

you said I was the most exotic flower
holding me tight in our final hour
I don't know how you convince them and get them, boy
I don't know what you do
it's unbelievable
and I don't know how you get over
someone as dangerous, tainted and flawed as you
— Śliczną twarz dziewczynki okalały ciemne, niesforne włosy, których kolor pasował do oczu przypominających parę węgielków. Tą buzią zachwycały się wszystkie znajome mamy i – całe szczęście skrycie – wszyscy znajomi taty. Laleczka, która wzbudzała zainteresowanie wszędzie tam, gdzie ją przyprowadzono. Od dziecka spełniała marzenie
— Jedynaczka wychowana w rodzinnym i ciepłym domu, wiecznie zapewniana o swojej wyjątkowości. Oczko w głowie rodziców, którzy wydali masę pieniędzy na rozwój kariery najdroższej córeczki. Pomogły znajomości taty-burmistrza i charyzma posłusznej mamy-pani domu. Wszystko po to, by Ronnie ujrzeli poza granicami niewielkiego Melrose. Ona sama odnajdywała się w tym świecie. Na wybiegu, przed aparatem i w świetle reflektorów czuła się jak ryba w wodzie. Lubiła, kiedy się nią zachwycano, a z czasem potrzebowała tego więcej i więcej – zapewnień, że była doskonała, piękna, wystarczająca. Że dawała z siebie wszystko. Że nikt nie mógł jej zastąpić.
— Gdyby nie parcie ze strony rodziny, może nigdy nie zaszłaby tak daleko. Wzrostem nie wdała się w wysokiego ojca, dorastając zaledwie do stu sześćdziesięciu pięciu centymetrów, co odrobinę przekreślało jej międzynarodową karierę modelki. Miała w sobie jednak tyle pewności siebie i taki wachlarz zaangażowania bliskich, że znalezienie odpowiedniej agencji było jedynie kwestią czasu.
— Kiedy w wieku osiemnastu lat, po wielu porażkach i sukcesach, jej modelingowa kariera wreszcie zaczęła nabierać tempa, została zauważona przez jedną z lepszych agencji modelek w Ameryce, dostając szansę na wybicie się wśród znanych osób w kręgu. Jej sesyjne zdjęcia zaczęły pojawiać się w magazynach i na portalach takich czasopism jak Harper's Bazaar, Elle czy Vogue. Z czasem można ją było także zobaczyć na poważniejszych wybiegach. Była młoda, podekscytowana nowym życiem i zdecydowanie nieprzygotowana na to, co czekało na nią w show-biznesie. Wtedy też poznała jego.
— Poznali się na jednej z urodzinowych imprez znanego aktora, jak się później okazało, był dobrym przyjacielem mężczyzny. Znała go z telewizji, reklam i zdjęć w social mediach. Z nagłówków o sportowych sukcesach. Typ człowieka, który zrobiłby wrażenie na każdym. Na niej z pewnością zrobił. Widziała w jego oczach jak bardzo bawiło go jej speszenie i próby udawania, że miała wszystko pod kontrolą. Rozmawiali przez cały wieczór, a kiedy w końcu mieli się rozejść, cała w skowronkach wyrzuciła z siebie, żeby zostali przyjaciółmi. A on? Pokręcił głową i pewnym siebie tonem stwierdził, że oni – nie będą przyjaciółmi.
one for the money
two for the show
I love you honey
I'm ready, I'm ready to go
— Był dużo starszy, dużo bardziej dojrzały i zdecydowanie ponad to, co dotychczas przeżyła. Kojarzyli go ludzie na całym świecie. Były baseballista. Jedyny mężczyzna, przy którym cała brawurowość Ronnie spadała do zerowego poziomu, ulatniała się i zastępowało ją speszenie pomieszane z zachwytem. Burza myśli i niedowierzanie, że ktoś taki jak on zwrócił uwagę na kogoś takiego jak ona. Ich relacja rozwijała się powoli, subtelnie i delikatnie. To on miał w zwyczaju zabiegać o jej względy, choć tak naprawdę dopiero po czterech latach od pierwszego spotkania zaczęło się między nimi dziać coś więcej, niżeli uprzejmości i poznawanie siebie w sposób, który nie naruszałby granicy różnicy wieku między nimi, czego on sam zresztą mocno pilnował. Zapewne dlatego, że nie potrzebował w życiu kolejnego, medialnego skandalu. Imponował jej. Była w niego totalnie wpatrzona, aż wreszcie zakochana.
— Dostawała kwiaty po jego każdym wygranym meczu – z czasem zupełnie się do tego przyzwyczaiła. Ich relacja wzbudzała zainteresowanie mediów i choć mogłoby się wydawać, że ktoś tak atencyjny jak ona, chcąc rozbudzić je jeszcze bardziej, będzie pojawiać się na meczach – paradoksalnie nigdy się na nich nie zjawiała. Ale kiedy pewnego razu, po przegranym meczu, nie dostała ani kwiatów, ani żadnego słowa z jego strony, po prostu do niego poleciała. Wtedy jej się oświadczył.
— Życie z nią nie było łatwe. Musiał ją naprawdę kochać. Znosił jej szaleńczą naturę jak nikt inny, jednocześnie jasno dając do zrozumienia kto nosił spodnie w tym związku. Ich małżeństwo zdecydowanie nie należało do tych spokojnych, choć oboje starali się, by skandaliczne perełki w miarę możliwości nie wychodziły na światło dzienne. Po ślubie Ronnie na stałe przeniosła się do Nowego Jorku, żeby zamieszkali razem. Wydawało się, że to właśnie tam będzie ich wspólny dom i gdyby nie jedna decyzja podjęta dwa lata temu, pewnie właśnie w NYC by zostali. On musiał jednak wrócić do Kanady ze względu na kontrakt podpisany z kanadyjskim zespołem F1 (McLaren), w którym wykupił udziały (w ramach rozreklamowania drużyny/dyscypliny w USA i Kanadzie). A Veronica… Nie była gotowa na wyjazd ze Stanów, doskonale o tym wiedział. Jeszcze bardziej nie była natomiast gotowa na życie bez niego. Miał ją w garści – całkowicie.
how did you get that way?
I don't know
you're screwed up and brilliant
you look like a million dollar man
so why is my heartbroke?
— Żona znanego (i byłego już) baseballisty, kanadyjsko-szwedzkiego pochodzenia. Są małżeństwem od czterech lat i chociaż matka Ronnie go uwielbia, ojciec już niekoniecznie. Czysto ojcowsko.
— Nie skończyła żadnych studiów. Jej kariera rozkręciła się kiedy była nastolatką i po szkole średniej postawiła wszystko na modeling. Gdyby miała jednak studiować, wybrałaby kierunek związany ze sztukami pięknymi bądź literaturą.
— A sztukę uwielbia, tak samo jak książki. Potrafi też grać na pianinie – i to całkiem nieźle. Obowiązkowo w domu musiała znaleźć się liczna biblioteczka i najlepsze pianino, na którym bardzo często komponuje własne melodie, ot tak do szuflady.
— Miłośniczka potraw włoskich i samych Włoch. Z obsesją na punkcie Aperol Spritz. Razem z mężem spokojnie mogliby zatrudnić sobie kucharza, ale Ronnie uwielbia gotować i wszystkie posiłki robi sama. Bardzo ją to odpręża i sprawia masę radości. W alternatywnej rzeczywistości otworzyłaby własną, włoską restaurację.
— Po ślubie przyjęła nazwisko Rockefeller i to właśnie pod nim jest najbardziej kojarzona.