ODPOWIEDZ
33 y/o, 176 cm
cukierniczka Kitten and the Bear
Awatar użytkownika
hator, hator, hator
biszkopt nie opada, sernik jest bez rodzynek, shit happens, ale nie dziś
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona, jej
postać
autor

Zobaczyć Rzym i umrzeć się rozczarować.

W takim miejscu rzadko zdarzało jej się pracować - bistro w ścisłym centrum, franczyza z uniformami i procedurami na wszystko oraz zarobki, stawka godzinowa była dobra z napiwkami nie wychodziło jej tak stabilnie finansowo od dawna. I widokiem na Koloseum. Poza to miejsce ładnie pozowało na włoskie z klimatem i tradycjami. Część załogi składała się z lokalsów, więc generalnie na zmiany w godzinach porannych i wczesnopopołudniowych wsadzali takie osoby, jak ona z zewnątrz, bo życie zaczynało się w godzinach wieczornych, no i nic im tak nie podnosi ciśnienia, jak zamawianie cappuccino po godzinie dwunastej. Oczywiście przesada, bo jak się nauczyła, to zazwyczaj Włosi mieli wylane na prawie wszystko, albo potrafili się aferować o wszystko, szczególnie w warunkach ruchu ulicznego.
Dzisiaj nie było zbyt tłoczno, temperatura była już wysoka, a jeszcze nie była ta pora dnia, gdy zaczynałaby ona spadać. Turyści jeszcze walczyli z pogodą i sobą i uparcie zwiedzali, ale dzień nastrajał raczej do siedzenia w cieniu lub klimatyzowanym wnętrzu z drinkiem lub czymkolwiek z dużą ilością lodu. Midge klikała coś na telefonie, kierownik zmiany nie gonił ich za używanie telefonów tak długo, jak nie cierpiała na tym obsługa gości i było wszystko zrobione. Kiedy nowa osoba weszła do środka, to Midge, schowała smartfona do kieszeni zapaski i dała chwilę na znalezienie miejsce, które tak wypadło, że było w jej sektorze, zresztą nawet gdyby było inaczej, to klient był na nią skazany, bo Lucia, czyli druga kelnerka, wisiała z matką na telefonie już od dwudziestu minut i nie wyglądało by rozmowa zmierzała ku końcowi. Na tyle, na ile słyszała mamę koleżanki, to właśnie rozgrywał się poważny rodzinny dramat ze zdradą, zrywaniem relacji i powstawaniem kamienia węgielnego pod długoletni konflikt między rodzinami w bliskim sąsiedztwie.
Midge podeszła do stolika i rozpoczęła od szerokiego uśmiechu i włoskiego przywitania, bo już nieźle radziła sobie z językiem, choć ze słyszalnym, wyraźnym akcentem, to szybko przeszła na angielski, bo jak zazwyczaj miała do czynienia z turystą, nie-Włochem.
- Dzień dobry, czy coś polecić?

Cem Ayers
36 y/o, 196 cm
aktor filmowy i telewizyjny / plan zdjęciowy w Kanadzie i Turcji
Awatar użytkownika
Cemil (czyt. Dżemil) jest kanadyjsko-tureckim aktorem. Należy do osób ambitnych i lubiących wyzwania. Mieszkał przez 12 lat w Stambule, do którego myśli się przeprowadzić w przyszłości.
Jest empatyczny, towarzyski i udziela się charytatywnie. Chciałby się ustatkować, ale jego ukochana Eden ma już chłopaka, tylko... czy to na pewno jest problem? ♥
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona, jej
postać
autor

