Jako lekarka z wykształcenia Zaylee była o wiele bardziej wyczulona na wszelkie kwestie związane ze zdrowiem. To ona zawsze pamiętała o wszelkich wizytach u specjalistów, starała się rekomendować leki i czuwała nad tym, aby detektywka dbała o swoje zdrowie. Evina miała jednak dużo lżejszy stosunek ...
W przeciwieństwie do Zaylee, Evina nie analizowała. W tej chwili przede wszystkim był czas na działanie, bo inaczej ktoś mógłby jej odstrzelić głowę, gdyby zaczęła się zastanawiać nad tym, co i dlaczego. Na pewno jednak była świadoma tego, że był to jakiś system, który niósł w sobie wiadomości ...
W gruncie rzeczy ta czwórka miała ze sobą naprawdę wiele wspólnego i dopóki nagle nie pojawiłby się jakiś czynnik, który mógłby ich poróżnić to raczej stan ten nie ulegnie zmianie. Na razie wszystko było w jak najlepszym porządku. Rozmowa się toczyła, a jedzenia ubywało, co świadczyło o apetycie ...
Z jednej strony wiedziała, że gdyby Zaylee chciała ją zabić to już dawno by tego dokonała. Jednak wciąż gdzieś z tyłu głowy obijało jej się pytanie co jeśli. Co jeśli nie zabiła jej, bo miała inny plan. Co jeśli chciała ją gdzieś sprowadzić. Może była z kimś innym kto mógłby jej coś zrobić. Opcji ...
Czasami zastanawiała się czy istniała jakaś inna reakcja na jakieś ze słów jej nowej towarzyszki niż tylko nieme przewrócenie oczami. Chyba nigdy nie była człowiekiem wielu słów. Chociaż pewnie w młodości była mniej powściągliwa. Wtedy jednak były zdecydowanie inne czasy: prostsze i nienaznaczone ...
W zasadzie nic z pozostałości poprzedniego świata nie było w szczególnie dobrej kondycji, ale garaż, w którym przebywały zdecydowanie cechował się jeszcze gorszym stanem niż spora część innych miejsc, które jakoś jeszcze trzymały się we względnie dobrym kawałku. Choć na pewno nie znajdował się na ...
Przez tak długi czas przejmowały się tym całym spotkaniem, a wyszło na to, że czwórka rodziców dogadywała się obecnie dużo lepiej niż one dwie. Zostało jedynie liczyć na to, że nie było to chwilowe i naprawdę uda im się pozostać w dobrej komitywie.
Nie zostało jej nic innego niż przytaknąć na ...
Wcale nie zamierzała się popisywać. Chciała po prostu zrobić swoje i wylądować gdzie trzeba. Miała już swoje lata i na pewno nie była tak sprawna jak u szczytu swojej świetności, ale życie w świecie po apokalipsie wymagało od niej ciągłego wysiłku fizycznego i utrzymywania swojej kondycji ...
Pomysł, aby ich rodzice spędzali wspólnie święta wydawał się być naprawdę absurdalny. To był niespodziewany obrót sprawy, którego w ogóle się nie spodziewały. No, ale może powinny cieszyć się z tego, że jak na razie się idealnie dogadują ze sobą i niepotrzebnie aż tak martwiły się o to jak ...
OKIENKO 15
PIESKI I KOTKI ZOSTAŁY NAKARMIONE!

Wyszukiwanie zaawansowane