Sloane Marlowe
Początkowo nie zareagował, gdy minęła go z tym chłodnym komunikatem. Nie musiał. Wystarczyło, że poczuł jej ramię - zbyt blisko jego. Zapamiętał ciepło skóry, napięcie mięśni, sposób, w jaki zwolniła krok dokładnie na wysokości jego ciała.
To nie był przypadek.
Odprowadził ją ...
- Tarianne Sullivan -
Summers nie był potworem. Przynajmniej nie tym z pierwszych stron kryminalnych tabloidów.
Potwory są chaotyczne. Szalone. Nieprzewidywalne. On był czymś innym. Precyzyjnym. Każdy ruch miał uzasadnienie, każde spojrzenie - cel, każda decyzja - swoje miejsce w szerszym planie ...
Summers nie był potworem. Przynajmniej nie tym z pierwszych stron kryminalnych tabloidów.
Potwory są chaotyczne. Szalone. Nieprzewidywalne. On był czymś innym. Precyzyjnym. Każdy ruch miał uzasadnienie, każde spojrzenie - cel, każda decyzja - swoje miejsce w szerszym planie ...
Cierra Morris
Maverick siedział teraz za kierownicą granatowego Chevroleta, dłonią prowadząc pojazd z tą samą precyzją, z jaką potrafił wyłuskiwać z człowieka najciemniejsze pragnienia. U boku - Cierra. Ta, która była najbliżej, a zarazem wciąż zbyt daleko, by zająć miejsce, którego nikt dotąd ...
Maverick siedział teraz za kierownicą granatowego Chevroleta, dłonią prowadząc pojazd z tą samą precyzją, z jaką potrafił wyłuskiwać z człowieka najciemniejsze pragnienia. U boku - Cierra. Ta, która była najbliżej, a zarazem wciąż zbyt daleko, by zająć miejsce, którego nikt dotąd ...
Sloane Marlowe
Maverick nie odwrócił się za nią, gdy znikała. Nie musiał. Liczył nie kroki, a myśli. Brzmienie fal. Napięcie ukryte w tonie głosu. Drobne drżenie, które zdradzało, że to nie był już plan - tylko reakcja.
A on nie lubił nieplanowanych reakcji.
Podniósł szklankę i dopił ...
Maverick nie odwrócił się za nią, gdy znikała. Nie musiał. Liczył nie kroki, a myśli. Brzmienie fal. Napięcie ukryte w tonie głosu. Drobne drżenie, które zdradzało, że to nie był już plan - tylko reakcja.
A on nie lubił nieplanowanych reakcji.
Podniósł szklankę i dopił ...
- Sloane Marlowe -
Usiadł spokojnie, tak jak go uczyli — nie przesadnie prosto, ale z godnością. Ramiona lekko rozluźnione, noga na nodze, dłoń na podłokietniku, palce lewej ręki muskające szkło — jakby właśnie rozważał, czy lemoniada ma więcej mięty czy więcej odwagi.
Zaraz potem, kiedy tylko ...
Usiadł spokojnie, tak jak go uczyli — nie przesadnie prosto, ale z godnością. Ramiona lekko rozluźnione, noga na nodze, dłoń na podłokietniku, palce lewej ręki muskające szkło — jakby właśnie rozważał, czy lemoniada ma więcej mięty czy więcej odwagi.
Zaraz potem, kiedy tylko ...
Maverick Summers
Powiedz mi...
... że to co przeczytałem
to nieśmieszny żart.
PENELOPE
Wiadomość...
Orien
Dylan
Drzwi zamknęły się za nią, zanim zdążył nawet sięgnąć po odpowiedź.
Został na zewnątrz, z tym samym uśmiechem, który wcześniej ćwiczył przed lustrem – teraz bez funkcji, bez odbiorcy. Nie ruszył się od razu. Pozwolił, by cisza znowu opadła – jak kurz po zbrodni.
Nie rozpoznała go? Nie... skłamała ...
Został na zewnątrz, z tym samym uśmiechem, który wcześniej ćwiczył przed lustrem – teraz bez funkcji, bez odbiorcy. Nie ruszył się od razu. Pozwolił, by cisza znowu opadła – jak kurz po zbrodni.
Nie rozpoznała go? Nie... skłamała ...
Patrick