Hyunwoo "Hunter" Jang


data i miejsce urodzenia
02.02.2000, Seul, Korea Płdzaimki
on/jegozawód
tancerzmiejsce pracy
N/Dorientacja
heteroseksualnydzielnica mieszkalna
guildwoodpobyt w toronto
od tygodniaumiejętności
taniec, charyzma, zwinne paluszki, powieka mu nie drgnie jak ściemnia, prawo jazdy na motocyklesłabości
gotowanie, lęk przed zobowiązaniami, kleptomania Dziecko prawdopodobnie z wpadki, tego nikt nie wie. Pani Kim znalazła go w kocyku na wycieraczce przed drzwiami sierocińca, bez żadnej karteczki ani jakiejkolwiek informacji kto to, jak się nazywa i kiedy się urodził, ale lekarz, do którego go zabrała stwierdził, że ma najwyżej dwa dni, dlatego też przyjęło się, że urodzony jest drugiego lutego. Ani matki, ani tym bardziej ojca nigdy nie odnaleziono, więc młody pozostał w domu dziecka i to właśnie tam się wychowywał.
Chociaż wychował to zbyt duże słowo.
• Do osiemnastego roku życia przerobił osiem różnych rodzin, którzy oddawali go w przeciągu tygodnia, do trzech miesięcy, bo sobie z nim nie radzili, nie potrafili zapanować nad jego temperamentem, niewychowanym językiem i wiecznymi ucieczkami z domu. Skarżyli się na towarzystwo w którym się obracał oraz problemy jakie sprawiał swoimi wyskokami. Mieli dość tego, że przynosiła go przynajmniej raz w tygodniu policja, że bił się w szkole i nie odnosił się z szacunkiem do nauczycieli, którzy traktowali go z góry. I chociaż wiele mu można było zarzucić z zachowania, to oceny miał zaskakująco dobre. Hunter jest idealnym przypadkiem tak zwanego "zdolny, ale leniwy".
• Wychowała go ulica. Jest bardzo zaradną osobą, więc też szybko znalazł sobie znajomych, którzy raczej byli typem spod ciemnej gwiazdy, bo to właśnie oni wprowadzili go w życie uliczne. To oni nauczyli go jak sobie radzić bez pieniędzy i dachu nad głową, a co ważniejsze, nauczyli go jak kraść i nie dać się złapać. Dzięki praktycznemu treningowi, aktualnie jest uznawany przez uliczne gangi i jednostki jako człowiek, który jest w stanie okraść absolutnie każdego. Tak też zaczął na siebie zarabiać, biorąc zadania od poszczególnych osób na konkretne akcje. Mało legalny sposób zarobku, ale dzięki temu się dorobił. Aktualnie nie należy do żadnej zorganizowanej grupy przestępczej, bo jest zdania, że o wiele lepiej pracuje mu się samemu. Działa jako wolny strzelec dla tego, kto zapłaci więcej.
• Jak miał około czternaście lat, przypadkiem natrafił na uliczny konkurs taneczny w którym brały udział pojedyncze osoby jak i zespoły, które ze sobą rywalizowały w różnych stylach. Wtedy coś w nim kliknęło i wieczorami zaczął wymykać się z bidula, aby spotykać się z ludźmi, którzy powoli zapoznawali go ze swoim muzycznym światem. Nie potrzebował dużo, aby się wkręcić po całości. Od tamtej chwili, każdego wieczoru, zaczął stawać na scenie ulicznej, aby rywalizować ze starymi wyjadaczami, jak i nowymi tancerzami w gronie. Powstał z tego swego rodzaju podziemny Fight Club do którego można było się załapać tylko przez zaproszenie.
