29 y/o, 170 cm
projektantka biżuterii szuka pracy
Awatar użytkownika
Niepoprawna romantyczna, gaduła, promyczek radości i tak dalej... W skrócie? Kochana jest ♥
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
postać
autor

Najciekawiej wyjdzie, że Gus ma narzeczoną, o której póki co nie wie nasza biedna Inez. To się dopiero porobi, jak to wyjdzie na jaw, pewnie zmieni zdanie na temat mężczyzny. I znowu zostanie biedna sama. No ale póki nie wiedziała, po prostu miała nadzieję, że może coś się z tego zrodzi więcej.
- Ma serce po właściwej stronie – odparła z przekonaniem. – Tylko nie lubi mówić o sobie i uczuciach. I chyba naprawdę mnie lubi, co nie było takie oczywiste. To ten typ, który może być albo twoim przyjacielem, albo wrogiem. Jedno z dwóch. My balansowaliśmy na granicy, ale wskoczyłam do tej lepszej kategorii – chociaż tyle. Inez odwdzięczała się dobrem za dobro, bo była po prostu w porządku wobec innych osób. I chciała, by inni odpłacali się tym samym.
- I nie wiem, czy coś z tego wyjdzie. Nie mam jakoś szczęścia do facetów – albo zajęci, albo niezainteresowani i tyle w temacie. Pozornie wydawało się, że teraz może coś wyjść, ale za powściągliwością Gusa kryło się coś więcej, niestety.
- Szkoda, że nie znam żadnego reżysera, czy chociaż aktora – powiedziała, wysłuchawszy przyjaciółki uważnie. – Mogłabym ci poradzić zakręcenie się wokół kogoś i podpytanie, czy coś się dzieje lub czy kogoś gdzieś szukają. Znajomości to jednak są super, ale jak się ich nie ma, to wtedy jest no… słabo – ale Inez wierzyła, że Hailey się powiedzie, nawet jeśli nie od razu.
- Najwyżej obie wylądujemy na ulicy – powiedziała smutno. – Ja też nie chcę moich ograbiać z pieniędzy, głupio mi tak. Trochę zarabiam, ale tak naprawdę to kwota na przeżycie. Jeśli marzy mi się coś własnego, trzeba by mieć więcej szczęścia. No właśnie, muszę nakręcić jakąś reklamę, chciałabyś wystąpić? – zapytała wprost.
- Wiesz, możesz mówić, co chcesz, nawet o sobie tylko, co tam ci do głowy przyjdzie, ale wiesz, mogłabyś nosić coś z moich rzeczy? Wtedy byśmy miały obie nowy materiał do wykorzystania gdzieś dalej – tak jej przyszło na myśl, ale nie będzie namawiać, może akurat by przykuły uwagę odpowiednich osób, warto było spróbować, chyba…
- Jasne, chętnie – odpowiedziała na podrasowanie napoju. Odkąd mogła sobie pozwolić na alkohol, korzystała z tego. Nie żeby się rzucała na piwo i drinki, czy coś, ale nie odmawiała. Tym bardziej, że trochę była na lekach i kiedy mogła je odstawić, poczuła się znów wolna i zadowolona.
- Chyba przejrzę oferty pracy – stwierdziła. – A ty gdybyś coś słyszała o czymś fajnym, też daj znać. Najszybciej byłoby pójść do sklepu albo za sprzątaczkę, ale nie chce. To już nie na moje nerwy – w sklepie jeszcze by się zaczęła kłócić z klientami, a mówić to ona potrafiła wiele.
- Ja to się nawet do filmów porno nie kwalifikuję – zaśmiała się cicho. – Ne żebym chciała, o fuj! No ale wiesz, co mam na myśli. Tę bliznę, sama jak ją widzę, to mi gorzej. Nie do wszystkiego się nadam. Kiedyś chciałam być stylistką, albo zatrudnić się przy organizowaniu ślubów. I nawet bycie krawcową nie brzmi źle, ale chyba za późno na naukę już w tym kierunku. Tak myślę – potrzebowała zatrudnienia na już.
- Chyba będę większą optymistką, jeśli się napiję czegoś mocniejszego – no właśnie, nie ma to jak dodatek, który sprawia radość.
- Może pójdziemy gdzieś kiedyś razem, co? Sama wieczorami nie wychodzę, ale w towarzystwie, to co innego. Mam ochotę na karaoke, kolorowe drinki i zapomnienie o tym, że już na pewno Miss Kanady nie zostanę – oczywiście to ostatnie to jej ulubiony żart ostatnio. Nie miała nawet szans pod względem urody, a i nigdy by takiego zaszczytu nie chciała nawet.


