Statystyki potwierdzają, że wskaźnik przestępczości ogólnej, zarówno brutalnej, jak i drobnej, jest w Toronto niższy niż w wielu amerykańskich miastach o podobnej liczbie ludności. Przestępstwa z użyciem przemocy zdarzają się rzadziej, a broń palna nie jest powszechnie dostępna – w Kanadzie obowiązują surowe przepisy dotyczące jej posiadania i przechowywania.
Najczęstsze przestępstwa to:
- kradzieże sklepowe i z włamaniem (zwłaszcza w dzielnicach handlowych),
- drobne oszustwa (np. internetowe),
- napaści i przemoc domowa (niestety, również obecna),
- przestępstwa związane z gangami, szczególnie w niektórych częściach Scarborough czy Rexdale.
Policjanci w Toronto noszą broń palną, ale statystycznie używają jej rzadziej niż ich odpowiednicy w USA. Wiele interwencji kończy się mediacją, a służby miejskie szkolone są w zakresie deeskalacji, zdrowia psychicznego i reagowania na sytuacje kryzysowe.
Broń palna: mocno ograniczona; do posiadania wymagane są licencje, szkolenia i rejestracja. Broń trzymana w domu musi być rozładowana i zabezpieczona.
Alkohol: można kupić tylko w wyznaczonych sklepach (LCBO, The Beer Store) i nie wolno pić w miejscach publicznych.
Prostytucja: sama sprzedaż usług seksualnych nie jest nielegalna, ale zakazane jest korzystanie z burdeli, pośrednictwo i czerpanie zysków z prostytucji innej osoby.
Prawo antydyskryminacyjne: bardzo silne, zwłaszcza w kontekście tożsamości płciowej, orientacji seksualnej, rasy czy religii.
Kanadyjczycy – i Torontończycy w szczególności – są bardzo przywiązani do "zasad współżycia społecznego". Zgłaszanie podejrzanych sytuacji, np. przez aplikację Crime Stoppers, dbanie o przestrzeń publiczną, noszenie maseczek w czasie pandemii – to nie tylko obowiązek, ale społeczna norma. Dlatego Toronto może wydawać się uporządkowane i "grzeczne", ale jest to raczej efekt kultury odpowiedzialności niż kontroli.

 
				
