To zgadzało się w stu procentach, że Wyatt nie za bardzo nadawał się do tych biurowych procedur, wolał być na oddziale, ale tez miał jakiś taki dar, żeby tymi ludźmi na tym oddziale zarządzać. Mógł być ordynatorem, ale ordynatorem od pilnowania porządku, od dzielenia obowiązków, a nie ordynatorem ...
Jako ordynator oddziału ratunkowego przychodzę się przywitać
Jeszcze nie mam w sumie ulubionej pielęgniarki

Jeszcze nie mam w sumie ulubionej pielęgniarki

A jeszcze kilka dni temu to było takie proste. Wyatt był tragicznym ojcem, a Daisy była dobrą ciocią, nie potrzebowali niczego więcej, bo właściwie wszystko, co między nimi było opierało się wyłącznie na małej Sophie. Nie było jakiś niedomówień, nie było ukradkowych spojrzeń, i tych za długich ...
- Bo Ty po prostu lubisz... grać według reguł, ale to dobrze, tylko nie zawsze się da kochanie - za dobrze znał swoją siostrę, żeby tego nie wiedzieć, już jako mała dziewczynka krzyczała na niego, że nie może oszukiwać w planszówki. To po prostu była taka mocno zakorzeniona w niej cecha, dlatego ...
Nic nie powiedział, ale w zasadzie tańczenie z nią było jedną z najtrudniejszych rzeczy jakie robił w życiu. Operacja na otwartym sercu była łatwiejsza. Bo na tym się znał, a w tym momencie, kiedy trzymał ją w ramionach, kiedy uderzał go jej zapach i ciepło oddechu na pliczku, a potem szyi, gdy ...
- Ludzie zawsze będą gadać. Jak zrobisz coś źle, wytkną ci to, a jak dobrze, to i tak powiedzą, że mogłaś to zrobić, lepiej, albo inaczej... - wzruszył ramionami, ciężko było niektórym dogodzić, sprawić, żeby nie mieli cię na językach, Wyatt o tym wiedział i już nie próbował. Żył według siebie ...
Wyatt wiedział, że Cynthia miała rację, ale on od jakiegoś czasu podejmował już bezsensowne walki z wiatrakami stawiając się dyrektorowi szpitala, może też kiedyś za to wyleci, albo doczeka się komisji?
- Ale to Twoje życie Cinnie, nic do niego nie mają osoby trzecie - wiedział, że mają, nawet ...
- Ale to Twoje życie Cinnie, nic do niego nie mają osoby trzecie - wiedział, że mają, nawet ...
Wyatt był spokojny, on zawsze był spokojny, te jego niebieskie tęczówki tylko śledziły każdy ruch jego siostry, ale nie patrzył na nią srogo, raczej tak pokrzepiająco, wyrozumiale. On nigdy jej nie oceniał, zresztą nauczył się w szpitalu nie oceniania ludzi pochopnie. Owszem musiał czasem dokonać ...
- siedem -
W zasadzie to Wyatt się ucieszył, kiedy Cynthia do niego napisała, dawno się nie wiedzieli, a jego siostra była jedyną osobą, z którą mógł szczerze porozmawiać. Której mógł powiedzieć coś więcej, niż kłamstwo, które wciskał każdemu z krzywym uśmiechem - jest w porządku. Chociaż czuł w ...
W zasadzie to Wyatt się ucieszył, kiedy Cynthia do niego napisała, dawno się nie wiedzieli, a jego siostra była jedyną osobą, z którą mógł szczerze porozmawiać. Której mógł powiedzieć coś więcej, niż kłamstwo, które wciskał każdemu z krzywym uśmiechem - jest w porządku. Chociaż czuł w ...
No niestety, na Oddiale Ratunkowym, każdy oddech był na wagę złota, czasem ten pierwszy, wyczekany, czasem ostatni bardzo bolesny, a czasem ten, który lekarze mogli złapać między pacjentami. Ten był równie ważny, a jednak odrobinę niedoceniany.
- Też myślałem o kamicy nerkowej - powiedział ...
- Też myślałem o kamicy nerkowej - powiedział ...