17 y/o
For good luck!
164 cm
Pozorowanie nauki w Rverdale Collegiate Institute
Awatar użytkownika
You light my fire
Touch the impulse that burns my chest
What I want to hear is your emotion
Whatever will be, will be, now on the rapids
How are you feeling? My motion.
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkizaimki
typ narracjityp narracji
czas narracjiPrzeszły w trzeciej osobie
postać
autor

Na chwilę obecną nie wyobrażała sobie, że mogłaby znudzić się Danielle. Była piękna, inteligentna, potrafiła gotować i świetnie całowała. Każda chwila razem była na wagę złota. Judy nie chciała, aby się kończył, ale jak to bywa w takich momentach czas leciał o wiele za szybko. Nie myślała jednak o tym ciesząc się towarzystwem i bliskością swojej dziewczyny.
- Też się cieszę, że nie jest taki zły i się dogadujemy - pokiwała głową, ponieważ faktycznie mogła jej matka trafić dużo gorzej. - A teraz Ty jesteś moim największym sekretem - uśmiechnęła się szeroko.
Danielle była jej przysłowiową słodką tajemnicą, która niezwykle jej się podobała. W tych potajemnych schadzkach było coś ekscytującego i nieco ryzykownego. Jakieś szepty z tyłu głowy wspominały, że to nie jest za dobre. Jednakże im coś bardziej zakazane tym bardziej kusi, by po to sięgnąć bez względu n a wszystko. Z drugiej strony Judy była zapatrzona w Danielle w obrazek i nawet nie chciały by słyszeć, że Danielle mogłaby kochać kogoś bardziej niż ją. Chciała być jedyną osobą, która zaprząta myśli, sny i serce kobiety.
Fakt faktem, że nie znała przeszłości Dani i nie obchodziło ją to, dopóki były razem szczęśliwe i w jej przekonaniu zakochane w sobie bez pamięci.
- Myślę, że tak - powiedziała spoglądając z zaciekawieniem na Danielle. - A gdzie się wybieramy?
Całe dwa dni tylko we dwie, sprawiało, że aż nie mogła się już doczekać. Będą mogły spokojnie spacerować za rękę po okolicy, okazywać sobie czułość bez obawy, że ktoś je tam rozpozna. Wreszcie będą mogły zachować się jak prawdziwa, zakochana para. Wszystko będą mogły robić razem, spać w jednym łóżku, jeść razem i może nawet kąpać się razem!

Danielle Graham
gall anonim
35 y/o
For good luck!
175 cm
fotograf Elle Magazine Canada
Awatar użytkownika
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
typ narracjityp narracji
czas narracji-
postać
autor

I chyba właśnie dlatego Danielle ciągnęło do młodej tak strasznie. Pierwszy raz od naprawdę dawna czuła się wyjątkowo. Jasne dogadywała się z byłym mężem, ale powiedzmy sobie szczerze. Tam nigdy nie było uczucia. Była to transakcja, która pomogła obydwoje. Przyjaźń przyjaźnią, ale miło było wiedzieć, że ktoś patrzy na Ciebie w kompletnie inny sposób. Doskonale sobie zdawała sprawę jak bardzo zapatrzona w nią jest Judy. Mówiła jej parę razy, że trochę wyolbrzymia wszystko i próbowała ją sprowadzić na ziemię, ale ostatecznie się poddała i przyjmowała wszystko takie jakie było, chociaż wiedziała swoje.
-I mogę nim pozostać by wszyscy inni zostawili nas w spokoju - z samego początku naprawdę się martwiła, że młoda nie będzie potrafiła tego utrzymać w tajemnicy ale okazało się, że Novakovska wzięła sobie mocno do serca słowa Dani i już sporo czasu nikt o tym nie wie. Obie ryzykowały naprawdę dużo i przynajmniej Danielle wiedziała jakie będą konsekwencje kiedy się wyda. Chwilowo jednak sama nie zamierzała kończyć tej relacji. Przywiązała się przez ten czas do Judy i młoda zawsze gdzieś tam zaprzątała myśli Graham. Do tego stopnia, że dziewczyna dostawała wiadomości z samego rana jak wstawała do szkoły. To już chyba weszło pani fotograf w nawyk. Zaraz po otworzeniu oczu wysyłała krótką wiadomość na dzień dobry.
-Poza miasto. Taki trochę prezent świąteczno-urodzinowy - uśmiechnęła się lekko i ujęła delikatnie jej podbródek by zaraz pochylić się i cmoknąć ją w nos -Bo nie chcesz mi powiedzieć co chcesz na urodziny, więc spędzimy weekend wspólnie - kolejne cmoknięcie tym razem w policzek. Wiedziała, że podczas tego wyjazdu może się wydarzyć zbyt wiele. Z drugiej jednak strony chyba sama tego chciała. Poza tym będą mogły ze sobą spędzić jeszcze więcej czasu niż kilka godzin podczas weekendu. -A teraz koniec tego dobrego. Pomożesz mi zrobić obiad. No chyba, że wolisz zupę, którą zrobiłam a zielone curry zjemy kiedyś indziej - dawała jej do wyboru. Jak zawsze to Judy mówiła co będą robić wspólnie. Dani się dostosuje. Byleby jej dziewczyna była zadowolona.

Judy Novakovska
ODPOWIEDZ

Wróć do „#17”