Cemil zawsze chciał zobaczyć Włochy. Dużo o nich czytał i zachwycał się fotografiami. Chociaż język nie należał do najłatwiejszych, nauczył się kilkunastu słów i wyrażeń, by nie być kompletnym osłem i ignorantem pod tym względem. Mimo to rzadko używał tego swojego zasobu, gdyż wszędzie słyszał angielski, więc nie miał żadnego problemu z dogadaniem się.
Za swój naprawdę spory zarobek za serial, postanowił się udać do miejsca, które miało go zachwycić, no ale… Jakoś wszystko było inaczej, niż sobie wyobrażał. Nie żeby Rzym był nudny, o nie. Chodziło raczej o to, że ciężko było się rozkoszować zabytkami, kiedy miało się do czynienia z lawinami innych turystów, którzy czasem zachowywali się jak małpy w zoo.
Widoki były naprawdę piękne, ale czegoś mu brakowało. Może jeszcze nie potrafił się do końca napawać urokami Rzymu, ale starał się, nawet bardzo. Wybrał nawet na swoje przystanki miejsca, w których mógł przysiąść i popatrzeć na jakieś znaczące zabytki, jak teraz. Usiadł w jednym z lokali z widokiem na Koloseum i wyciągnął przed sobą na stoliku przewodnik turystyczny po turecku.
Patrzył sobie raz na zdjęcie, raz na oryginał. Budowla była spora, a wokół pełno było osób, mówiących w różnych językach. Sięgnął po menu i przejrzał je szybko, ale niczego nie wybrał.
- Dzień dobry – odpowiedział kelnerce. – Prawdę mówiąc nie zdecydowałem się jeszcze na nic, więc chętnie zdam się na polecenie czegoś – uśmiechnął się przyjaźnie.
- Nie jestem konkretnym smakoszem, ani człowiekiem wybrednym, więc pole do popisu szerokie – powiedział spokojnie, odkładając na bok kartę, a przy okazji odsłaniając swoją książkę o Włoszech.
w końcu był turystą, który łaknął miłych widoków i zachwytu krajem.
- Mam nadzieję, że trafiasz zwykle na bardziej ogarniętych gości ode mnie. Ja nie pomagam, ale za to dam się zaskoczyć, jednak bez szaleństw finansowych, dobrze? – spojrzał na dziewczynę znacząco.

Midge Anderson
Angellore / dc: xangellorex
wyjdzie po ewentualnych ustaleniach
33 y/o, 176 cm
cukierniczka Kitten and the Bear
Awatar użytkownika
hator, hator, hator
biszkopt nie opada, sernik jest bez rodzynek, shit happens, ale nie dziś
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona, jej
postać
autor

Midge rozumiała większość takich reakcji, trochę dysonans, trochę zderzenie się z rzeczywistością, jak wygląda ruch turystyczny, przynajmniej tak jej się wydawało, że to się przydarzyło klientowi. Najbardziej znane atrakcje czy zabytki dosłownie wryły się w świadomość bez pytania o pozwolenie i to pod postacią tych najlepszych zdjęć lub filmów dokumentalnych, a potem okazywało się, że sporo pominięto. Mnóstwo innych ludzi, hałas, czasem i tempo, zwiedzanie wymagało sporo energii, przerobiła to tu i w każdym bardziej znanym muzeum, które odwiedziła na swoim szlaku kolejnych prac w najbardziej obleganych i atrakcyjnych miejscówkach, dopchanie się najsłynniejszych obrazów czasem dosłownie wymagało przepychania się porównywalnego do tego w metrze.
Wysłuchała to, co powiedział, też się z tym zgadzała, bo warto też poznawać kraj przez kuchnię.
- W gastronomii dobrze mieć otwartą głowę i od pomagania z wyborem też jestem - odpowiedziała całkiem szczerze. Może w godzinach największego młynu mogłoby ją irytować rzekome niezdecydowanie, ale Midge nie czuła nigdy dużej presji, kuchnia też miała swoją wydajność, od szybszego przyjmowania zamówień wcale szybciej woda się nie gotuje.
- Do jedzenia mam trzy propozycje bruschetta z dodatkami do wyboru, ale polecam pomidory, lokalne i z certyfikatem lub trochę droższa, ale warto burrata zapiekana z pomidorami - czy Midge była fanka pomidorów, tych tutaj na pewno. - Ewentualnie którakolwiek z wytrawnych tart, tylko są ciężkie, da siłę na zwiedzanie do wieczora, tylko trawią się z godzinę, ale można uciąć sobie sjestę w klimatyzacji. Miejscówka jest tak długo twoja, jak potrzebujesz. - Menago tego nie słyszał, ale i tak pewnie go to nie obchodziło - maksymalizacja zysków, a komu by się chciało, nawet nie pośpieszał Lucii, która, jak była Midge przekonana, rzucała już klątwę rodzinną wraz z matką i pewne chórem ciotek.
- Do tego, szczególnie pod tartę, prosecco, jeśli alkohol jest ok - dodała, bo zauważyła przewodnik i język, nawet jeśli nie odszyfrowała konkretnie turecki, to na pewno rejon krajów islamskich. - To nie jest najlepsze wino świata, ale to smak wakacji albo świeży sok morelowy lub lemoniada z espresso, ja lubię, ale specyficzne. No i każda kawa jest świetna, są dumni z tych kaw, jak z niepodległości, ale jednak mają podstawy - dodała ze wzruszeniem ramion, bo tego Włochom nie mogła odmówić.
Jak było widać lub bardziej słychać Midge była gadatliwa, jeśli ktoś dał jej przestrzeń ku temu, z pewnością wzięło jej się to jeszcze z czasów, gdy jako nastolatka pomogła w knajpce rodziców, stali klienci sprzyjali rozgadaniu się. I może miała długie wywody, ale jej typy miały zlitowanie nad kieszenią, jak i miały klimat i certyfikaty.

