- 
				 a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe nieobecnośćniewątki 18+niezaimkizaimkipostaćautor nieobecnośćniewątki 18+niezaimkizaimkipostaćautor
Wiatr smagał przygotowujące się na przyjęcie opalenizny policzki, kiedy przekraczał bramę wejściową na osiedlu blondyny. Jego nozdrza momentalnie wypełniła mieszanka świeżo skoszonej trawy i czegoś, co z całą pewnością było miksem całej gamy wysokopułkowych perfum. Niewzruszony jednak zawędrował, w głąb, niczym samotny żeglarz, pragnący, by po długiej podróży postawić w końcu nogi na stałym gruncie. Nie był w nastroju na picie, jednak wymiana zdawkowych grzeczności z posępnym kasjerem w monopolowym zmusiła go do zakupienia butelki wina. Nie będąc w najmniejszym nawet stopniu zainteresowanym gorliwą dyskusją, wszczętą przez barczystego ekspedienta, zdecydował się znaleźć bezpieczną przystań w domu Barbie. Usytuowanym w odległym krańcu dzielnicy, wydawał się idealny do częściowej izolacji w tak sprzyjającym socjalizacji okolicy. Od niechcenia zrzucił z siebie wysłużoną, skórzaną kurtkę, którą zakupiłem dobrych kilka lat temu. Zadzwonił do drzwi wejściowych, po czym rozpoczął leniwą kontemplację otaczającej go rzeczywistości. Był już u skraju znudzenia, coraz to częściej podważając swoją obecność w tym miejscu, gdy jego uszu dobiegł odgłos kroków, najpewniej kroków Babrie, która wyszła mu naprzeciw i zamiast czekać w domu, zdecydowała się spotkać z nim w połowie drogi, zupełnie jakby uznała za niezbędną, wizytę na molo. Cóż, najwyraźniej zamiast w czterech kątach, bezie im dane pić wino z gwinta, wsłuchując się w szum fal. Tak prawie romantycznie, jak przystało na przedziwnych przyjaciół, którzy są tak wyjęci poza schematy, że trudno powiedzieć, dlaczego mimo tych różnic, wciąż się kumplują.
barbie schmidt

