-
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćniewątki 18+niezaimkizaimkityp narracjiczas narracjipostaćautor
Zatracając się w swych frywolnych, randkowych poczynaniach, odsunął od siebie kogoś, kto zupełnie na to nie zasługiwał. Wszystkie te dni, które poświęcał na bzdurnych romansach, ciążyły mu teraz niemiłosiernie. Czy cała ta eskapada była warta tak wielkiego poświęcenia? Nawet jeśli zwieńczona happy endem, ostatecznie sprowadziła jego życie do tego epizodu, w którym próżno było szukać, choć odrobiny radości. Gdy jego uszu dobiegła wieść o tym co przytrafiło się siostrze jego życie po raz kolejny wywróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. Czuł się niczym dziecko, które pod wpływem impulsu ukradło z lokalnego sklepiku batonik, po czasie rozumiejąc, że wcale nie było warto.
Każdy krok, który przybliżał go do celu, był wyzwaniem. Zupełnie jakby brał udział w maratonie, a nie sunął niezdarnie przez nieco zatłoczony korytarz. Nie wiedział, jak powinien się zachować, co powinien powiedzieć. Przede wszystkim nie był pewien pewnej kluczowej kwestii. Czy Meluzyna w ogóle chciała go widzieć? Tak, wiele niewiadomych, które jednak rozpłynęły się w nicość, gdy przez rozchylone drzwi do jej hotelowego pokoju dojrzał tak znajomą mu twarz. - Mogę wejść? - zapytał szeptem, przekraczając próg pokoju, a w zasadzie apartamentu zajmowanego przez jego siostrę.
Melusine A. Baskerville