Gwyneth „Gwen” Reed


data i miejsce urodzenia
28.06.1990r., Orillia, Kanadazaimki
ona, jejzawód
florystka / wokalistka w zespole metalowymmiejsce pracy
The Flower Room / scenaorientacja
heteroseksualnadzielnica mieszkalna
West Endpobyt w toronto
od 2015r. umiejętności
posiada prawo jazdy typu G, jest uzdolniona pod względem śpiewu, umie gotować, zna się na kwiatachsłabości
boi się samotności, ciężkiej choroby i pająków, ma lęk wysokości
Gwen pamięta czasy, gdy w domu działo się lepiej. Czuła miłość rodziców, którzy potrafili się ze sobą porozumieć i dogadywać w różnych sprawach. To było dawno, gdy była małą dziewczynką, ale wciąż wspomina dni, gdy trzymali ją za ręce i uśmiechali się do niej i do siebie. Wszystko było jak trzeba, nawet gdy na świat przyszła siostra Gwen, nadal było dobrze. Dopiero po jakimś czasie rozpoczęły się pretensje, kłótnie, ogólny smutek i napięcie w domu.
Gwen nieraz zatykała uszy młodszej siostrze, by nie słyszała słów i oskarżeń wobec siebie. Rodzice krzyczeli i to głośno. Wielokrotnie latały przedmioty po domu, a połowę ze słów, które wypowiadali, nawet nie rozumiała.
Wiele razy okłamywała innych, że w domu wszystko jest dobrze i pokazywała zdjęcia, na których wszyscy się uśmiechali. Takie małe kłamstwo, które zaczęło się coraz bardziej rozwijać. Gwen nauczyła się mówić nieprawdę bardzo szybko, bo nie chciała przyciągać uwagi innych osób. Mimo to uczyła siostrę, że kłamstwo jest złe, ale czasem konieczne.
Była dobrą uczennicą, zdolną i pilną. Zdawała z klasy do klasy i to z niezłymi ocenami. Nie myślała zbyt wiele o przyszłości, bo wiedziała, że na studia i tak nie pójdzie. Szkoła średnia minęła jej szybko. Zawsze wydawało jej się, że lata nauki ciągnęły się niemiłosiernie wolno, a jednak ten okres życia przepłynął jej jak woda, szybko i ani się nie obejrzała, a musiała podjąć jakąś decyzję odnośnie dalszego życia.
Najpierw poszła do pracy, chcąc stać się niezależną finansowo. Sprzedawała w sklepie, czasem dorabiała jako sprzątaczka w domu jednej bogatej rodziny. I pewnie jej życie mijałoby w ten sposób, gdyby nie to, że koleżanka zaproponowała jej wyjazd do Toronto. Nie chciała zostawiać siostry, ale zgodziła się na to ostatecznie. W tym mieście poszła na kurs florystyczny, który ukończyła i mogła szukać pracy w charakterze florystki. Nie od razu się tam dostała, najpierw załapała się na rolę sprzedawczyni w ciucholandzie. Wieczorami chodziła z koleżanką i jej chłopakiem na ulicę i występowali na ulicy. Gwen śpiewała, a kolega grał na gitarze. Jego dziewczyna zbierała drobne, które wrzucano im do futerału i zbierała muzyczne prośby od widzów.
Kiedy do Toronto przyjechała siostra, przez jakiś czas było czuć między nimi lekki chłód. Pewnie dlatego, że miały ograniczony kontakt i sam fakt, że się rozdzieliły, wpływał negatywnie na ich relacje. Gwen nie była z tych, którzy się obnoszą swoim sukcesem, a tym, co zarobiła, potrafiła się dzielić. Jako florystka zaczęła pracować dość późno, bo niestety bardzo wiele było takich jak ona, którzy potrafili robić cuda z kwiatkami i tym podobne rzeczy. Nie zarabiała wiele, ale wystarczyło na to, by mieć co jeść i płacić rachunki. Ostatecznie kiedy padł interes i straciła pracę, szukała nowej. Poszła do konkurencji, gdzie przemawiało za nią doświadczenie jakie zdobyła poprzednio. Przeszła okres próbny i od dwóch lat pracuje właśnie w The Flower Room.
