Niesamowitym było to, jak ciało człowieka w stanach krytycznych kompletnie przejmowało kontrole. Głowa przełączała się ze świadomości na tryb awaryjny i wyzwała systemy obronne, nad którymi nie dało się zapanować.
Ruda nie chciała się trząść, nie chciała bujać się na boki, wtulona we własne ciało ...
Mio Richardson miała kilka takich sytuacji w swoim nędznym życiu, kiedy myślała, że umrze. Wtedy gdy miała dziewięć lat w jeziorze, a tak zajął się inną kobietą na lądzie, gdy miała szesnaście i dowiedziała się, że rodzice umarli, a ona była gotowa zaćpać się na śmierć byleby tylko przestać płakać ...
— Czyli biznesik rodzinny — skwitowała, majtając nogami w wodzie, delikatnie chlapiąc sobie obolałe od jazdy łydki. — Nie mam rodzeństwa — odpowiedziała krótko, wpatrując się we własny stopy. Mio w przeciwieństwie do Erniego wcale nie brzydziła się stópek — co więcej — uważała, że niektóre byłī ...
— Chyba pierwszy raz się z tobą zgodzę — mruknęła pod nosem, spoglądając w dół ścieżki. Faktycznie droga była obrzydliwie stroma i pomysł, żeby zjechać po niej rowerami nawet Mio nie przyszedł do głowy. Kurwa, nawet ona nie była tak głupia. To prosiłoby się o złamany kark jak nic! Wiec idąc w ślady ...
— Dziękować — skinęła głową, wystawiając ręce przed siebie, jakby była jakimś kurwa żałosnym żebrakiem i czekała grzecznie aż Ernie umieści na nich kanapkę. Były idealnie zawinięte w folijkę, a do tego podał jej jeszcze butelkę wody. Ruda zazwyczaj miała ripostę i komentarz na każda sytuację, jednak ...
Szczerze? Ale tak szczerze? Makaron ze szparagami, boczkiem i serem pleśniowym brzmiał zajebiście. Nie musiała mu nawet ufać, że to było dobre. To i tak już brzmiało dobrze i Mio na pewno nie odmówiłaby takiego talerzyka, gdyby Ernie faktycznie zdecydował się przynieść jej porcję. Skinęła więc ...
— Ah tak? — zainteresowała się, przelotnie spoglądając na Erniego. — A jaki jest twój szczyt umiejętności kulinarnych? — biorąc pod uwagę jak dobrze wychodziły mu proste dania, Mio chciała wiedzieć, co w jego mniemaniu było szczytem jego umiejętności gotowania. Ruda sama w sobie nie była złą ...
— No musze Ci się przyznać… — zaczęła niepewnie, jeszcze w głowie rozważając, czy aby na pewno chciała obnażyć Erniego tą informacją, która lawirowała wokół myśli. — Że ten omlet co mi zrobiłeś, był kurwa zajebisty. A przynajmniej tak go zapamiętałam — pochwaliła go. Bo serio, na codzień nie była ...

006


https://i.pinimg.com/736x/04/f0/25/04f02539c5fc04e815a7ce208ef93dd1.jpg

Kto: Ernie
Gdzie: https://maplehearts.pl/viewtopic.php?p=11967#p11967
Opis: Mio nigdy nie była sportowym świrem. Zdecydowanie do utrzymania dobrej sylwetki wystarczyły jej świetne geny i ta zdolność, która ...

Nazwa odznaki: BODY ART
Postać : Mio Richardson
Typ odznaki: dla postaci
Za co: 50 postów


Nazwa odznaki: MASTER BIRB
Postać : Mio Richardson
Typ odznaki: dla użytkownika
Za co: Tutaj 3 posty:
- ndz wrz 14, 2025 6:42 pm
- ndz wrz 14, 2025 4:34 pm
- ndz wrz 14, 2025 3:20 pm
tu 7 ...

Wyszukiwanie zaawansowane