• Po wyjściu z sierocińca dostał małe, zaniedbane mieszkanie socjalne w którym i tak rzadko kiedy jest. Legalnej pracy nigdy się nie podjął, bo ma za dużo innych zobowiązań. Poza tym, jest zdania, że praca barmana czy kelnera da mu mniej pieniędzy niż niektóre zlecenia. Po jednej z akcji, gdy wracał do siebie, w uliczce późnym wieczorem, usłyszał skomlenie. Gdy zaczął go szukać, okazało się, że ktoś w worku wyrzucił szczeniaki, z czego tylko jeden przeżył. Hunter go przygarnął, ogrzał i wykarmił, ratując go od rychłej śmierci. Gówniarza nazwał Hati i od tamtej pory, on i jego owczarkowaty kundel są nieodłączną częścią siebie. Chociaż na żadnym szkoleniu nigdy nie byli, pies trzyma się go bez smyczy i jest odwoływalny lepiej, niż większość psów trzymanych pod kloszem.
• Przez lata radził sobie na ulicy. Kradł, oszukiwał, żył na własną rękę i ze środków zdobytych często nielegalnie. Ale jak to się mówi, faceta potrafi zmienić... dziewczyna. I tak się też stało. Przynajmniej w pewnym stopniu, bo gdy Hunter się zauroczył, zaczął zmieniać nieco swoje imprezowe, nielegalne życie na krawędzi na coś bardziej przyzwoitego. Dziewczyna pomogła mu zdobyć wymarzoną pracę jako tancerz w Korei i wydawałoby się, że jego życie w końcu zaczyna się układać. Przynajmniej dopóki nie dowiedział się czegoś, co mogło całkowicie zmienić nie tyle co jego życie, co dziewczyny w której był zadurzony. Ze strachu przed jej utratą, okłamywał ją i ukrywał przed nią prawdę, która i tak w końcu wyszła na jaw. Jak to się skończyło każdy może się domyślić.
• Po zerwaniu oraz jej wyjeździe z Korei, Hunter wrócił do swojego... rozrywkowego życia. I chociaż w dalszym ciągu pracował jako tancerz, rzucił się w wir klubów próbując zapomnieć o tym co miał, a utracił. Na własne życzenie. Nie spodziewał się jednak, że okazja, aby przeprowadzić się do Kanady w której miała znajdować się jego dawna dziewczyna przyjdzie niemalże pół roku później. I chociaż wydawało się to być głupie, z pomocą innych znalazł pracę jako tancerz w Toronto, gdzie miał się przeprowadzić z przyjacielem oraz jego narzeczoną. Wziął Hatiego i porzucając życie w Korei, przejechał pół świata z cichą, podskórną nadzieją, że odnajdzie tu nie tylko nowe życie, ale też część tego starego, kryjącego się w drobnej sylwetce dawnej sympatii.
Chociaż wychował to zbyt duże słowo.
• Do osiemnastego roku życia przerobił osiem różnych rodzin, którzy oddawali go w przeciągu tygodnia, do trzech miesięcy, bo sobie z nim nie radzili, nie potrafili zapanować nad jego temperamentem, niewychowanym językiem i wiecznymi ucieczkami z domu. Skarżyli się na towarzystwo w którym się obracał oraz problemy jakie sprawiał swoimi wyskokami. Mieli dość tego, że przynosiła go przynajmniej raz w tygodniu policja, że bił się w szkole i nie odnosił się z szacunkiem do nauczycieli, którzy traktowali go z góry. I chociaż wiele mu można było zarzucić z zachowania, to oceny miał zaskakująco dobre. Hunter jest idealnym przypadkiem tak zwanego "zdolny, ale leniwy".
• Wychowała go ulica. Jest bardzo zaradną osobą, więc też szybko znalazł sobie znajomych, którzy raczej byli typem spod ciemnej gwiazdy, bo to właśnie oni wprowadzili go w życie uliczne. To oni nauczyli go jak sobie radzić bez pieniędzy i dachu nad głową, a co ważniejsze, nauczyli go jak kraść i nie dać się złapać. Dzięki praktycznemu treningowi, aktualnie jest uznawany przez uliczne gangi i jednostki jako człowiek, który jest w stanie okraść absolutnie każdego. Tak też zaczął na siebie zarabiać, biorąc zadania od poszczególnych osób na konkretne akcje. Mało legalny sposób zarobku, ale dzięki temu się dorobił. Aktualnie nie należy do żadnej zorganizowanej grupy przestępczej, bo jest zdania, że o wiele lepiej pracuje mu się samemu. Działa jako wolny strzelec dla tego, kto zapłaci więcej.