Cem Ayers
36 y/o, 196 cm
aktor filmowy i telewizyjny / plan zdjęciowy w Kanadzie i Turcji
Awatar użytkownika
Cemil (czyt. Dżemil) jest kanadyjsko-tureckim aktorem. Należy do osób ambitnych i lubiących wyzwania. Mieszkał przez 12 lat w Stambule, do którego myśli się przeprowadzić w przyszłości.
Jest empatyczny, towarzyski i udziela się charytatywnie. Chciałby się ustatkować, ale jego ukochana Eden ma już chłopaka, tylko... czy to na pewno jest problem? ♥
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona, jej
postać
autor

Dobrze było mieć kogoś, kto podpowie, co warto zamówić. Tak naprawdę lubił poznawać nowe smaki, ale gustował też w lekkostrawnych rzeczach. Jako aktor musiał pracować w różnych warunkach, utrzymywać dobrą kondycję i po prostu czuć się dobrze. Nawet podczas urlopu starał się nie zapychać za bardzo, ot dla zdrowia. No ale jeśli się spojrzy na jego wzrost, to jednak facet musiał trochę zjeść, nic nie poradzi.
- Uwielbiam pomidory, te europejskie są najlepsze, więc burrata zapiekana z pomidorami brzmi dla mnie naprawdę dobrze. I świeży sok morelowy też mi pasuje. Porównam, które lepsze, tureckie czy włoskie – akurat spędzając ostatnie lata w Turcji, wyrobił sobie pewne zdanie o kuchni.
Założył więc zamówienie, no i podziwiał widoki. Czas mijał, a kiedy zadzwonił telefon, odebrał go i rozmawiał przez dłuższy czas. Kontaktował się z nim znajomy, który przekonywał Ayersa do powrotu do Kanady.
- Nie, nie jestem teraz w Turcji – powiedział lekko rozdrażniony. – Właśnie odpoczywam i jestem w Europie – mówił dalej. – Pogadamy kiedy będę w Toronto – pokręcił głową.
- Posłuchaj mnie, proszę. To nienajlepsza pora. Trzymają mnie kontrakty i nie zrezygnuję ot tak. W Kanadzie mnie nie chcieli, może zmienią zdanie po latach. Będę pracować w Stambule, tam mnie przyjęli ochoczo. Nie mam tam czego szukać, przylecę odwiedzić rodzinę, ale nie zostanę tam na dłużej – powiedział, no i tak gestykulował żywo, że mało nie strącił zamówienia z tacy kelnerki.
- Jak mówiłem, nie mam czasu. Odezwę się będąc w Toronto, cześć – i tak uciął rozmowę. Humor mu się trochę popsuł, ale może przynajmniej jedzenie będzie dobre i to mu poprawi nastrój. No i miał zamiar zostawić napiwek, bo kelnerka była miła i pomocna, niech też coś ma dla siebie.
- Przepraszam, mało brakło, a jedzenie znalazłoby się na podłodze – naprawdę żałował, że – zapewne – trochę ją wystraszył. – I dziękuję za nie – dodał.
- Zwykle nie przeszkadzam innym w tym, co robią – tłumaczył się. – Pracujesz w ciekawym miejscu. Celowo wybrałaś Włochy, czy przypadkiem tu trafiłaś? – zapytał dziewczynę.
- To nie sposób na podryw – wyjaśnił od razu. – Jestem ciekaw, po prostu. W innym miejscu, dokładnie wczoraj, trafiłem na Polkę, która śmiała się z mojego akcentu – powiedział, bo tamta miała tak ubogie słownictwo, że w kółko mówiła to samo.
- Ty też brzmisz znajomo – dodał szybko, chcąc sprawdzić, czy się nie pomylił.