Przełom w jej życiu pojawił się siedem miesięcy temu. Usłyszał ją podczas karaoke założyciel jednego z pirate metalowych zespołów, który poszukiwał wokalistki. Gwen otrzymała zaproszenie na spotkanie w tej sprawie i zgodziła się przyjść. Tak poznała swoich nowych przyjaciół i została członkinią ich grupy. Musiała się nauczyć wielu piosenek, ale robiła to z chęcią. Bardzo chciała się wybić i śpiewać zawodowo. Póki co śpiew zostawał na drugim miejscu, bo nadal pracuje w kwiaciarni. Kto wie, co przyniesie przyszłość. Nagrali pierwszy album, a piosenka z singla rozbrzmiewa tu i tam w radio. Drzwi do kariery się otworzyły, ale czy się nie zamkną? Dobre pytanie.
Gwen to uczciwa i wrażliwa kobieta. Jest zorganizowana, pracowita i nie boi się wyzwań. Dla przyjaciół jest wsparciem i pocieszeniem, dla wrogów upierdliwą muchą, która krąży i denerwuje.
Jest średnio zadowolona ze swojego życia, ale co zrobić. Miała kiedyś marzenia, ale obecnie jest większą realistką. Sytuacja w domu nauczyła ją zaciskać pięści i walczyć o swoje. Kocha bliskich, szczególnie siostrę, ale bywa, że nie potrafią się dogadać. Mimo to zawsze stara się, by ich kontakt był dobry i pomaga jej, jeśli może, lub jeśli tamta pozwoli na pomoc z jej strony.
Gwen zawsze chciała śpiewać i realizuje tę pasję. Nie wie, czy coś z tego będzie, ale bardzo się angażuje we wszystko, by pokazać, że jej bardzo na tym zależy.
Pracuje, by przeżyć, nie wymiguje się od powierzonych jej zadań. Niestety jej życie uczuciowe kuleje. Nie należy do popularnych osób czy szczególnie wpadających w oko twarzy. Nie ma powodzenia u mężczyzn, co nie znaczy, że nigdy sama się nie zakochała. Oj tak, ale nigdy nie powiedziała tego głośno. I tak czuła, że nie ma szans. Postawiła więc wszystko na pracę, ale boi się samotności.
- sama projektuje swoje kostiumy sceniczne, które później trafiają do zaprzyjaźnionej krawcowej
- ma charakterystyczny tatuaż na szyi, przedstawia on ptaka
- ciągle zdarza jej się śpiewać na ulicy, chociaż obecnie robi to coraz rzadziej, gdyż skupia się na karierze i pracy florystki
- rzadko pije alkohol
- chciałaby podróżować po kraju i świecie
- rzadko ogląda telewizję
- uwielbia czytać i chodzi do biblioteki
Gwen nieraz zatykała uszy młodszej siostrze, by nie słyszała słów i oskarżeń wobec siebie. Rodzice krzyczeli i to głośno. Wielokrotnie latały przedmioty po domu, a połowę ze słów, które wypowiadali, nawet nie rozumiała.
Wiele razy okłamywała innych, że w domu wszystko jest dobrze i pokazywała zdjęcia, na których wszyscy się uśmiechali. Takie małe kłamstwo, które zaczęło się coraz bardziej rozwijać. Gwen nauczyła się mówić nieprawdę bardzo szybko, bo nie chciała przyciągać uwagi innych osób. Mimo to uczyła siostrę, że kłamstwo jest złe, ale czasem konieczne.
Była dobrą uczennicą, zdolną i pilną. Zdawała z klasy do klasy i to z niezłymi ocenami. Nie myślała zbyt wiele o przyszłości, bo wiedziała, że na studia i tak nie pójdzie. Szkoła średnia minęła jej szybko. Zawsze wydawało jej się, że lata nauki ciągnęły się niemiłosiernie wolno, a jednak ten okres życia przepłynął jej jak woda, szybko i ani się nie obejrzała, a musiała podjąć jakąś decyzję odnośnie dalszego życia.
Najpierw poszła do pracy, chcąc stać się niezależną finansowo. Sprzedawała w sklepie, czasem dorabiała jako sprzątaczka w domu jednej bogatej rodziny. I pewnie jej życie mijałoby w ten sposób, gdyby nie to, że koleżanka zaproponowała jej wyjazd do Toronto. Nie chciała zostawiać siostry, ale zgodziła się na to ostatecznie. W tym mieście poszła na kurs florystyczny, który ukończyła i mogła szukać pracy w charakterze florystki. Nie od razu się tam dostała, najpierw załapała się na rolę sprzedawczyni w ciucholandzie. Wieczorami chodziła z koleżanką i jej chłopakiem na ulicę i występowali na ulicy. Gwen śpiewała, a kolega grał na gitarze. Jego dziewczyna zbierała drobne, które wrzucano im do futerału i zbierała muzyczne prośby od widzów.
