Zablokowany
44 y/o, 164 cm
Obrońca Superior Court of Justice
Awatar użytkownika
"Ludzie wierzą, że prawda wyzwala. To kłamstwo. Prawda niszczy. Dlatego tak perfekcyjnie nauczyłam się kłamać."
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiOn, jego
postać
autor

Persephone Maddox
Lana Parrilla
homeprofilebiopermits
Obrazek
data i miejsce urodzenia
17.03.1981 r. I Toronto, Kanada
zaimki
Ona, jej
zawód
Obrońca
miejsce pracy
Superior Court of Justice
orientacja
Heteroseksualna
dzielnica mieszkalna
The Kingsway
pobyt w toronto
Od dwóch lat
umiejętności
👑 Zna luki w systemie i potrafi znaleźć najmniejsze potknięcie w argumentacji prokuratora
👑 Doskonała pamięć fotograficzna
👑 Opanowanie i chłodna analiza
👑 Czytanie mowy ciała
słabości
👑 Problemy z zaufaniem
👑 Uzależnienie od kontroli i perfekcjonizmu
👑 Problemy ze snem
Fragment pamiętnika - Persephone Maddox
Toronto, 13 lipca

Urodziłam się 17 marca 1981 roku w Toronto. Jak na ironię losu przystało, zostałam dzieckiem Dnia Świętego Patryka, święta szczęścia i nowych początków. Nie wiem, czy to los miał wobec mnie jakiś plan, czy po prostu zadrwił. Moje życie od początku było serią błędów, ucieczek i odważnych decyzji, które brzmiały dobrze tylko w mojej głowie.
Dorastałam w domu, gdzie matka zawsze była zestresowana, a ojciec wiecznie zajęty pracą. Już wtedy zrozumiałam, że jeśli chcę czegoś od życia, to muszę to sobie wziąć sama. A potem pojawił się on. Chłopak z ostatniej ławki, który pachniał nikotyną i wolnością. Miał uśmiech łamiący zasady i spojrzenie, które kazało mi wierzyć, że świat da się oszukać. Miałam szesnaście lat, gdy dwie kreski zmieniły wszystko.
Po porodzie nie byłam gotowa i oddałam córkę własnej matce. Nigdy nie zapomniałam jej oczu, choć zobaczyłam je tylko raz. To był początek mojego znikania. Najpierw wyparłam się dziewczyny z przedmieść, a potem uciekłam. Najpierw na uczelnię, a później do prawa. Zawzięcie budowałam mur z tytułów, egzaminów, alkoholu i milczenia. Zaczęłam podróżować, uciekając za każdym razem, gdy coś lub ktoś, zbyt mocno przypominał mi o przeszłości.
W Azji poznałam pewnego mężczyznę. Był elegancki, szarmancki i nieco znużony światem. A co najważniejsze był bogaty do granic możliwości. Starszy ode mnie i cholernie czarujący. Miał córkę z pierwszego małżeństwa. Zakochałam się, może nie w nim, ale w wizji życia bez walki.
Ślub odbył się na wybrzeżu Amalfi. Miałam suknię od projektanta, goście unosili kieliszki do toastów, a ja grałam swoją rolę idealnie, z resztą jak zawsze. Początkowo naprawdę próbowałam być tą kobietą, którą on chciał we mnie widzieć. Prawniczką w cieniu jego nazwiska i idealną żoną.
Po czasie jego świat zaczął mnie dławić. Jego pogarda dla ludzi "spoza klasy", sposób w jaki mówił o kobietach, o mnie i o moich ambicjach. Zaczął kontrolować i ograniczać, aż w końcu podniósł rękę. Tylko raz. To wystarczyło, abym zaczęła planować. Wiedziałam, że musi umrzeć cicho i naturalnie. Tak, by nikt nie zadał pytań. Dwa lata studiowałam toksykologię w ukryciu. Pamiętałam wszystko z prawa karnego i każdy precedens. W końcu odkryłam naparstnicę. Była to roślina, która w odpowiednich dawkach prowadzi do niewydolności serca. Zasadziłam więc ją w ogrodzie pod pretekstem dekoracji.
Zmarł we śnie, trzy dni po kolacji z jego ulubionym deserem. Sekcja zwłok niczego nie wykazała, a jego stan zdrowia był wystarczającym wyjaśnieniem. Nikt nie podejrzewał. Zostałam wdową. Ludzie widzieli mnie jako cichą i pogrążoną w żałobie. Jego córka nie zapytała ani razu, czy coś było nie tak. Może wiedziała, a może rozumiała lepiej, niż przypuszczałam. Wkrótce potem zaczęła mówić do mnie "mamo".
Spakowałam wszystko i wróciłam do Toronto. Dyskretnie zmieniłam nazwisko z powrotem na Maddox. Zrezygnowałam z dawnych kontaktów. Teraz jestem prawniczką specjalizująca się w sprawach obronnych. Chronię tych, którzy tego potrzebują. Może dlatego, że wiem, jak wygląda zbrodnia, która zasługuje na zrozumienie. Nie wiem, czy jestem dobra, ale wiem, że jestem skuteczna. I wiem, że w świecie takim jak ten to wystarczy.
Nigdy nie przestałam być prawniczką. Nawet wtedy, gdy pełniłam funkcję żony z porcelany, prowadzałam się pod ramię po balach charytatywnych i uśmiechałam do kamer. Dyplom z Osgoode Hall Law School nadal wisiał w moim prywatnym gabinecie. Licencję zawodową zawiesiłam tylko formalnie na czas przeprowadzki, ale wiedza… ta nie rdzewieje. Gdy mąż zmarł, odziedziczyłam nie tylko jego majątek, a przede wszystkim wolność. Potrzebowałam czegoś, co pozwoli mi się oczyścić, choćby na pokaz. Wracając do Toronto, wiedziałam, że muszę działać szybko, zanim pojawią się pytania. Reaktywowałam licencję. Formalności zajęły trzy miesiące, a dla reszty wystarczył zaledwie jeden telefon. Byli tacy, którzy pamiętali mnie sprzed lat. Dostałam pierwszą sprawę z urzędu. Potem drugą. Potem nazwisko znów zaczęło krążyć w sądowych korytarzach.
Ciekawostki
👑 Ma trzy dalmatyńczyki - ich imiona to Hera, Zeus i Hades.
👑 Kolekcjonuje stare flakony perfum.
👑 Uwielbia czytać klasyczne powieści detektywistyczne.
zgoda na powielanie imienia
Nie
zgoda na powielanie pseudonimu
Nie
Zgody MG
poziom ingerencji
Wysoki
zgoda na śmierć postaci
Nie
zgoda na trwałe okaleczenie
Nie
zgoda na nieuleczalną chorobę postaci
Nie
zgoda na uleczalne urazy postaci
Nie
zgoda na utratę majątku postaci
Nie
zgoda na utratę posady postaci
Nie
Ostatnio zmieniony pn lip 14, 2025 3:37 pm przez Persephone Maddox, łącznie zmieniany 1 raz.
0 y/o, 0 cm
workin' nine to five what a way to make a livin'
Awatar użytkownika
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
postać
autor

Witamy na forum Persephone Maddox
Dobra wiadomość – Twoja karta postaci została zaakceptowana i możemy powitać Cię po tej stronie kanadyjskiej granicy! Przypominamy, że na rozpoczęcie rozgrywki masz 5 dni! W temacie kto zagra? możesz znaleźć użytkowników, którzy chętnie Ci w tym pomogą. Jednocześnie zachęcamy do założenia relacji, kalendarza i informatora. Powodzenia w Toronto!
Zablokowany

Wróć do „ladies”