, że pójdzie jej szybciej i łatwiej. Najwidoczniej potrzebowała jeszcze trochę czasu, by całkowicie ...
— Powinnam... pamiętać. — oczywiście, że Tyla poczuła się nieco onieśmielona przez słowa wypowiedziane przez Mizzy. Próbowała to ukryć za uśmiechem, niby rozbawionym, ale bardziej zawstydzonym. I tak reagowała lepiej niż na samym początku. Natomiast do mistrza flirtu chyba zawsze będzie jej za ...
Tyla również była bardzo młoda, ale środowisko w którym dorastała niekiedy wymuszało na niej myślenie wprzód. Z ulgą przyjęłaby jednak odmianę, gdzie musiała się martwić ani o jutro, ani o kolejny miesiąc. Takie życie wydawało się być wciąż nierealne. Było natomiast bardziej prawdopodobne teraz niż ...
ja! 

ODZNAKA NIEFABULARNA
Nazwa odznaki: Not available for you
Postać: Tyla Andrulyte
Typ odznaki: dla postaci
Za co: Za posta numer 30
Postać: Tyla Andrulyte
Typ odznaki: dla postaci
Za co: Za posta numer 30
komentarz od:Mazarine Winters, pn wrz 01, 2025 1:09 pm
done
Chcieć to też spore wyzwanie. Przynajmniej dla Tyli, gdyby trochę przewinąć czas do tyłu. Była na tyle pesymistyczną osobą, że nawet próbowanie i szukanie wydawało się jej być bezsensowne. A bo pewnie i tak będzie za drogie, będzie zbyt podejrzane, sama nie pojedzie, a jej matka mogła akurat czuć ...
7.
Chyba jeszcze nigdy w życiu Tyla nie wyczekiwała czegoś tak bardzo, jak tego wyjazdu. Podekscytowanie przewyższało poziomem nawet jej ucieczkę z Litwy, od ojca-potwora i życia, które nie miało żadnych perspektyw. Do tej pory tutaj również miała małe pole do popisu, ale odkąd poznała Mizzy ...
Chyba jeszcze nigdy w życiu Tyla nie wyczekiwała czegoś tak bardzo, jak tego wyjazdu. Podekscytowanie przewyższało poziomem nawet jej ucieczkę z Litwy, od ojca-potwora i życia, które nie miało żadnych perspektyw. Do tej pory tutaj również miała małe pole do popisu, ale odkąd poznała Mizzy ...
Najlepiej to nie mieć do czynienia z takimi akcjami, zwłaszcza, że usługa Tyli nie była do końca legalna. Ona o tym dobrze wiedziała, natomiast możliwość zarobienia dodatkowego grosza była dla niej bardzo atrakcyjna. Skoro jednak to już samo w sobie było dość problematyczne, po co jej więcej ...
— Ja raczej wątpię, ale u ciebie widzę potencjał chociażby po dzisiejszym jedzeniu. — przyznała z uśmiechem, wkładając naprawdę wiele siły w to, by wypowiedzieć ten komplement na głos. Tyla nie umiała w takie rzeczy, a zwykle była zbyt gburowata by kogoś faktycznie pochwalić. Także, jeśli komuś coś ...