
Życie w Toronto nie było już takie proste. Tempo oraz ilość wyzwań, które tam zastała niekiedy wzbudzały w niej słuszność podjętej decyzji. Mimo to, nie zgubiła z oczu swojego celu i powoli brnęła do przodu. Studia dziennikarskie na Ryerson University (dzisiejsze Toronto Metropolitan University) i związane z nim projekty, staże, a także sama nauka pochłaniały jej dużo czasu. Pieniędzy od rodziców starczało ledwie na czesne oraz opłatę lokum mieszkalnego. Lauren wykonywała w międzyczasie różne drobne prace, by mieć swoje oszczędności i móc pozwolić sobie wyjść ze znajomymi na piwo. Od bycia kelnerką czy sprzedawczynią w sklepie po asystetntką w różnego rodzaju biurach. Chcąc znaleźć sobie zajęcie w branży i nadać początek własnej karierze rozsyłała swoje reportarze, felietony oraz komentarze do różnych ośrodków medialnych.
Jej przygoda z telewizją zaczęła się od bycia... pogodynką. Zauważona w kawiarni przez jednego z zarządców niedużej, lokalnej telewizji, który szukał nowej, młodej twarzy zdecydowała się przyjąć ofertę. Nie był to szczyt jej marzeń, lecz stały dochód i możliwość obcowania z kamerą, a także bycie w zespole redakcyjnym były ciężkie do odmówienia. Lauren miała z tego również niezłą zabawę, a także żartobliwą reputację pośród znajomych. Przygoda ta trwała dwa lata, w czasie której Lauren informowała okolicznych mieszkańców o mroźnych zimach i pierwszych oznak słońca, sporadycznie zastępując swoich kolegów w trakcie newsowego studia.
Redakcyjny wakat w CBC miał być małym spełnieniem marzeń i dużym krokiem w jej raczkującej jeszcze karierze. Lauren zgłosiła się bez wahania, tym samym lądując... w dziale sportowym. Lauren podjęła wyzwanie, będąc reporterką na meczach hokejowych niższych lig czy żeńskich rozgrywek piłkarskich. Choć z początku nie była traktowana poważnie przez kolegów po fachu, nie ustępowała im wcale wiedzą, zdobytą w trakcie sportowych potyczek z braćmi czy rówieśniczkami w szkole. Nadrabiała też swoją urodą i stylem, żartobliwym, przystępnym, energicznym i angażującym zarówno widzów jak i ludzi, z którymi się spotykała i przeprowadzała wywiady. Nikt nie przeszedł obok niej obojętnie. Lauren stała się kolejną sportową twarzą stacji, relacjonując mecze lokalnych Maple Leafs czy Blue Jays oraz reprezentacji Kanady przy różnych okazjach. W końcu, została przeniesiona z aren i boisk do prowadzenia meczowych studiów oraz programów sportowych. Więcej czasu antenowego, więcej widzów, którzy ją oglądali i poznawali. Wtedy, jej kariera nabrała kosmicznego rozpędu.
W następnych latach, Lauren stała się ulubienicą Kanady, a także jedną z głównych twarzy CBC. Podpisała długoletni kontrakt, opiewający na zawrotną sumę, w tamtym czasie najwyższą w historii. Wraz z tym przyszła rozpoznawalność i sława. Jej twarzy widniała na billboardach i przystankach autobusowych, a sama zaczęła być utożsamiana jako kobieta sukcesu. Lauren dostała najważniejszy czas antenowy, zostając gospodynią poularnego, porannego CBC Morning Live oraz własnego talk show, Pulse with Lauren Bernard, w którym poruszała tematy poważne, społeczne, kulturowe, obyczajowe, lecz także te bardziej lekkie, kręcące się wokół sztuki czy pop kultury. Lauren relacjonowała również najważniejsze wydarzenia specjalne Toronto czy całej Kanady. W świecie mediów, Lauren zyskiwała coraz większą reputację oraz wpływy.
Lauren dobrze wiedzała, jak wykorzystać swoje pięć minut. Jej wizerunek był niemal nieskazitelny. Niefrasobliwy, przystępny i żartobliwy charakter, idealnie przez nią stworzony postawił jej w roli idolki oraz wzoru dla wielu ludzi. Lauren podtrzymywała sympatię swoimi akcjami i czynami, angażując się w charytatywne rzeczy, wszelką pomoc potrzebującym czy filantropię. Wraz z mężem, zawodowym baseballistą, którego poznała jeszcze za czasów pracy jako reporterka sportowa, byli kanadyjskim power couple. Razem doczekali się córki, a cała rodzina była niemalże wyidealizowana przez wszystkich, którzy śledzili ich losy.