Midge Anderson
Angellore / dc: xangellorex
wyjdzie po ewentualnych ustaleniach
33 y/o, 176 cm
cukierniczka Kitten and the Bear
Awatar użytkownika
hator, hator, hator
biszkopt nie opada, sernik jest bez rodzynek, shit happens, ale nie dziś
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona, jej
postać
autor

Przytaknęła na dobre pomidory, generalnie warzywa i owoce, bo lokalne, być może uprawiane stosunkowo klasycznie, bo o tej porze roku już nie spod folii. Tak jej się wydawało. Pewnie też by na jego miejscu wybrała sok, bo akurat kawę w Turcji też mieli dobrą i herbatę też, otarła się o te klasyki w tureckiej knajpce, i to nie takiej z kebabem, jeszcze z okresu pracy na hiszpańskich wyspach. Midge, jeśli tylko miała czas, to sobie robiła rajdy po różnych ciekawych gastronomiczne miejscówkach, nigdy nie wiedziała, gdzie ją rzuci i czy będzie mogła spróbować lokalnej kuchni, więc korzystała z okazji na poznanie smaków również z innych części świata.
Kiedy miała podać zamówienie, jej gość miał dynamiczną rozmowę, drgnęła, chyba najbardziej, dlatego że półmisek z burratą niebezpiecznie się przechylił.
- Nic się nie stało - odpowiedziała z uśmiechem, nawet gdyby się stało, to nie koniec świata.
- Przekażę do kuchni - zapewniła szczerze, Anderson zawsze uważała pracę w restauracji, jako pracę zespołową, zdarzało jej się pomagać kuchni, oczywiście w miarę możliwości, jeśli tylko była przestrzeń. A jeśli goście chwalili jedzenie, to zasługa ludzi schowanych na zapleczu.
- Spokojnie, nie odczytałam tak tego. Musiałbyś zobaczyć Włochów w akcji, szczególnie panów z trzydziestoletnim stażem małżeńskim. Niby stereotypy, ale nie do końca. No nie będę udawać, że nie słyszałam, jestem z Toronto. Akcent, każdy mówi z jakimś - westchnęła. - Mnie się zawsze ciężko przestawić na Brytyjczyków, którzy są w ciągu alkoholowym od kilku dni, co oni robią z wymową, a przecież to mój pierwszy język - machnęła ręką, bo to w sumie nieważne. - Chciałam zobaczyć Włochy, ale nie planowałam, jestem w Europie kilka lat, jak mi się uda złapać gdzieś pracę i lokum, to jadę. Zaczęłam od pracy w barze plażowym na Ibizie i w końcu dotarłam do Rzymu. Chyba miasto robi wrażenie? Na mnie tak i to cały czas, choć klimat traci przez tłumy, ale każdy ma prawo się tu pojawić. Co prawda moje wyobrażenie Koloseum było inne, że jest bardziej wydzielone z miasta, ale potem pomyślałam, że te wszystkie kamienie trzymają się w całości od wieków i jakoś nas znoszą - znowu się uśmiechnęła. - To twój początek zwiedzania czy już inne znane zabytki odhaczone?

