
data i miejsce urodzenia
21-04-1998 I KANADA/ TORONTO
zawód
początkująca aktorka / barmanka
miejsce pracy
Pinewood Studios / George Restaurant
dzielnica mieszkalna
Greektown
pobyt w toronto
od urodzenia
umiejętności
- posiada prawko, umie robić drinki oraz parzyć różne kawy, potrafi tańczyć, jest dobra w odgrywaniu scenek, potrafi zagrać smutek, radość czy nerwy, zmienia więc humor i swój charakter na zawołanie, szybko biega na szpilkach, jest charakterna i potrafi uderzyć w twarz, obsługa kasy fiskalnej to ważne, trochę bezwstydna, łatwo jej się nawiązuje znajomości, dobra w pracy zespołowej, obsługa urządzeń elektrycznych na wysokim poziomie, dobra koordynacja ruchowa, nie rozwala szkła na barze, podobno umie się zająć dziećmi i one ją lubią, chociaż sama ma je w tyłku i nie planuje własnych, szybko czyta i przyswaja wiedzę, potrafi zrobić ciekawy makijaż i paznokcie, umie hiszpański bo ma korzenie latino.
słabości
- nie jest taka silna, więc ma problem coś podnieść ciężkiego, ma czasami koszmary, boi się pająków, nie umie gotować, podobno kiepsko kłamie, uczulenie na orzeszki ziemne, łatwo jej powstają siniaki, nie lubi gadać o uczuciach czy o samej miłości, nie zaśpiewa bo fałszuje, nie potrafi jeździć na rowerze, uzależniona od kawy, trochę i fajek ale je podobno rzuciła.
Nie miała jakiegoś cudownego życia, usłanego różami czy obsypanego pieniędzmi bogatych rodziców. Pochodzi ze średnio zamożnej rodziny, która dodatkowo w pewnym momencie otrzymała wstrząs poprzez utratę głowy rodziny - ojca. Zmarł nagle na zawał, nie leczył się na nic więc to wszystko spadło niespodziewanie, jednego dnia gdy po zmianie na budowie, nie wrócił na czas do nich, do rodziny. Dla Hailey był to spory cios, wszak to z ojcem miała lepsze relację niż z matką, to on jej pomagał w lekcjach, dawał cenne rady, pokazywał jak używać młotka czy wiertarki. Pamiętała jego uśmiech gdy zarządził wycieczkę na lody w jej każde urodziny, nawet wtedy gdy wkraczała w dorosłość, gdy nie była już dziewczynką tatusia, a poważną małolatą. Płakała i płacze do tej pory za tą stratą, bo ojciec był dla niej wszystkim, wyznacznikiem idealnego faceta, przyjacielem i kimś z kim miała tą więź.
Nie wiedziała od razu co chce robić w życiu, buntowała się po śmierci ojca i robiła matce pod górkę. Było zawsze między nimi gorącą, aż pewnego dnia jej rodzicielka uniosła swoją dłoń, dając jej w twarz. Nie miała wtedy jeszcze osiemnastu lat, ale na pewno zabolało ją traktowanie i to jak zachowywała się matka nie tylko względem jej ale też względem reszty rodzeństwa. W takich momentach odwiedzała grób swojego taty, mówiła do nagrobka i żaliła się na to, że świat odebrał jej jego, zamiast matkę. Zaciskając swoje powieki wracała z większą siłą do domu.
Chciała skończyć szkołę i marzyła o tym aż osiągnie pełnoletność. Chciała wyrwać się z domu, zacząć życie po swojemu bez kontroli kobiety tyrana. Nie udawało jej się dostać na studia, chciała być lekarką, ale nigdy nie osiągnęła aż takiego pułapu punktów, aby się dostać na lekarski kierunek. Zapaliła się więc w inną stronę, a omamiona łatwym zarobkiem i skuszona przez dużo starszego faceta, uległa. Na początku miała być tylko fotomodelką, reklamować ciuszki czy produkty - rzeczywistość znów była inna. A ona jako naiwna, chcąca zarobić pierwsze pieniądze niewiasta, dała się wkręcić. Jedno zdjęcie w bieliźnie, potem kolejne bez jednego jej elementu, aż wreszcie niemoralna propozycja. Była o krok od desperacji gdy wybiegała ze studia w samych majtkach, znowu o włos od skrzywdzenia, od sparzenia się..
Po różnych perypetiach, wybrała się na parę castingów. Nie żeby liczyła na coś dużego, ale pomyślała iż zostanie aktorką to będzie coś dla niej. Nie wiedziała czy powinna znów krążyć wokół tej "rodziny", wokół nieodpowiednich osób, ale była skłonna zrobić wszystko aby być sławną, aby zarobić pierwszy poważny pieniądz, dokopać matce. To nie była jednak bajka czy łatwy kawałek chleba dla samej Meachum. Chcąc przeżyć i mieć gdzie mieszkać na stałe zatrudniła się w dosyć poważanej restauracji, to tam nauczyła się serwować drinki i parzyć kawę, do tego dodała coś od siebie, kulturę i zawsze otwarty umysł na rozmowę. To była dla niej w końcu stabilizacja, praca która pomogła jej utrzymać się na ten czas, w momencie gdy próbowała dalej iść w aktorstwo. Studio zaczynało ją doceniać, dając drobne sceny jako statystki czy drobne role z pojedynczymi dialogami. Póki wciąż była młoda i piękna, wydawała się być dla nich interesująca, chyba też ze względu na latynoskie rysy twarzy.
zgoda na powielanie imienia
nie
zgoda na powielanie pseudonimu
nie
Zgody MG
zgoda na śmierć postaci
nie
zgoda na trwałe okaleczenie
nie
zgoda na nieuleczalną chorobę postaci
nie
zgoda na uleczalne urazy postaci
tak
zgoda na utratę majątku postaci
tak
zgoda na utratę posady postaci
tak