

Rodzina szybko zrozumiała, że Ernie nie jest z tych, którzy pójdą typową drogą. Zresztą, Ernie rzadko szedł jakąkolwiek drogą – wolał iść przez krzaki i często się gubił, ale nigdy nie panikował. Mówił, że jak się zgubi, to istnieje szansa, że trafi na coś ciekawego. W wieku ośmiu lat odnalazł w lesie kawałek starej pralki i był przekonany, że to element wraku kosmicznego pojazdu. Przez miesiąc pisał do NASA, żeby przysłali specjalistów.
Po liceum wszyscy pytali Erniego, co dalej. On odpowiadał, że jeszcze pomyśli. Myślał przez całe wakacje, a potem przez cały kolejny rok, aż w końcu ktoś w rodzinie rzucił: Ernie, a może po prostu pomógłbyś w firmie? No to pomógł, choć nie do końca wiadomo, jakim cudem firma nadal funkcjonuje, skoro to on jest odpowiedzialny za większość dostaw.
Studia nigdy nie były dla niego. Próba zapisania się na logistykę skończyła się tym, że pomylił formularz i przez tydzień uczęszczał na wykłady z rolnictwa. Twierdzi, że było ciekawie, ale jak na jego gust, to trochę zbyt dużo traktorów.
Po pracy Ernie siada na dachu swojego busa i je chipsy. Słucha podcastów o kosmitach, a czasem marzy o otwarciu małego pubu. Innym razem myśli, że mógłby zostać nauczycielem, ale takim, co się nie denerwuje. Nie planuje za bardzo przyszłości. Mówi, że ma czas. Mówi, że lubi być tam, gdzie jest. Może nie osiągnął wielkich rzeczy, może nie zna się na giełdzie ani nie umie wymienić opon, ale przecież każdy może być ważny. On jest od paczek, ale może te paczki właśnie ratują komuś dzień. Albo nawet ŻYCIE.
→ słucha podcastów o UFO i wierzy, że jego sąsiad to kosmita;
→ robi memy z własnych wpadek;
→ testuje różne sposoby pakowania rzeczy w folię bąbelkową;
→ ma playlistę "muzyka do jazdy dostawczakiem", na którą składają się rockowe przeboje z lat 70, 80 i 90;
→ ma minusową wadę wzroku, nosi szkła kontaktowe na przemian z okularami korekcyjnymi;
→ od dziesiątego roku życia gra na gitarze klasycznej;
→ zbiera kapsle z butelek po piwie;
→ zna więcej nazw dinozaurów niż stanów w USA;
→ uwielbia baseball, często jeździ na mecze drużyny New York Yankees;
→ ma listę rzeczy, które by pokazał kosmitom jako reprezentatywne dla ludzkości: magnes na lodówkę w kształcie krowy, piosenka Livin' On The Edge Aerosmith, karton po paczce i swój rysunek z dinozaurem grającym na gitarze w kosmosie;
→ zdarza mu się gotować posiłki tematyczne, jak kolacja jurajska z paluszkami rybnymi w kształcie dinozaurów i kosmicznym smoothie z kolorowych owoców;