Uniósł delikatnie kąciki ust, słysząc jej słowa. Na pewno dojdzie do kolejnego spotkania. Będzie ono pełne różnych niedopowiedzeń. Niekoniecznie wartych wypowiedzenia. Spojrzy na nią tym samym wzrokiem, który miał zamiar zrobić to tej nocy. Spokojnym, stonowanym zmierzyć ją i ...
ELF ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA
Zaśmiał się w głowie, słysząc jej kolejne słowa. Drugie spotkanie. Nigdy do nich nie dochodziło. Nienawidził tego cierpkiego spojrzenia pełnego nadziei. Kobiety wymagały od niego zbyt wiele. Nie miał cierpliwości. Nigdy nie znalazł takiej, którą byłby w stanie porównać do nieba ...
Uśmiechnął się jedynie. On nigdy nie dawał o sobie zapomnieć. Głównie przez to że nie kierował się jedynie własną przyjemnością w trakcie nocy. Stąd te wszystkie niezadowolone stewardessy, które liczyły na coś więcej. Prawda była taka, że to one nie potrafił sprawić, żeby to on ...
Oczywiście, że na co dzień też był profesjonalnym panem pilotem. Był też bardzo profesjonalnym podrywaczem i łamaczem serc wielu niewiast. Niezbyt przejmował się uczuciami innych, kiedy mu się coś podobało, po prostu po to sięgał. Lubił to uczucie sięgania po wszystko, co było w ...
— Naprawdę myślisz, że te dwie wersje różnią się między sobą? — spytał, przechylając delikatnie głowę, by móc się w nią jeszcze mocniej wbić spojrzenie. Dalej był bajerantem i podrywaczem. Lubił mieć przy sobie piękne kobiety. Tego uczucia nigdy nie potrafił sobie odmówić. Może ...
— A w którym wcieleniu podobam Ci się bardziej? — spytał spokojnym tonem, unosząc do góry jedną ze swoich brwi. On wolał samego siebie jako pilota, który wznosi się w przestworzach, kiedy adrenalina sprawia, że serce bije mu szybciej. W trakcie lotu czuł się potrzebny, miał ...
Wystroił się, jak szczur na otwarcie kanału.
Czarna skórzana kurtka, drogi zegarek na nadgarstku, biała koszulka oraz jeansy. Nie lubił, gdy ktoś myślał, że się stara. Bardzo długo wybierał swój outfit, by wyglądać przy nie id-de-al-nie. Nie mógł jej zawieść, a właściwie sam ...
— To ty mówisz o niej jak o 10/10 — prychnął Ryan, po czym od razu podniósł obie ręce do góry w geście obronny. Błagam Galen, nie bij mnie już. Tyle dało zobaczyć się na jego twarzy. Błagalny wzrok, który mówił więcej niż tysiąc słów — spokojnie — dodał, wpatrując się w niego ...