Kiedy do Toronto przyjechała siostra, przez jakiś czas było czuć między nimi lekki chłód. Pewnie dlatego, że miały ograniczony kontakt i sam fakt, że się rozdzieliły, wpływał negatywnie na ich relacje. Gwen nie była z tych, którzy się obnoszą swoim sukcesem, a tym, co zarobiła, potrafiła się dzielić. Jako florystka zaczęła pracować dość późno, bo niestety bardzo wiele było takich jak ona, którzy potrafili robić cuda z kwiatkami i tym podobne rzeczy. Nie zarabiała wiele, ale wystarczyło na to, by mieć co jeść i płacić rachunki. Ostatecznie kiedy padł interes i straciła pracę, szukała nowej. Poszła do konkurencji, gdzie przemawiało za nią doświadczenie jakie zdobyła poprzednio. Przeszła okres próbny i od dwóch lat pracuje właśnie w The Flower Room.
Przełom w jej życiu pojawił się siedem miesięcy temu. Usłyszał ją podczas karaoke założyciel jednego z pirate metalowych zespołów, który poszukiwał wokalistki. Gwen otrzymała zaproszenie na spotkanie w tej sprawie i zgodziła się przyjść. Tak poznała swoich nowych przyjaciół i została członkinią ich grupy. Musiała się nauczyć wielu piosenek, ale robiła to z chęcią. Bardzo chciała się wybić i śpiewać zawodowo. Póki co śpiew zostawał na drugim miejscu, bo nadal pracuje w kwiaciarni. Kto wie, co przyniesie przyszłość. Nagrali pierwszy album, a piosenka z singla rozbrzmiewa tu i tam w radio. Drzwi do kariery się otworzyły, ale czy się nie zamkną? Dobre pytanie.
Gwen to uczciwa i wrażliwa kobieta. Jest zorganizowana, pracowita i nie boi się wyzwań. Dla przyjaciół jest wsparciem i pocieszeniem, dla wrogów upierdliwą muchą, która krąży i denerwuje.
Jest średnio zadowolona ze swojego życia, ale co zrobić. Miała kiedyś marzenia, ale obecnie jest większą realistką. Sytuacja w domu nauczyła ją zaciskać pięści i walczyć o swoje. Kocha bliskich, szczególnie siostrę, ale bywa, że nie potrafią się dogadać. Mimo to zawsze stara się, by ich kontakt był dobry i pomaga jej, jeśli może, lub jeśli tamta pozwoli na pomoc z jej strony.
Gwen zawsze chciała śpiewać i realizuje tę pasję. Nie wie, czy coś z tego będzie, ale bardzo się angażuje we wszystko, by pokazać, że jej bardzo na tym zależy.
Pracuje, by przeżyć, nie wymiguje się od powierzonych jej zadań. Niestety jej życie uczuciowe kuleje. Nie należy do popularnych osób czy szczególnie wpadających w oko twarzy. Nie ma powodzenia u mężczyzn, co nie znaczy, że nigdy sama się nie zakochała. Oj tak, ale nigdy nie powiedziała tego głośno. I tak czuła, że nie ma szans. Postawiła więc wszystko na pracę, ale boi się samotności.
Ciekawostki
- jest łasuchem, uwielbia dobre jedzenie i słodycze- sama projektuje swoje kostiumy sceniczne, które później trafiają do zaprzyjaźnionej krawcowej
- ma charakterystyczny tatuaż na szyi, przedstawia on ptaka
- ciągle zdarza jej się śpiewać na ulicy, chociaż obecnie robi to coraz rzadziej, gdyż skupia się na karierze i pracy florystki
- rzadko pije alkohol
- chciałaby podróżować po kraju i świecie
- rzadko ogląda telewizję
- uwielbia czytać i chodzi do biblioteki
zgoda na powielanie imienia
niezgoda na powielanie pseudonimu
nieZgody MG
poziom ingerencji
niskizgoda na śmierć postaci
niezgoda na trwałe okaleczenie
niezgoda na nieuleczalną chorobę postaci
niezgoda na uleczalne urazy postaci
niezgoda na utratę majątku postaci
niezgoda na utratę posady postaci
nie