— O, dokładnie — powiedziała, wskazując na nim palcem, jakby właśnie powiedział coś niesamowicie mądrego i odkrywczego. Jakby to był genialny pomysł, przez który mogłaby iść swobodnie do parku rozrywki i nie wymagał od niej niewiadomo jakiego wysiłku! No, co prawda musiałaby nosić burkę, od rana do ...
— Nigdy nie wiesz, może zbłądziła — rzuciła, zerkając na niego wymownie, robiąc minę przedrzeźniacza pierwszej klasy, bo najwyraźniej zamierzała bronić swojej teorii, że jakaś kozica na pewno się w końcu na niego rzuci, skoro był taki męski i seksowny, i w ogóle.
Ale przynajmniej się ze sobą ...
Z jednej strony była świadoma tego, że mężczyznom zakazywano pokazywania jacy to są wrażliwi i kochani, bo musieli być przecież niewzruszeni. Nie mogli płakać, ani pokazywać zmartwień czy smutku, bo wtedy wychodzili na pizdy. Z jakiegoś powodu uczuciowość stała się typowo kobieca, chociaż ona ...
— Dobrze, dobrze, poczekam do twoich urodzin — powiedziała z uśmiechem, nieco rozbawiona jego zachowaniem, że tak pilnował, aby przypadkiem go nie komplementowała w ten dzień. Co prawda nie rozumiała dokładnie dlaczego, bo przecież to było ich święto i to ich wspólny sukces, że dotrwali do tego dnia ...
Właśnie w tym tkwiła cała magia, kiedy nie wiedziało się wszystkiego. Kiedy nie znało się jak do czegoś doszło. I chociaż nie miała pojęcia jakim cudem wszystko to zorganizował, to nie zamierzała go ciągnąć za język. Wystarczał jej sam gest oraz pamięć. To, że się postarał, aby porozwieszać te ...
A to horror nie może być też psychologiczną opowieścią? Może nie byłoby to aż tak straszne, jakby ktoś się wdał w szczegóły czemu psychopata jest psychopatą, albo właśnie dlatego byłoby to dość przerażające patrząc na to, że każdy seryjny morderca miał pojebaną przeszłość i rodzinę, ale… no, pewnie ...
No właśnie, Sora, abyś się nie zdziwiła jak kozica zacznie wyrywać ci chłopaka, bo jakby nie było, to one mają spore rogi i dużo siły, aby ci przywalić. W końcu Jiwoong miał w sobie tyle uroku osobistego, że nawet by się nie zdziwiła, gdyby faktycznie musiała konkurować ze zwierzyną. I jakimiś ...
— A przepraszam, kozica to gorsza? — spytała, wpatrując się w niego wymownie. Może kozicy byłoby teraz przykro, że ona by na niego leciała, a on uważałby ją zaledwie za zwierzę. Jak dla niej, to taka sama konkurencja co każda, a Sora nie brała niczego za pewnik, bo wiadomo, mówiło się, że każdy ...
Nie podejrzewała nic, ale wyraźnie się zainteresowała danym miejscem, skoro je tak… opisywał. Z takim zaangażowaniem. Dlatego już nie pytała więcej, tylko z uśmiechem zaakceptowała jego odpowiedź oraz fakt, że dowie się na miejscu czemu miało być takie ciekawe i warte ich wędrówki. Chociaż na dobrą ...
— Nie mówimy — poprawiła po nim. Ta jedna wpadka niczego nie psuła, a w zasadzie sprawiła, że byli razem silniejsi, a w dodatku pewniejsi siebie nawzajem. Bo chociaż zaczynało się dobrze, tak ten jeden epizod pomógł jej kilka rzeczy zrozumieć. I dzięki temu sobie też uświadomiła, że Jiwoong nie był ...

Wyszukiwanie zaawansowane