Hailey Meachum
_amarylis
27 y/o, 167 cm
barmanka / początkująca aktorka what a way to make a livin'
Awatar użytkownika
bycie aktorką to jej marzenie, zarabia jako barmanka, a w nosie ma dupków, czasem rzuci się na starszych i dzianych facetów, ostra lasia
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkizaimki
postać
autor

W teorii Meachum była ciekawa tego całego Gusa i chętnie by go zapoznała, chociażby dla dobra kumpeli i wybadania terenu. Nie ufała nigdy do końca facetom gdy Ci wodzili za nią wzrokiem, wychowana na pracy w barze umiała znaleźć ten ślad po schowanej obrączce na palcu u mężczyzny.
- Hmmm.. facet i bycie kumplem? To nigdy nie jest dobre rozwiązanie, no chyba że przyjaciel gej to każdej kobiety talizman. Tutaj może być różnie, byle Cię nie omotał i nie złamał serca tekstem w stylu, przyjaźnimy się, to tyle. Faceci czasami chcą mieć kanapkę i zjeść kanapkę. Wtedy uciekaj, red flag. -
stwierdziła twardo, gotowa mu łeb odrąbać, nawet jeśli to glina. Co z tego? Jeśli miał chore zamiary wobec niej albo dałby jej złudne nadzieje a potem odwalić cyrk to jednak Meachum może się wkurzyć. Girl power to jest jej motyw przewodni i sama często była gotowa robić test facetom koleżanek, ten na wierność gdyby przyszło na przykład. - Wiesz, że to jest pomysł? Może powinna się nastawić na jakiegoś reżysera, scenarzystę czy aktora. Pokręcić z nim romans i wykorzystać dla własnych celów. Faceci mogą z nas sobie żartować a my nie? Zabiorę co potrzebuje, a potem go kopnę w dupę gdy już będę famous! - teatralny ruch włosami, które rozwiała własną dłonią, miały być dowodem na to jak Hailey jest zdeterminowana aby tą aktorką dostać. Wiadomo propozycje przychodziły, nawet i z branży porno, ale no szanujmy się - ostatnie o czym myślała to o świeceniu tyłkiem przed światem w takich okolicznościach. - No to będziemy działać we dwie. To zawsze lepsze, dwie głowy co nie jedna. Ja przygarnę Ciebie pod dach, ty mi pomożesz ogarnąć się abym wyglądała cudnie. Zrobimy jakiś filmik na te całe social media. No kuzwa, jak nie my to kto? - zapytała, bo to jednak ją irytowało. Siedziały sobie we dwie, laski takie że brak słów, a ich główny temat to jak zarobić aby mieć od pierwszego do pierwszego bez stresu. Ahhh.. to dorosłe życie.
Dlatego ten żal przelał falę już całkowicie i Hailey odpaliła tryb na alkohol, bo jak nie pomoże i nie natchnie nawet to, to co mają biedne zrobić. Odpaliła delikatną nalewkę, którą wlała do herbaty, jak im nie zasmakuje to potem przejdą do picia tego samego w kieliszkach, jak je Meachum w ogóle znajdzie.
- No u mnie w barze zawsze się przyda dodatkowa para rąk, ale jak nie chcesz słuchać czasami obrzydliwych docinek facetów to nie polecam. A po za tym to może ciastkarnia. Kiedyś było na drzwiach ogłoszenie. - tak rzutem beretu od niej gdzieś, ale to jej się pewnie przypomni o tym kiedy indziej jeszcze. Teraz skupiła się na próbie testu wynalazku jakim była "herbata z prądem".
- No na to najwięcej dostaje propozycji! Chamy i prostaki. Raz się dałam namówić w sesje fotograficzną jak byłam młoda i głupia. Chcieli wtedy rozebranych fotek, a jeden to chyba nawet myślał, że mnie przeleci. Dziękuje bardzo za takie cuda, chyba bym musiała na głowę upaść aby iść w porno, dawać się dotykać czy używać jakiś podejrzanych skąpych ubrań. Bleeee. - wypaliła i nawet nie chodziło o napój, który piła bo on był znośny, to wina wyobrażenia siebie w takim filmie i z obcym gachem. Co prawda zwykli ludzie też czasem próbują i kręcą własne porno ale.... to szczyt, Himalaje Meachum. - Pójdziemy stara, pójdziemy. Tylko w porządne i sprawdzone miejsce, uberem dla bezpieczeństwa. No i w sumie to masz teraz glinę na szybkim wybieraniu.. - parsknęła śmiechem, ale delikatnie podkręcała, że mogłaby po niego zadzwonić wtedy, tak aby Hailey miała pole do oceny tego gagatka.

Inez Wilkinson
ODPOWIEDZ

Wróć do „#13”