data i miejsce urodzenia
24.06.1996, Toronto, Kanada
miejsce pracy
Mount Sinai Hospital
dzielnica mieszkalna
Malvern
pobyt w toronto
całe życie
umiejętności
hobbystycznie robi paznokcie hybrydowe z różnymi wzorkami i makijaże na różne okoliczności, tańczy do filmików na YT, dobrze zarządza finansami i ogólnie jest zorganizowana, szybko uczy się nowych rzeczy (szczególnie manualnych) i osiąga w nich fajne wyniki, dobrze dogaduje się z ludźmi
słabości
ma problemy z asertywnością i wyznaczaniem granic, nienawidzi robali wszelakich (nawet biedronek i motyli), boryka się z IBS, który czasem daje jej się we znaki, jest zodiakarą i krysztalarą
Miała może siedem lat, kiedy usłyszała w jakiejś oglądanej bajce, że “całkiem miła ta samotność, kiedy jesteśmy razem”. Nie rozumiała, dlaczego tak bardzo uderzyły ją te słowa, ale towarzyszyły jej przez wszystkie lata życia. Najbardziej w momentach, kiedy sprzątała z siostrami puste butelki po alkoholu, próbowała doprowadzić do porządku mieszkanie i ugotować obiad z resztek znalezionych w lodówce i pustych szafkach. Albo kiedy opłakiwała w pokoju jednej z sióstr niezaliczony sprawdzian, bo pomyliła dni i nie nauczyła się odpowiednio wcześnie. Albo kiedy opowiadała o swojej pierwszej randce, pierwszym pocałunku, pierwszym okresie. W swojej samotności nigdy nie była samotna, chociaż czasami zdarzało się, że była sama.
Życie nie obeszło się z Nancy łagodnie, ale i tak szukała pozytywów. Z dzieciństwa pamięta tylko dobre chwile, które spędzali całą rodziną. Święta, urodziny, specjalne okazje. W szkole nie myślała o śmiejących się z niej dzieciakach, a o tych, którym mogła jakoś pomóc. Albo o innych prześladowanych. Nawet ojcu leżącemu w wannie po kolejnym upiciu się przynosiła poduszkę i odchylała głowę, żeby się nie zarzygał i nie udusił na śmierć.
Po szkole średniej chodziła do miejskiego college'u, a w międzyczasie pracowała, gdzie się dało. Musiała jak najszybciej się usamodzielnić, żeby być niezależną i przestać być ciężarem dla rodziny. Szczególnie sióstr.
Jej życiowe wybory nie zawsze były szczególnie mądre, ale kierowała się sercem i empatią. Popełniała wiele błędów, jednym z nich był Mark, student filologii hiszpańskiej. Drugim zaangażowanie się w organizację, która potrzebowała jej pieniędzy, a nie obecności. Do dziś przekonuje bliskich, że to nie była żadna sekta, tylko potrzebujący ludzie. Trzecim zrobienie prawa jazdy i rozbicie samochodu kupionego za ostatnie oszczędności w pierwszym dniu samodzielnej jazdy ulicami Toronto.
Nie żałuje natomiast studiów pielęgniarskich, dzięki którym spełnia się zawodowo. Nie żałuje też przygarnięcia z ulicy rudego kota, który okazał się być kotką w ciąży. Nie żałuje niczego, co wydarzyło się w jej życiu, bo każde z wydarzeń ukształtowało Nancy w osobę, jaką jest dzisiaj.
Żałuje tylko, że nie zdecydowała się wcześniej na dziecko, bo teraz czas ją goni, a ona jeszcze nie zdążyła spełnić swojego największego marzenia, jakim jest stworzenie rodziny, której sama nigdy nie miała.
zgoda na powielanie imienia
nie
zgoda na powielanie pseudonimu
nie
Zgody MG
zgoda na śmierć postaci
nie
zgoda na trwałe okaleczenie
nie
zgoda na nieuleczalną chorobę postaci
nie
zgoda na uleczalne urazy postaci
nie
zgoda na utratę majątku postaci
nie
zgoda na utratę posady postaci
nie