
Nauka w przychodziła jej całkiem sprawnie, chociaż nie lubiła pisać wypracowań, nigdy też nie rozumiała, co autor miał na myśli. Za to chętnie udzielała się na zajęciach z wychowania fizycznego oraz angażowała się w szkole życie. Przedstawienia teatralne, recytowanie wierszy, gazetka szkolna.
Wszystko to robiła, żeby być w domu jak najmniej. Było to spowodowane nieporozumieniami między rodzicami, które nie chciała widzieć. Chciała, żeby było jak dawniej, uparcie odwracając wzrok. W szkole stanowiła wzór do naśladowania pod względem zaangażowania czy zgłaszania się na każde możliwe zajęcia czy pomoc. Nauczyciele nie szczędzili pochwał w to jak bardzo można było na niej polegać.
Szkoła średnia przyniosła sporo zmian, które można by rzec skierowały ją na inne tory.
Rozwód rodziców i towarzyszące temu emocje spowodowały, że zaczęła szukać swojego miejsca wśród rówieśników. Pierwsze miłości, zdrady, zerwane przyjaźnie. Nadal była aktywna w szkole, wolontariaty, przedstawiania, aż w końcu drużyna cheerleaderska i posada kapitanki drużyny na ostatnim roku szkoły średniej.
Po niej pod przymusem poszła na studia na matematykę, jej ulubiony przedmiot w latach szkolnych. W tym samym czasie wyprowadziła się z domu, do mieszkania wynajmowanego wraz z koleżankami z roku. Jednak dziewczym nie była w głowie, a zabawia i imprezowanie. Dlatego też prawie każdego wieczoru wystrojone szły na miasto.
Na jednym z takim wypadów poznała jego. Przystojniak z pokaźnym zasobne dolarów, który zwrócił na nią uwagę. Chociaż nie do końca był w jej typie, miał atut przemawiały na jego korzyść. Nie byłaby sobą, gdyby najpierw zastanowiła się chociaż raz na tym, co robiła. Nie pomyślała, tylko popłynęła z prądem w jak się okazało dość szaloną, ale burzliwą relację. Chłopak okazał się idealnym kompanem na imprezy, zakupy, gdzie w ruch szła jego karta. Nie miała oporów by wykorzystywać fakt, że był nią zainteresowany wciąż tak samo jak na początku znajomości. Nie zastanawiała się nad swoimi uczuciami względem niego. Odreagowała w ten sposób, jak sobie wmawiała, trudne chwile rozwodu rodziców i prawie zerowy kontakt z matką.
W między czasie ledwo prześlizgnęła się przez studia, chociaż stać ją było na lepsze wyniki. Widziała rozczarowanie w oczach rodziców na rozdaniu dyplomów zwłaszcza, że miała rok przerwy nim poszła na studia.
Było to spowodowane rozwojem jej „kariery” jako infuecerki oraz wypadkiem, który spowodowała po jednej z grubych melanży. Nie pamiętała za wiele z tamtego wydarzenia po za szokiem i paniką. Jej rodzina nie była aż tak wpływowa i majętna jak jego, więc idąc tym tropem on się wykaraska z prowadzenia po różnych używkach. Ona, jej zdaniem, miała więcej do stracenia. Jak głupi wziął winę na siebie, a ona jak ostatni tchórz odcięła się od wszystkiego. Od tego czasu nie prowadzi samochód, spycha powracające lęki, że prawda się wyda.
Uciekając przed tym wszystkim skupiła się głównie na kreowaniu w sieci wizerunku siebie takiej, jakiej już raczej nie będzie.
- Od wypadku nie prowadzi, innym wmawia, że chce być bardzie eko.
- Próbując raz coś ugotować spaliła garnek, a mieszkania nie mogła wywietrzyć przez cały dzień.
- Je prawie surowe mięso, im bardziej krwiste tym lepiej.
- Ogląda seriale kryminalne.
- Nie funkcjonuje prawidłowo bez dużej dawki kawy na dzień dobry