Nie wiem kurcze... Ja. :stickdrama:
No to może, hm, Gus? <3
hmmm... Edward? :zamyslon:
- Obawiam się, że będziesz zmuszony bić się o miejsce w zaświatach, wiesz, nasz zakład jest lekko mówiąc, prze—emm—duchowiony? - ciemne brwi kobiety ściągnęły się lekko. Odpłynęła na chwilę bowiem myślami w obskurne miejsce, w którym leciwa nauczycielka ze wstrętnym uśmiechem na ustach ...
uwaga, zaraz wjedzie mój bipolar :stickuhh: ;

Wyszukiwanie zaawansowane