Cem Ayers
36 y/o, 196 cm
aktor filmowy i telewizyjny / plan zdjęciowy w Kanadzie i Turcji
Awatar użytkownika
Cemil (czyt. Dżemil) jest kanadyjsko-tureckim aktorem. Należy do osób ambitnych i lubiących wyzwania. Mieszkał przez 12 lat w Stambule, do którego myśli się przeprowadzić w przyszłości.
Jest empatyczny, towarzyski i udziela się charytatywnie. Chciałby się ustatkować, ale jego ukochana Eden ma już chłopaka, tylko... czy to na pewno jest problem? ♥
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona, jej
postać
autor

Cem uśmiechnął się do dziewczyny.
- To dobrze – powiedział na wstępie. – No to jesteśmy z tego samego miasta – to było miłe, bo jednak rzadko spotykał swoich krajan, w dodatku ze wspólnego miejsca pochodzenia.
- Urodziłem się w Kanadzie, ale mieszkam od pewnego czasu i pracuję w Turcji – wyjaśnił na wstępie. Potem wysłuchał dziewczyny i musiał się zgodzić z jej słowami.
- Masz więc ciekawe życie – zauważył. – Ja zawsze chciałem podróżować, ale jakoś różnie bywało, najczęściej spędzałem lato u krewnych w Stambule. Byłaś może? – zapytał zaciekawiony, czy i tam kiedyś dotarła.
- Turcja też jest ciekawa – zareklamował swoją drugą ojczyznę. – A co do Włoch, byłem w Mediolanie, a dopiero teraz zawitałem w Rzymie i zostanę tu przez kilka dni – odparł, spoglądając raz na kelnerkę, raz na budowlę, którą widział przez okno. – Włochy są piękne, pociągają bogatą kulturą i zabytkami, ale jakoś tak nie wiem, czuję się tu trochę obco i miałem może nieco inne wyobrażenie na temat wszystkiego, patrząc po zdjęciach i nagraniach. Ale masz rację, Koloseum się jeszcze trzyma pomimo upływających wieków, więc chyba nie jest tak źle. Ale turystów jest niemożliwie wielu, słychać tu chyba każdy język – i pewnie najwięcej zdjęć robili japońscy turyści, zawsze tak było, przynajmniej widział to już w innych miejscach. No ale po to się jechało, by coś utrwalić na fotografiach.
- Właśnie jestem tu na urlopie, trzeci dzień w kraju dokładnie – odpowiedział. – Interesuje mnie historia, więc wiele przede mną do obejrzenia. Tydzień to zbyt mało, by wiele zobaczyć, niestety. No ale może kiedyś tu wrócę – no właśnie, kraj był wart zwiedzania, a ciekawych miast było trochę. Miał w planie jeszcze inne kraje, ale niekoniecznie te bardzo popularne.
- Prawdę mówiąc powinienem najpierw lepiej poznać swoje ojczyzny, bo muszę się ze wstydem przyznać do tego, że Kanadę znam dość słabo, a w Turcji też nie widziałem zbyt wiele, mimo iż mieszkam tam od kilku lat. Mimo wszystko bardzo mnie kusi Europa. Włochy były pierwszym celem, ale jeśli wszystko pójdzie dobrze, będzie ich dużo więcej – oczywiście wszystko zależało od tego, jak potoczy się jego kariera aktorska. Pochodził z bogatej rodziny, to prawda, ale był z tych, którzy lubili niezależność i sam chciał zarabiać na swoje potrzeby i podróże.

Midge Anderson
Angellore / dc: xangellorex
wyjdzie po ewentualnych ustaleniach
ODPOWIEDZ

Wróć do „⋆ W czasie”