ODPOWIEDZ
48 y/o, 168 cm
Senatorka w Senacie Kanadyjskim (Mandat w Ontario)
Awatar użytkownika
W polityce jest całkiem nowa, mimo wszystko dość dobrze sobie radzi. Pracowała jako adwokat, później była prokuratorem generalnym. Jedynie jej kariera rozwija się po jej myśli. W małżeństwie niestety jej nie wyszło.
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona/jej
postać
autor

Kod: Zaznacz cały

[kalendarz]
[kalendarz1]IMIĘ I NAZWISKO POSTACI[/kalendarz1]
[kalendarz2]
[kalendarz3=koniec]
[img]LINK DO OBRAZKA[/img]
[kalendarz4]
[b]Kto:[/b] TEXT
[b]Gdzie:[/b] TEXT
[b]Opis:[/b] TEXT
[/kalendarz4]
[/kalendarz3]

[kalendarz3=trwa]
[img]LINK DO OBRAZKA[/img]
[kalendarz4]
[b]Kto:[/b] TEXT
[b]Gdzie:[/b] TEXT
[b]Opis:[/b] TEXT
[/kalendarz4]
[/kalendarz3]

[kalendarz3=przerwana]
[img]LINK DO OBRAZKA[/img]
[kalendarz4]
[b]Kto:[/b] TEXT
[b]Gdzie:[/b] TEXT
[b]Opis:[/b] TEXT
[/kalendarz4]
[/kalendarz3]

[/kalendarz2]
[/kalendarz]
bochenek
Nic co ludzkie nie jest mi obce.
48 y/o, 168 cm
Senatorka w Senacie Kanadyjskim (Mandat w Ontario)
Awatar użytkownika
W polityce jest całkiem nowa, mimo wszystko dość dobrze sobie radzi. Pracowała jako adwokat, później była prokuratorem generalnym. Jedynie jej kariera rozwija się po jej myśli. W małżeństwie niestety jej nie wyszło.
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona/jej
postać
autor

Savannah Matthieson
Obrazek
Kto: Tamara Maschmeyer
Gdzie: Distillery District - Spirit of York Distillery Co.
Opis:
Miejsce to było dobrze jej znane, wręcz skupiało w sobie całą istotę jej politycznej kariery, a może tak tylko to miało wyglądać. Inicjować spotkania, które w istocie były dla niej ważne ale tylko z pozoru, bo przecież walka toczyła się cały czas. Nawet jej najmniejszy gest czy też pewność siebie, którą miała, emanowała zawsze i bez większego wstydu. Niby dlaczego miałaby udawać skromniejszą, niż była. Działało to jednak tylko na jej korzyść, ludzie wiedzieli, że pokładane w niej nadzieje, będą zrealizowane. Chciała spełniać swoją misję, radzić sobie z każdymi przeciwnościami losu na swój, żelazny sposób. Ktoś mógłby śmiało powiedzieć, że wyniosła to z sali sądowej. Chyba nie było w tym żadnego fałszu. Nie miała się też czego wstydzić, wręcz przeciwnie. Ciągle miała przewagę.
bochenek
Nic co ludzkie nie jest mi obce.
ODPOWIEDZ

Wróć do „kalendarze”