• Jak miał około czternaście lat, przypadkiem natrafił na uliczny konkurs taneczny w którym brały udział pojedyncze osoby jak i zespoły, które ze sobą rywalizowały w różnych stylach. Wtedy coś w nim kliknęło i wieczorami zaczął wymykać się z bidula, aby spotykać się z ludźmi, którzy powoli zapoznawali go ze swoim muzycznym światem. Nie potrzebował dużo, aby się wkręcić po całości. Od tamtej chwili, każdego wieczoru, zaczął stawać na scenie ulicznej, aby rywalizować ze starymi wyjadaczami, jak i nowymi tancerzami w gronie. Powstał z tego swego rodzaju podziemny Fight Club do którego można było się załapać tylko przez zaproszenie.
• Po wyjściu z sierocińca dostał małe, zaniedbane mieszkanie socjalne w którym i tak rzadko kiedy jest. Legalnej pracy nigdy się nie podjął, bo ma za dużo innych zobowiązań. Poza tym, jest zdania, że praca barmana czy kelnera da mu mniej pieniędzy niż niektóre zlecenia. Po jednej z akcji, gdy wracał do siebie, w uliczce późnym wieczorem, usłyszał skomlenie. Gdy zaczął go szukać, okazało się, że ktoś w worku wyrzucił szczeniaki, z czego tylko jeden przeżył. Hunter go przygarnął, ogrzał i wykarmił, ratując go od rychłej śmierci. Gówniarza nazwał Hati i od tamtej pory, on i jego owczarkowaty kundel są nieodłączną częścią siebie. Chociaż na żadnym szkoleniu nigdy nie byli, pies trzyma się go bez smyczy i jest odwoływalny lepiej, niż większość psów trzymanych pod kloszem.
• Przez lata radził sobie na ulicy. Kradł, oszukiwał, żył na własną rękę i ze środków zdobytych często nielegalnie. Ale jak to się mówi, faceta potrafi zmienić... dziewczyna. I tak się też stało. Przynajmniej w pewnym stopniu, bo gdy Hunter się zauroczył, zaczął zmieniać nieco swoje imprezowe, nielegalne życie na krawędzi na coś bardziej przyzwoitego. Dziewczyna pomogła mu zdobyć wymarzoną pracę jako tancerz w Korei i wydawałoby się, że jego życie w końcu zaczyna się układać. Przynajmniej dopóki nie dowiedział się czegoś, co mogło całkowicie zmienić nie tyle co jego życie, co dziewczyny w której był zadurzony. Ze strachu przed jej utratą, okłamywał ją i ukrywał przed nią prawdę, która i tak w końcu wyszła na jaw. Jak to się skończyło każdy może się domyślić.
• Po zerwaniu oraz jej wyjeździe z Korei, Hunter wrócił do swojego... rozrywkowego życia. I chociaż w dalszym ciągu pracował jako tancerz, rzucił się w wir klubów próbując zapomnieć o tym co miał, a utracił. Na własne życzenie. Nie spodziewał się jednak, że okazja, aby przeprowadzić się do Kanady w której miała znajdować się jego dawna dziewczyna przyjdzie niemalże pół roku później. I chociaż wydawało się to być głupie, z pomocą innych znalazł pracę jako tancerz w Toronto, gdzie miał się przeprowadzić z przyjacielem oraz jego narzeczoną. Wziął Hatiego i porzucając życie w Korei, przejechał pół świata z cichą, podskórną nadzieją, że odnajdzie tu nie tylko nowe życie, ale też część tego starego, kryjącego się w drobnej sylwetce dawnej sympatii.
zgoda na powielanie imienia
niezgoda na powielanie pseudonimu
nieZgody MG
poziom ingerencji
wysokizgoda na śmierć postaci
takzgoda na trwałe okaleczenie
takzgoda na nieuleczalną chorobę postaci
takzgoda na uleczalne urazy postaci
takzgoda na utratę majątku postaci
takzgoda na utratę posady postaci
tak