Wizerunek Lauren i jej kariera zaczęły się rozpadać powoli, lecz efektem kuli śnieżnej, krach rósł do coraz większych rozmiarów i przyspieszał, nie mogąc być zastopowanym. Najpierw wyciekły zdjęcia, z przyjęć, nocnych wyjść czy eventów, na których wyeksponowane było erratyczne zachowanie Lauren, napędzane alkoholem oraz, w oczach wielu, innymi używkami. Następnie pojawiły się plotki, o których tabloidy i social media rozpisywały się przez miesiące. Jej romans z dużo młodszym chłopakiem, influencerem, był pożywką dla poszukiwaczy sensacji, a także szokiem dla jej fanów, robiąc kolejną rysę na jej wizerunku. Lauren konsekwetnie milczała, próbując przeczekać medialny szum, obracając wszelkie doniesienia i spekulacje w nonsens. Kolejne sensacje pogrążały Lauren coraz bardziej, demaskując jej wizerunek, gdy jej asystenci oraz współpracownicy w anonimowych wywiadach oraz filmach w mediach społecznościowych ukazywały jej prawdziwą twarz, wspominając o agresywnych zachowaniach, mobbingu czy wykorzystywaniu swojego statusu i wpływów do własnych korzyści i zastraszania. Lauren podjęła prawne akcje, walcząc o swoje dobre imię przeciwko zniesławieniu, lecz słowo niosło się już po całym, medialnym świecie.
Gwoździem do trumny był incydent, szeroko komentowany, rozpisywany i pieczętujący upadek gwiazdy. Zdjęcia jej roztrzaskanego Ferrari, którym pędziła z dużą prędkością a także dwóch innych samochodów wywołały poruszenie i ostateczne głosy krytyki. Wypadek spowodowany przez Lauren był konsekwencją stresu, wściekłości a także butelki wina, wypitej kilkanaście minut wcześniej podczas kolacji w jednej z restauracji.
Lauren zniknęła z życia publicznego na dwa lata, w międzyczasie kurując się po wypadku i uczęszczając na odwyk. Jej małżeństwo rozpadło się w wyniku zdarzenia i wcześniejszych plotek. Zaczęła odbudowywać swoje życie od długich procesów rozwodowych oraz relacji z córką. Lauren jednakże nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, nie zaprzeczając ani przepraszając za przeszłość. Chociaż wszyscy spodziewali się smutnego końca barwnej osobistości telewizyjnej, Lauren niespodziewanie powróciła. Pod nowym zarządem, w nowej, jeszcze większej roli dyrektorki programowej, przywracając również swój własny talk show, pod nową nazwą Unscripted with Lauren Bernard, czym zszokowała niemałą część społeczeństwa, dzieląc fanów i widzów. Chociaż nie minęło tak dużo czasu, Lauren obiecuje świeży start, nowe spojrzenie i chęć przywrócenia dobrego imienia, lecz z demonami przeszłości i wszystkim tym, czym niesie ze sobą władza, wpływy, sława i pieniądze, które szepczą do niej za jej plecami.
Uwielbia szybką jazdę i sportowe samochody. Chociaż często przesadza, jeżdząc ponad limit i zbierajac mandaty, nigdy nie straciła prawa jazdy. Jej ukochaną marką samochodów jest Ferrari.
Chociaż jak cała Kanada wyrosła na jeździe na łyżwach i grze w hokeja, jej były mąż i praca w dziale sportowym stacji zaszczepiły w niej pasję do baseballa. Jest karnetowiczką i oddaną fanką Toronto Blue Jays.
Pływanie nocą i power yoga są jej sposobami na relaks, koncentrację, utrzymanie równowagi i dyscypliny, zachowanie trzeźwości umysłu oraz przygotowanie na wyzwania dnia następnego.
Kiedy znajduje trochę czasu, chodzi na koncerty, a także uczęszcza na festiwale. Słucha zarówno starych, rockowych zespołów jak i młodych, współczesnych artystów. Z wieloma z nich zna się osobiście przez pracę w telewizji. Nierzadko wykorzystuje swoje wpływy i nazwisko, by dostać się na backstage lub na imprezę po wydarzeniu.
Zdecydowanie wydaje za dużo na buty.
Jej ulubionymi kolorami jest burgundowy i czarny, a kalie ulubionymi kwiatami.
Prowadzi prywatny dziennik (zabezpieczony, pisany ręcznie), o którym nie wie nikt, nawet rodzina. W nim daje upust swoim emocjom, szkicuje pomysły lub pisze pozorowane listy rezygnacyjne.