


Witamy w Toronto! Zachęcamy do rejestracji i wspólnej zabawy! Kliknij tutaj, jeśli chcesz stać się prawdziwym Kanadyjczykiem! 
 [01/10/25] Na forum i za oknami październik, a wraz z nim nowe kalendarium oraz konkurs, który trudno nazwać plastycznym. Mamy pierwsze większe zdarzenie w Toronto, a o tym w lokalnych newsach. A przy tym wszystkim jest nowe ogłoszenie.
 [01/09/25] Witamy wrzesień, a wraz z nim nowe kalendarium, czeka Was trochę swojskiego klimatu na Polish Harvest & Food Festival. Wpadło również nowe ogłoszenie, więc zachęcamy do zapoznania się z jego treścią!
Aby wykonać twardy reset, należy wcisnąć kombinację shift + ctrl + r lub ctrl + F5 (w wersji dla Mac: command + options + r lub command + shift + r)
 
				
								 
									


 
				
								 
									
 
				
								 
				
								 
									Malen W. Vishwakar to ja jako twój współpracownik najlepszy BĘDĘ WAS szipowac jak będziecie drzeć koty. Będziecie mu przypominać parkę z serialu, który oglądał kiedyś na kacu (hehe) a Phileasa uzna, że jak już Malen znajdzie szczęście w sercu to będzie bardziej ludzką szefową dla niego!Harold Carnegie pisze: pn sie 25, 2025 8:46 pm @Malen W. Vishwakar przychodzę z ofertą małej, międzykancelaryjnej rywalizacji. Mogli się kiedyś zetrzeć w jakiejś sprawie, któreś powiedziało kilka słów za dużo i w zasadzie w pewnym momencie przestalo chodzić o interes klientów, a zaczęło raczej o ich własny honor. I żeby było śmieszniej, to w sumie zakończyłabym sprawę ugodą, żeby żadne nie miało szansy dowieść, że jest lepsze. Co ty na to?

 
				
								 
									podoba mi się! szczególnie że oboje są nastawieni na karierę i prestiż, więc zapewne porażka byłaby brzydką plamą na ich reputacji, a w takiej sytuacji nietrudno sobie wyobrazić, że chęć wygranej wywaliłaby w kosmosHarold Carnegie pisze: pn sie 25, 2025 8:46 pm @Malen W. Vishwakar przychodzę z ofertą małej, międzykancelaryjnej rywalizacji. Mogli się kiedyś zetrzeć w jakiejś sprawie, któreś powiedziało kilka słów za dużo i w zasadzie w pewnym momencie przestalo chodzić o interes klientów, a zaczęło raczej o ich własny honor. I żeby było śmieszniej, to w sumie zakończyłabym sprawę ugodą, żeby żadne nie miało szansy dowieść, że jest lepsze. Co ty na to?
 podkręciłabym to nawet, że przed tą sprawą Malen słyszałaby o nim - w końcu jest to dość zamknięte środowisko - i darzyłaby go - jako jednego z nielicznych - czymś na kształt szacunku, ponieważ doskonale rozumiałaby kierujące nim pobudki. ale po tym starciu? nope, koniec, czarna lista!! (co z tego, że ona też przesadziła)
 podkręciłabym to nawet, że przed tą sprawą Malen słyszałaby o nim - w końcu jest to dość zamknięte środowisko - i darzyłaby go - jako jednego z nielicznych - czymś na kształt szacunku, ponieważ doskonale rozumiałaby kierujące nim pobudki. ale po tym starciu? nope, koniec, czarna lista!! (co z tego, że ona też przesadziła)  co więcej, dorzuciłabym odrobiny komizmu, że na każdym bankiecie prawniczym mało profesjonalnie i po kilku drinkach wtrąca, że sędzia na pewno był przekupiony (nieistotne, że Hal też nie wygrał!!). i generalnie energia na zasadzie następnym razem Cię dopadnę
 co więcej, dorzuciłabym odrobiny komizmu, że na każdym bankiecie prawniczym mało profesjonalnie i po kilku drinkach wtrąca, że sędzia na pewno był przekupiony (nieistotne, że Hal też nie wygrał!!). i generalnie energia na zasadzie następnym razem Cię dopadnę   jezu, totalnie kiedyś powinni się spotkać w odwrotnych okolicznościach, zmuszających ich do współpracy, na zasadzie, że jedno zostanie poproszone jako ekspert zewnętrzny - zapewne każde z nich będzie wiedzieć lepiej.  jak będziesz mieć ochotę na grę, to atakuj
 jezu, totalnie kiedyś powinni się spotkać w odwrotnych okolicznościach, zmuszających ich do współpracy, na zasadzie, że jedno zostanie poproszone jako ekspert zewnętrzny - zapewne każde z nich będzie wiedzieć lepiej.  jak będziesz mieć ochotę na grę, to atakuj  
 